Cera Wrażliwa I Alergiczna - Glinka Różowa BIOLINE
Glinki, czyli moje kolejne uzależnienie tuż po kosmetykach do makijażu i perfumach. Rzekłabym nawet, że sięgam po nie częściej niż po tradycyjne maseczki. Nie bez powodu to robię. To właśnie w glinkach znajdziemy najwięcej dostarczanych skórze pierwiastków oraz substancji mineralnych. Usuwają toksyny z naszej skóry oraz pobudzają krążenie. Zawierają także bardzo duże ilości krzemu, wapnia oraz magnezu. Rodzai glinek jest dużo i za pewnością każdy z nas wybierze tą najbardziej odpowiednią dla siebie. Wszystko oczywiście jest zależne od rodzaju naszej cery oraz potrzeb skórnych. Glinki maja nie tylko zastosowanie jako maseczki nałożone na twarz, lecz bardzo często nakładane na skórę głowy zwalczają łupież oraz zapobiegają nadmiernemu wypadaniu włosów. Lecz także musimy pamiętać, aby nie sięgać po nie zbyt często, ponieważ wtedy otrzymamy odwrotny efekt od zamierzanego - skóra może stać się wysuszona oraz dodatkowo podrażniona. Jestem tego zadania, że ze wszystkiego trzeba korzystać oczywiście z umiarem.
Markę BIOLINE miałam okazję poznać już wcześniej i dobrodziejstwo ich produktów, a szczególnie Serum CHIA, które bardzo dobrze wspominam. Bardzo się ucieszyłam, gdy kurier zapukał do moich drzwi i wręczył paczkę z Glinką Różową tej marki. Przy dokładnym przyjrzeniu się produktowi moje oko przykuła jej szata graficzna, która wygląda bardzo gustownie i uroczo. Kartonowe opakowanie w odcieniu delikatnej zieleni, kojarzące mi się z naturą dodatkowo z przepięknymi złotymi zdobieniami. Pomimo, że jest to kartonowe opakowanie to jest ono dość solidne i wytrzymałe. Pojemność glinki to 150 g. Jest to bardzo wydajny produkt i starczy na bardzo długi czas użytkowania. Mogę spokojnie rzec, że będą to około 4 miesiące.

Składniki/ Skład
Jeśli chodzi o skład naszej glinki to nie będę musiała wam robić analizy, ponieważ w naszej glince nie znajdziemy prócz niej niczego innego. French Clay Pink jest to połączenie glinki czerwonej oraz glinki białej w proporcji 1:2. Jest przede wszystkim bogata w mikroelementy oraz krzem, wapń, żelazo, sód i potas. Glinka zachowuje właściwości obu składników dzięki czemu dba jeszcze lepiej o naszą cerę. Jest szczególnie polecana osobom posiadającym cerę wrażliwą oraz alergiczną w tym atopową. Nie musimy się martwić o jakiekolwiek uczucie pieczenia czy reakcję alergiczną. Jest w 100% dla nas bezpieczna.
Przygotowanie maseczki
1. W pierwszej kolejności pamiętajcie, aby glinka nie miała styczności z metalowymi przedmiotami, ponieważ straci swoje właściwości.
2. Przygotujmy szpatułkę ( drewnianą lub plastikową), miseczkę plastikową.
3. Odmierzamy odpowiednią ilość glinki u mnie jest to około 2 - 2,5 łyżeczki, dodajemy do niej wodę lub hydrolat i mieszamy energicznie.
4. Nakładamy grubszą warstwę glinki na naszą twarz, lub ciało.
5. Pozostawiamy glinkę na około 10-15 minut lecz pamiętajcie aby nie wyschła do końca, ponieważ może powodować wysuszenie.
7. Po upływie czasu zmywamy glinkę letnią wodą.
8. Tonizujemy skórę.
9. Nakładamy krem o właściwościach nawilżających.
Działanie/ Właściwości
Po pierwszym nałożeniu maseczki miałam uczucie delikatnego ściągnięcia, jednak zupełnie mi nie przeszkadzało. Nie odczuwałam żadnego pieczenia jak to było w przypadku glinki zielonej, tutaj tego nie zauważyłam. Tuż po zmyciu maseczki moja skóra stała się znacznie wygładzona, jednak nie to mnie zadziwiło na tyle, że postanowiłam do niej powracać. W sumie poszłam na głęboką wodę, bo przy drugim razie na mojej twarzy były drobne podrażnienia i chciałam sprawdzić jak sobie z nimi poradzi. Glinka złagodziła oraz ukoiła egzmę na tyle, że przespałam tą noc bez uczucia pieczenia oraz swędzenia. Tutaj na pewno ucieszą się bardzo osoby ze skórą atopową. Jeśli chodzi o usuwanie zaskórników niestety nie sprawdziła się pod tym względem, jednak moje zaskórniki zniwelować to naprawdę się trzeba namęczyć.

A czy wy stosujecie glinki ?
miałam glinkę różową innej marki i ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńOne w sumie są bardzo do siebie podobne :)
Usuńwstyd sie przyznac, ale nigdy nie stosowalam zadnej glinki. chyba czas to nadrobic, tylko musialabym dobrac do wrazliwej i suchej skory. jezeli chodzi o tę, ktora przedstawiasz to w zyciu bym nie powiedziala, ze jest to kartonowe opakowanie :) nie wyglada.
OdpowiedzUsuńNaprawdę ? Warto Ewcia sięgnąć po glinki, mają tyle świetnych właściwości ! :)
UsuńBardzo ładne opakowanie! Lubię maseczki z glinki. Najbardziej żółtą lubię.
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam ! Myslę Pati ze ta sprawdziła by się też u Ciebie :)
UsuńNie miałam, prezentuje się genialnie.
OdpowiedzUsuńTak jeśli chodzi o wygląd tez jestem pod wielkim wrażeniem :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbować różowej glinki , ale z pewnością po nią sięgnę ! :*
OdpowiedzUsuńPolecam jest wręcz idealna do cery wrażliwej :)
UsuńJa glinki bardzo lubię stosować mniej więcej raz na dwa tygodnie na skórę głowy, świetnie oczyszczają.
OdpowiedzUsuńO super, czy tylko nie za często ???
UsuńBardzo rzadko stosuje glinki :)
OdpowiedzUsuńBo ich kochana zbyt często nie można stosować :)
UsuńKuszące :) Uwielbiam glinki ;)
OdpowiedzUsuńJa tez temu byłam podekscytowaną nią :)
Usuńróżowej glinki to chyba jeszcze nie miałam, wypada ciekawie
OdpowiedzUsuńJeśli masz problemy z cera czyli podrażnienia itd to na pewno ci się spodoba :)
UsuńTo jest coś dla mnie! Mam bardzo wrażliwą skórę!
OdpowiedzUsuńNo to tym bardziej polecam kochana;)
UsuńRóżowej jeszcze nie używałam. Mam wrażliwą cerę i podrażnienia są mi dobrze znane, więc skorzystam na pewno :)
OdpowiedzUsuńWięc dokładnie znam mój ból :)
UsuńGlinki stosuję od niedawna więc za dużo nie mogę o nich powiedzieć. Z przyjemnością sięgnę po tą, bo podoba mi się to, że łagodzi podrażnienia - skoro przespałaś noc to znaczy że działa. Mam czasem takie problemy mimo, że nie należę do osób z AZS.
OdpowiedzUsuńWiadomo nawet cera normalna potrafi często dawać w kość ;) Co do glinki to polecam :)
UsuńChyba nigdy nie słyszałam, o różowej glince. Dobrze poznac coś nowego :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam typów glinek jest mnóstwo więc temu pewnie o tej dokładniej nie słyszałaś :)
UsuńLubię działanie glinek :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam szczególnie tą wygładzoną cerę :)
UsuńO glince różowej jeszcze nie słyszałam :D Tyle teraz tych glinek narobili :)
OdpowiedzUsuńNo tak aby dopasowac je odpowiednio do każdej cery :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji stosować różowej glinki, póki co jestem wierna białej ;)
OdpowiedzUsuńTa jest mieszanką białej i czerwonej 2:1 :)
UsuńCzęsto używam glinek nie tylko w pielęgnacji twarzy ale i włosów. Rożowej jeszcze nie poznałam
OdpowiedzUsuńJa również, zastosowanie do włosów tak jak pisałam bardzo polecam :)
UsuńKocham glinki. Mam ich naprawde sporo choc z innej firmy. I bardzo czesto robie sobie maseczki. Bardzo chwale sobie ich dzialanie
OdpowiedzUsuńTylko pamiętaj kochana aby nie robić ich zbyt często :)
UsuńWiem, że post jest o różowej glince, ale jak Ty robisz tak cudowne zdjęcia?
OdpowiedzUsuńBez przesady kochana, to nie ja robię tylko aparat :P
UsuńWidziałyśmy na instagramie :) Teraz to glinki w każdym kolorze :D
OdpowiedzUsuńTak każda ma inne działanie, można wybrać odpowiednią dla siebie :)
UsuńNie miałam okazji wypróbować tej Glinki, jednak na pewno zapisuje ją na listę kosmetyków do przetestowania.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też kochana znakomicie się spisze :)
UsuńMoją ulubioną glinką jest Ghassoul, a różowej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMusze obczaić koniecznie tą twoją :)
UsuńRodzajów glinek jest tyle, że już się gubię... Biała, zielona, czerwona - a teraz jeszcze różowa! :D
OdpowiedzUsuńA widzisz, ale za to to jest mieszanka kochana czerwonej i białej, - mega !! :)
UsuńJak na glinkę to ie wygląda ona za ciekawie :/
OdpowiedzUsuńHahahaha oj uwierz mi, ze na twarzy prezentuje się lepiej ale taki urok ma :P
UsuńNajczęściej w mojej pielęgnacji gości glinka biała i zielona. Mam cerę mieszaną, skłonną do przetłuszczania się, więc taki rodzaj sprawdza się u mnie najlepiej:)
OdpowiedzUsuńTak bo ona jest wprost idealnie dobrana do twojej cery :)
UsuńBardzo lubię glinki, więc myślę że i z tą bym się polubiła :)
OdpowiedzUsuńja też tak myślę, chociaż zależne jest to od tego jaką masz cerę kochana :)
Usuńkoniecznie muszę po nią siegnąć, a to wspomniane serm, też bardzo miło mi się kojarzy
OdpowiedzUsuńOooo widzisz kochana :)
UsuńBardzo lubię glinkę i chętnie wypróbuję ten produkt. Urzekło mnie bardzo jego opakowanie. Wygląda rewelacyjnie i na pewno zapamiętam ten produkt :)
OdpowiedzUsuńSame opakowanie kusi ale szczerze to niestety mnie glinka uczula.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinki, oprócz czerwonej, która niestety mnie uczula, możliwe, że na tą się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJuż dość dawno słyszałam o dobrych właściwościach glinki, ale nigdy nie testowałam. Trzeba spróbować!
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam glinki. W ogóle nie wiedziałam że istnieje taki produkt
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to jeszcze nie używałam żadnej ciekawa jestem jaka była by dla mnie najlepsza...mam normalną cerę ale jestem akergikiem
OdpowiedzUsuń