Kolejna Nowość Od I Heart Makeup - Bronze and Shimmer oraz Peach and Glow
Muszę was na początku wpisu przeprosić, gdyż ten wpis miał się pojawiać o wiele, wiele wcześniej. Niestety z przyczyn niezależnych ode mnie publikuję go dopiero w dniu dzisiejszym. Postanowiłam nie zaprzestawać przedstawiać wam nowości, które osobiście moim zdaniem są jak najbardziej godne polecenia. Kolejny raz wpis będzie opowiadał o nowości od marki I Heart Makeup / Makeup Revolution, którzy naprawdę potrafią zaskoczyć i nie ukrywam, że w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Tym razem będą to czekoladkowe kasetki kryjące w sobie rozświetlacz i brozner.
Niestety na premierę w Polsce musimy jeszcze poczekać. Zapewne pojawią się w sklepach stacjonarnych takich jak ladymakeup, ekobieca oraz kosmetykomania. Najbardziej będą tu ucieszone osoby, które szukają produktów wolnych od glutenu oraz nie testowanych na zwierzętach. Są odpowiednie dla wegan. Cena również jest przystępna. Na stronie Tambeauty,com jej koszt to około 29 zł, więc myślę że w Polsce ta cena nie będzie się o wiele różnić.
I Heart Makeup Peach and Glow / Bronze And Shimmer
Peach and Glow to nic innego jak róż oraz rozświetlacz zamknięte w przepięknej kasetce imitującą czekoladkę. Chociaż dla mnie ten róż częściej służy mi jako zastępnik broznera . Powracając do wyglądu, który nie oszukując urzeka nas najbardziej. Nieduża kasetce imitująca ombre czekoladkę prezentuje się uroczo oraz gustownie. Z pewnością zmieści się do każdej kobiecej torebki, nawet tej mniejszej. Chyba nie muszę dodawać, że kasetka będzie idealnie zdobić naszą toaletkę, bo to jest przecież oczywiste. W środku znajdziemy poręczne lusterko, które posłuży nam podczas aplikacji produktu. Dodam również, że kasetka jest odporna na jakiekolwiek uszkodzenia, ponieważ już zdarzyło się, że mi upadła i zupełnie się nie uszkodziła. Jeśli chodzi o drugą paletkę Bronze and Shimmer jest to też duet - broznzer oraz rozświetlacz różniący się w wyglądzie jedynie odcieniem kasetki. W przypadku peach and glow jest ona w brzoskwiniowej odsłonie, a bronze and shimmer w czekoladowej.
INCI
Mica, Talc, Magnesium Stearate, Paraffinum Liquidum, Ethylhexyl Palmitate, Polybutene, Dimethicone, Methylparaben, Propylparaben May Contain [+/-] Calcium Sodium Borosilicate, CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 16035
Skład możecie zobaczyć wyżej jest jeszcze w miarę dobry. Chociaż mogłabym tu się przyczepić do tego talku, ale wybaczam go całkowicie. Zacznijmy może od paletki Peach and Glow, która mi przypomina znany duet od Too Faced Sweet Peach. Chodzi mi tu dokładniej o Glow Palette, która zupełnie nie przypadła mi do gustu. Zupełnie inaczej jest tu z czekoladką, która jest o wiele, wiele lepsza niż Glow Palette. Cenowo też się bardzo różnią. Oczywiście paleta od Too Faced jest o wiele droższa. W środku kasetki znajdziemy dwa kremowo- pudrowe odcienie w odcieniu brzoskwiniowym oraz drugi mniejszy ombre - jasny z brzoskwinią. Zawierają miliony święcących drobinek , które przepięknie odbijają światło oraz nadają skórze blasku. Moim zdaniem takie rozwiązanie, czyli umieszczenie dwóch odcieni w kasetce jest idealne, ponieważ możemy ich używać wymieszanych razem oraz oddzielnie. Brzoskwiniowy odcień sprawdzi się idealnie aplikowany na kości policzkowe oraz nawet jako cień do powiek, wklepywany w powiekę. Dla lepszego efektu polecam pod cień nałożyć klej, który sprawi, że efekt będzie naprawdę imponujący. Nada się do użytku codziennego jak i na większe wyjścia. Można z nim naprawdę fajnie poeksperymentować. Co do pigmentacji też się nie mogę przyczepić,ponieważ paletka jest bardzo mocno napigmentowana, dlatego trzeba uważać z ilością aplikowaną produktu. Wystarczy mała ilość a nawet odrobina produktu aby otrzymać zadowalający nas efekt. Ten duet na pewno pokochają bladziochy, ponieważ dla nich będzie najbardziej odpowiedni, chociaż osoby z ciemniejszą karnacją też będą zadowolone.
Przechodząc do czekoladki Bronze And Shimmer jest ona dla mnie strzałem w dziesiątkę i nie mogę ukryć, że podbiła moje serce bardziej niż poprzedniczka. Jestem wielką miłośniczką złota, gdyż moim zdaniem zawsze prezentuje się elegancko oraz nadaje twarzy wiele blasku. W tym przypadku niezbyt się nada do codziennego użytku. Moim zdaniem lepiej sprawdzi się podczas większych wyjść. W środku znajdziemy dwa odcienie. Moje serce podbiło złoto - przepiękne, mieniące się drobinki sprawią, że nie jedna kobieta nie przejdzie obok tego złota obojętnie. Aplikować możemy go jako bronzer, jednak dla mnie zdecydowanie najlepiej wygląda na powiece - jest to nie do opisania jak przepięknie na niej się prezentuje. Drugi odcień to delikatny brąz/ beż o ciepłych tonach z dodatkiem jaśniejszego odcienia, które tutaj sprawdzą się w roli zarówno bronzera jak i rozświetlacza. Nadadzą skórze idealny efekt tafli. Konsystencja odcieni jest aksamitna, kremowa dzięki czemu dobrze nabierają się na pędzel oraz rozcierają. Tak jak pisałam jest to dla mnie zdecydowanie strzał w dziesiątkę.
Czy polecam ? Oczywiście, że tak. Myślę, że nie jedno serce zabije szybciej co do tych czekoladek. Tutaj należą się największe gratulacje i brawa marce Makeup Revolution, która moim zdaniem wydała na rynek naprawdę idealny produkt pod każdym względem. Przepiękna szata graficzna, pigmentacja, szeroki wachlarz zastosowania, niska cena. Nie znalazłam w nich żadnych wad.
Co myślicie o tych czekoladkach ? Czy podbiły wasze serca ?
Obie paletki są prześliczne!
OdpowiedzUsuńPrawda Pati, ciężko się zdecydować w sumie która jest lepsza :)
Usuńładna paletka
OdpowiedzUsuńhttp://nouw.com/skucinska
To prawda jest przepiękna :)
UsuńWitaj kochana ale za co przepraszać???
OdpowiedzUsuńPrzecież tak samo jak my masz dom rodzinę i obowiązki...
Piszesz tak cudnie,że aż chce się czytać...pasja i i piękna polszczyzna oprawiona w świetne zdjęcia..
Powiem A i szczerze ,że chętnie kupila bym obie pozycje ,a Twoje recenzja skłania do zakupów jaknajbardziej💗💗💗
Tak kochana, ale niestety wiesz obiecałam a słowa nie dotrzymałam więc przeprosiny się należą jak najbardziej. Dziękuje chociaż ta moja polszczyzna powinna być lepsza, ale pracuję nad nią. :) Pozdrawiam Kasiu !
UsuńPrześliczne paletki. ♥
OdpowiedzUsuńTaaak, zresztą jak reszta paletek z I heart makeup :)
UsuńSą cudowne ♡
OdpowiedzUsuńTak i do tego cudownie wyglądają i prezentują się zarówno na oku jak i na policzkach ;)
UsuńPięknie wyglądają z zewnątrz, ale i w środku kryją perełki ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie wnętrze jak najbardziej jest najlepsze z całości :)
UsuńMnie ich kosmetyki jakoś nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńA czemu ich nie lubisz? Czy któryś Cię rozczarował? Jadwiga Dudek
UsuńJagoda wiesz nie każdy musi wszystkie marki lubić, mamy różne gusty i trzeba to szanować :)
UsuńPeach zdecydowanie Patrycja :) Bo to jeden z moich ulubionych kolorów róży/rozświetlaczy do twarzy. Przyznam szczerze, że potrafię przegalopować, przedobrzyć z tymi w kolorze brązowym, czyli bardziej bronzerami niż różami... Czasami wyglądam na spieczoną a brzoskwiniowy to czysta przyjemność. Nawet osoby początkujące w makijażu mogą wyczarować cudowny rumieniec bez ryzyka! Dodaję ten kosmetyk do swojej listy zakupów! Oby niebawem sie pojawił! Jadwiga Dudek
OdpowiedzUsuńPojawi się pojawi, myślę że tak jak Paleta Rose Gold powinny się pojawić w drugiej połowie listopada :)
UsuńHmm, róż byłby ok, ale bronzer z rozświetlaczem raczej nie :(
OdpowiedzUsuńDlatego najlepiej sprawdziłyby się na większe wyjścia ;) no i jako cień na powiekę środkową np. :)
UsuńSama nie wiem... Nie zachęcają mnie te warianty.
OdpowiedzUsuńWiadomo że każdy ma inny gust kochana, rozumiem :)
UsuńA mnie bardzo się podobają <3 Chętnie bym kupiła, ale muszę najpierw zużyć to, co mam :D
OdpowiedzUsuńOj muszę się tego od Ciebie kochana nauczyć, bo na razie słabo mi to idzie :D
UsuńChętnie przetestowała na sobie, ale nie wiem czy by się sprawdziły. Mam swoje ulubione i na razie ich się trzymam.
OdpowiedzUsuńJa tez mam swoich ulubieńców ale zawszę daje szansę innym :)
UsuńCo post, to bardziej mi się lista wydłuża i śliny mi w gębie zaczyna brakować, od tego ślinotoku <3
OdpowiedzUsuńHahahhaha Gosia rozbrajasz mnie swoimi komentarzami :D
UsuńTe opakowania są tak piękne, że chciałoby się kupić te paletki dla samego tego, jak ślicznie ozdobią nasze toaletki :D
OdpowiedzUsuńOj tak dlatego pisałam wyżej ze szkoda mi było wyrzucać je po zużyciu :)
UsuńBardzo fajny wpis :) z przykrością stwierdzam , że ciężko by mi się było zdecydować na jedną paletkę , bo obie są cudne :)
OdpowiedzUsuńOj masz rację dlatego ja do końca dalej nie mogę się zdecydowac która jest najlepsza - każda ma w sobie coś pięknego - brzoskwinia i złoto :)
UsuńKurczę moje serce podbiły obie ale skłaniałabym się ku brązowej paletce <3 Są czarujące przepiękne i urocze !
OdpowiedzUsuńO widzisz kochana i tu się sprawdza moja teoria, że nie jedna kobieta pokocha te złoto - i do tego jak pięknie wygląda na twarzy !
UsuńWyglądają obłędnie :D Zarówno pod względem opakowania jak i samej zawartości <3
OdpowiedzUsuńTakie ideały, aż trudno w to uwierzyć, że można znależć takie produkty w tak niskiej cenie :)
UsuńOpakowania są przepiękne !! Zakochałam się w nich
OdpowiedzUsuńNie jedna kobieta to zrobiła :)
UsuńAleż Ci zazdroszczę takich nowości. Bardzo lubię te markę aczkolwiek myśle ze z tym glutenem to kiepski chwyt marketingowy. Przeciez gluten nie wchłonie się przez skórę😉
OdpowiedzUsuńOj z tym glutenem to dość skomplikowane czytałam ostatnio o tym :D
UsuńPewnie, że podbiły! Obie wyglądają pięknie i mają cudowne odcienie. Podobnie jak ty stawiałabym na ten złoty... <3 Cudne są....
OdpowiedzUsuńO widze ze mamy bardzo podobne gusta, ale ten złoty na zywo jest jeszcze piękniejszy :)
UsuńBardzo mi się podobają te paletki :3
OdpowiedzUsuńChyba nie znam póki co osoby, której by się one nie podobały :)
UsuńKusisz kochana tymi nowościami
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam kusić, wiesz o tym :)
UsuńJa nie używam ani bronzerów, ani rozświetlaczy, ani różów, więc nie mam porównania, ale opakowania mają cudne! ;)
OdpowiedzUsuńWarto czasami musnąć sobie skórę nimi i nadać świeżego wyglądu :)
Usuńach te czekolady...cudowne są. Piękne zdjęcia kochana
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo kochana :)
UsuńPaletki prezentują sie cudnie ale ten bronzer z brokatem to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWiesz tak jak ja mówie każdy szuka czegoś innego :)
UsuńBardzo mi się podobają te paletki - nie dość, że wyglądają pięknie to są całkiem fajne w użyciu. Peach & Glow to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie mogę się do końca zdecydować, ponieważ jak dla mnie obie są świetne :)
UsuńPech&Glow zdecydowanie podbiła moje serce:) Teraz tylko czekać na premierę w Polsce:)
OdpowiedzUsuńOj tak z tego co wiem bardzo dużo osób wyczekuje premiery nowości :)
UsuńJakie to jest piękne! Chociaż kompletnie nie umiem tego używać :D to chcialabym posiadać dla samego posiadania.
OdpowiedzUsuńI piękne zdjęcia <3. A maskę na oczy mam tę samą co ty !
Podrugiejstronieokładki
Jestem pod wrażeniem pigmentacji! :)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne!
OdpowiedzUsuńTe opakowania, jak i same wnętrze ma takie niesamowite kolory że chciałoby się je jeść :D
OdpowiedzUsuńObie paletki piękne ale ja wciąż nie mogę się napatrzeć na twoje śliczne zdjęcia !!! Są boskie :) I sama się dziwię, jak mi to umknęło, że nie miałam cię jeszcze w obserwatorach!
OdpowiedzUsuńJa też właśnie kochana myślę dziś czemu ja Ciebie nie mam aż wstyd !!!
UsuńBardzo lubię ich produkty. Wygladają doskonale i jakość ich też jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńJak zawsze uchwyciłaś piękno na zdjęciach , paletki prezentują się cudownie , róz idealnie wpada w moje gusta. Rozświetlacza nie używam na codzień, ale na specjalne okazję z chęcią chciałabym mieć go w swoim posiadaniu .
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Już dawno podbiły moje serce. Są po prostu boskie
OdpowiedzUsuń