Dieta ketogeniczna - na czym polega? ile schudłam? czemu planuję wprowadzić ją na stałe? Kuvings Multigrill
Dieta ketogeniczna to w ostatnim czasie jedna z najlepiej cieszących się popularnością wśród osób dbających o sylwetkę osób dieta. Znana też jako dieta keto lub dieta ketogenna. Jest to dieta w głównej mierze niskowęglowodanowa. Mimo wszystko, iż jej zamiarem jest redukcja to została stworzona w celu leczenia wielu zaburzeń neurologicznych w tym padaczki oraz chorób takich jak choroba Parkinsona lub Aizheimera. W ostatnim czasie mówi się, także o innych jej właściwościach leczniczych, które są analizowane na bieżąco. Muszę Wam zdradzić, że dietę keto prowadzę już od przeszło ponad miesiąca, dlatego po waszych namowach postanowiłam, że w końcu podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami i moimi niezbędnikami podczas jej przechodzenia.
Co mną kierowało wybierając dietę ketogeniczną?
Osoby, które śledzą mnie na bieżąco pewnie zadają sobie pytanie po co mi kolejna dieta, jeśli niedawno zakończyłam Post Dr. Dąbrowskiej (link do wpisu dla przypomnienia). Oczywiście macie rację, jednak nie do końca. Przez okres 3-4 lat post prowadziłam 3-4 razy. Byłam bardzo zadowolona- szybki spadek wagi, ogromny przypływ energii, lepsza cera i wzmocnienie włosów to tylko niektóre z zalet, które niósł za sobą post. Wychodząc z postu ten efekt stopniowo mijał. Zaczęłam robić się ospała, bez energii i popadałam w stany depresyjne. Było to dla mnie bardzo dziwne. Analizowałam to wielokrotnie. Nie miałam pojęcia co mogło mieć na to wpływ. Wpadłam na pomysł. Podczas wychodzenia z ostatniego postu postanowiłam bardzo czujnie przyglądać się mojemu organizmowi. Każdego tygodnia wprowadzałam nowe produkty. Początkowo reszta zakazanych warzyw, owoce, nabiał, mięso i na koniec zostawiłam gluten. Właśnie wtedy znalazłam sprawcę całego zamieszania, czyli gluten! Tak okazuje się, że gluten robi totalne spustoszenie w moim organizmie.
Nie wyobrażałam sobie, że nigdy nie zjem świeżego, pachnącego pieczywa. Nie wspominając o moich ukochanych świątecznych ciastach, którymi się zajadałam. Zaczęłam szukać rozwiązania takiego, aby nie zaburzyło mojego codziennego funkcjonowania. Dieta ketogeniczna była tematem, z którym spotykałam się wielokrotnie. Była ona jednym z nowych sposobów wychodzenia z postu. Nigdy nie zdecydowałam się na to wyjście. Dlaczego? Nie umiem na to odpowiedzieć. Czułam strach i nie do końca ufałam jej. Temat ketozy zaczęła przybliżać mi siostra, która osobiście też jest zadowolona z tego sposobu odżywiania. Zapoznając się z wszystkimi zasadami w końcu zabrałam się do działania! Szybkie zakupy, eliminacja niepotrzebnych produktów, zdjęcie przed i start! Uwierzcie mi, że byłam przerażona. Zupełnie nie wiedziałam jak zareaguje lub czy wytrwam.
Wybrałam dosyć dogodny termin, który przypadał na 2 dni po świętach Wielkanocnych. Miałam swoje ostatnie dni jedzenia chleba, ciasta i ostatnią lampę mojego ulubionego wina. Przystępując do diety mój organizm był w bardzo kiepskim stanie. Ciągle infekcje, brak energii, obojętność. Nie mogłam skoncentrować się na dosyć błahych rzeczach takich jak czytanie książki lub oglądanie ulubionego serialu. Co robiłam? Przesypiałam połowę dnia, leżałam lub grałam. Stan mojej cery był koszmarny- liczne wypryski, suchość i ogromne cienie pod oczami. Ciało nie było jędrne, suche. Wypadające, łamliwe i suche włosy. Wyglądały jak siano. Zupełnie nie mogłam nad nimi zapanować. Tak naprawdę to tylko garstka tego z czym się w tym momencie mierzyłam. Tutaj jedynym ratunkiem była dieta ketogeniczna.
Od czego zaczęłam? Czym jest adaptacja?
Dietę ketogeniczną dzielimy na dwa etapy, czyli adaptacji i redukcja. Rozpoczynając naszą przygodę z dietą keto zaczynamy od etapu adaptacji. Adaptacja to bardzo szczególny czas, który ma przygotować nasz organizm do diety ketognicznej. Nasz organizm w tym czasie przestawia na czerpanie energii z węglowodanów na tłuszcze. Wymaga ona od nas zmniejszenia węglowodanów w naszej diecie, a zwiększenia tłuszczu jako głównego źródła energii. Jest to bardzo trudny czas, który wymaga od nas bardzo silnej woli, ponieważ wiadomo ze zmiana nawyków żywieniowych nie jest czymś prostym. Dodatkowo dostarczamy naszemu organizmowi nasze podstawowe zapotrzebowanie energetyczne. Dlaczego nie ma tutaj deficytu? Otóż, byłby to zbyt duży szok dla naszego organizmu, który na pewno nie przyniósłby niczego dobrego. Adaptacja trwa od 2-4 tygodni. W moim przypadku były to pełne 4 tygodnie, chociaż po drodze zdarzyły się nieprzewidziane sytuacje, które to skróciły do 3 tygodni, o których napisałam w dalszej części wpisu.
Jak wyglądała u mnie adaptacja? Czy jest ciężka?
Adaptacja rozpoczęła się u mnie od dokładnego przygotowania jadłospisu uwzględniającego odpowiednie makroskładniki oraz zapotrzebowanie energetyczne. Z pomocą internetowego kalkulatora ( link przesyłam tu KLIK) obliczyłam moją podstawową przemianę materii. Pamiętajcie, aby uwzględniając swoją aktywność wybrać zawsze niską, ponieważ jestem pewna tego, że nie leżycie całymi dniami w łóżkach, a na pewno zajmujecie się jakimiś obowiązkami domowymi lub pracujecie. Oczywiście inne aktywności dopasowujecie indywidualnie. W moim przypadku wyszło mi 1900-2000 kcal, których się bardzo kurczowo trzymałam. Przy adaptacji wszystko jadłam, dosłownie każdą porcję, aby mój organizm w szybkim tempie wszedł w stan ketozy. Jak wygląda makro? Otóż powinno to wyglądać tak:
- Węglowodany- przedział 15- 20g dziennie
- Tłuszcze- początkowo 80-85% zapotrzebowania
- Białko- 1-1,5g na 1 kg masy ciała w przypadku osób mało aktywnych. Osoby z dwoma treningami w ciągu tygodnia 1,8-2g na 1 kg masy ciała.
Co możemy jeść na adaptacji?
Dieta ketogeniczna zakłada wyeliminowanie z naszej dotychczasowej diety większości produktów. Tyczy się to wszelkich produktów zawierających gluten, czyli mąki, kasze, ryże itd. Rezygnujemy ze słodyczy, lodów i innych produktów. Wybierając w sklepie produkty dozwolone na adaptacji staramy się kupować tylko sprawdzone i dobrej jakości. Układając jadłospis zwracajmy uwagę, aby w jak największym stopniu dostarczał nam wszystkich niezbędnych składników odżywczych w tym witamin i minerałów. Produktami dozwolonymi na adaptacji są:
- mięsa: boczek, kabanosy, żeberka, golonka, wątróbka, żołądki, pierś z kurczaka, udka, karkówka
- ryby: śledź, łosoś, dorsz, tuńczyk, karp, sardynki
- tłuszcze: masło klarowane, oliwa z oliwek, olej lniany, olej MCT, smalec, olej kokosowy, smalec z gęsi
- owoce morza: kawior, langusta, krewetki, krab, kałamarnica
- owoce: awokado, maliny, borówki, jarzyny, truskawki, czerwone porzeczki
- nabiał: ser cheddar, ser żółty, ser feta, mozzarella, jaja, śmietana 30%, 36%, parmezan, sery pleśniowe, mascarpone
- mąki: migdałowa, kokosowa, sezamowa
- warzywa: szpinak, kalafior, pomidor, seler, pietruszka, ogórek, ogórek kiszony, kapusta kiszona, sałata, sałata lodowa, kapusta biała, kapusta czerwona, marchew, pieczarki, cebula, czosnek, szparagi, bakłażan, pomidorki koktajlowe, papryka, brokuł
- słodziki: erytrol, stewia
- orzechy, nasiona: migdały, orzechy włoskie, orzechy brazylijskie, laskowe, słonecznik, pestki dyni
- UWAGA! Suplementacja: zestaw witamin, sód, potas, witamina D3, magnez, biotyna
Przykładowy jadłospis na 7 dni:
Poniedziałek:
Śniadanie: Szakszuka z boczkiem i serem feta
Kolacja: Golonka pieczona z kapustą kiszoną
+ kawa kuloodporna
Wtorek:
Śniadanie: Jajecznica z boczkiem i warzywami
Kolacja: Dorsz w śmietanowym sosie z sałatką colesław
+ kawa kuloodporna
Środa:
Śniadanie: Keto bułki z twarożkiem i papryką
Kolacja: Rosół, Udko pieczone z sałatką z pomidorów
+ kawa kuloodporna
Czwartek:
Śniadanie: Sałatka z jajkiem, awokado i ogórkiem
Kolacja: Karkówka pieczona z mixem warzyw
+ kawa kuloodporna
Piątek:
Śniadanie: Keto chleb z serkiem, łososiem wędzonym i szczypiorkiem
Kolacja: Keto Pizza
+kawa kuloodporna
Sobota:
Śniadanie: Naleśniki z serkiem i truskawkami
Kolacja: Wątróbka z sałatką colesław
+ kawa kuloodporna
( dodatkowo keto deser np. lody)
Niedziela:
Śniadanie: Omlet z warzywami i boczkiem
Kolacja: Żeberka w kiszonej kapuście
+ kawa kuloodporna
Co dalej? Ile planuję schudnąć? Czemu chce wprowadzić ketozę na stałe?
Oczywiście schodząc z adaptacji zaczynam moją redukcję. Będę systematycznie zmniejszać podaż zapotrzebowania kalorycznego. Zaczynam od 1700 kcal, a następnie o 100 kcal będę zmniejszała co 2 tygodnie. Dodatkowo dorzucę sobie aktywność fizyczną, która będzie dodatkowo wspierała przyśpieszenie przemiany materii. Dodatkowo chcę zacząć bardziej dbać o nawodnienie, bo nie ukrywam, że mam z tym dość duży problem. Oczywiście wszystko do wyrobienia. Ile planuję schudnąć? Tutaj tego nie określałam. Myślę, że moja docelowa wymarzona waga, w której dobrze się czuje to 54-55 kg, więc jeszcze przede mną długa droga. Swoją drogą nie mogę się doczekać kolejnych przerywanych głodówek oraz postu jajecznego. O nich też Wam opowiem, ale to już na moich social mediach. Czy planuję wprowadzić ketozę na stałe? Tak! Nie ukrywam, ze będą 1-2 dniowe przerwy, jednak nie planuję zrezygnować z diety keto, bo moim zdaniem powinniśmy się liczyć, że to przede wszystkim sposób odżywiania się. Na tą decyzję nakłada się masa argumentów.
Niezbędnik podczas ketozy- Multigrill Kuvings
Od pewnego czasu poszukiwałam wielofunkcyjnego urządzenia, które pozwoli mi na smażenie, pieczenie i gotowanie. Takim sposobem trafiłam na markę Kuvings, która w bardzo szybkim tempie zdobywa popularność na naszym rynku. W ich ofercie znalazłam Multigrill, z którym wiedziałam, że polubię się od razu. Cena wydawała mi się być bardzo przyzwoita, jeśli chodzi o tak wielofunkcyjne urządzenie do technik kulinarnych. Jest to bardzo designerskie, estetyczne urządzenie, wykonane z najwyższą dbałością o szczegóły. Do wyboru mamy 3 opcje kolorystyczne. Zdecydowałam się na błękit, który moim zdaniem świetnie wpasowywał się w aranżację mojej kuchni. Elegancki przedni panel wyposażony w bardzo wygodny suwak, którym możemy bez problemu zmniejszać lub zwiększać temperaturę. Do wyboru mamy, aż 4 różne opcje temperatury:
- Warm (65-80 stopni)- podgrzewanie
- Low (100-130 stopni)- gotowanie w niskiej temperaturze
- Med (160-200 stopni)- smażenie lub gotowanie
- High (190-250 stopni)- grillowanie w wysokiej temperaturze
Multigrill testowałam sumiennie przez około 3 miesiące w tym podczas prowadzenia adaptacji w diecie ketogenicznej. Smażyłam, piekłam i gotowałam. Przede wszystkim na pierwszy rzut oka spodobał mi się wygląd. Prosty desing, nawiązujący do stylu vintage. Prosta, bezproblemowa obsługa oraz czyszczenie. Płyty wymienne mieszczą się w zmywarce. Dzięki swoim dosyć poręcznym wymiarom zmieścił się w mojej kuchni- na blacie oraz w szafce. Osobiście lubię go mieć pod ręką, bo bardzo często z niego korzystam. Moim zdaniem jest to niezbędnik podczas prowadzenia diety keto. Bez problemu przygotuję w nim wiele dań keto w tym żeberka, golonkę, zupę meksykańską oraz inne.
Przepis na keto śniadanie:
Składniki:
- 3 plastry boczku,
- 2 jajka,
- 1 łyżeczka masła klarowanego ,
- pomidor,
- 2 frankfurterki,
- 3 pieczarki,
- sól, pieprz
Wykonanie:
W multigrillu umieszczamy płaską płytę do smażenia. Umieszczamy na niej masło klarowane. Ustawiamy temperaturę MED, która jest wprost idealna do smażenia. W naszym urządzeniu układamy plastry boczku, a obok wbijamy jajka oraz frankfurterki. Po dokładnym ścięciu się jajek przewracamy je na druga stronę. Czekamy, aż wszystko się dokładnie usmaży. Na pozostałym tłuszczu podsmażamy pieczarki. Na talerzu układamy usmażony bekon, pieczarki i jajka. Kroimy w grubsze plastry pomidora. Układamy go. Wszystko przyprawiamy solą i pieprzem.
Makro: Kcal: 682/ B: 42,7/ T: 52,5/W: 11g
Przepis: Pieczona karkówka z sałatką colesław
- 150g karkówki,
- papryka słodka,
- czosnek granulowany,
- pół średniej cebuli,
- 2 łyżki masła klarowanego,
Sałatka colesław:
Składniki:
- 200g kapusty białej,
- 100g marchewki,
- 1 łyżka majonezu,
- sól, pieprz
Wykonanie:
Karkówkę kroimy na średniej grubości plastry. Doprawiamy słodką papryką, solą, pieprzem i czosnkiem granulowanym. Szatkujemy na piórka cebulę. W multigrillu umieszczamy nakładkę karbowaną do grillowania. Roztapiamy masło. Umieszczamy w urządzeniu nasze uprzednio doprawione plastry karkówki oraz cebulę. Ustawiamy temperaturę na HIGH. Wszystko dokładnie grillujemy. Kapustę szatkujemy, marchewkę ścieramy. Wszystko mieszamy z majonezem i doprawiamy. Wykładamy na talerz upieczoną karkówkę, cebulę i obok sałatkę.
Makro: Kcal: 782 / B: 37,1 / T: 59,6 / W: 28,5
Przepis: Kawa kuloodporna (obowiązkowo 1 dziennie)
Składniki:
- 200 ml zaparzonej kawy,
- 150 ml śmietanki 36%
- ewentualnie takie dodatki jak kakao
Wykonanie:
Kawę zaparzamy. Wszystkie składniki dodajemy i gotowe! Pamiętajcie, że na adaptacji nie używamy słodzika!
Makro: Kcal: 516/ B: 3g/ T: 54 / W: 4,3g
Podsumowując jestem szczęśliwa, że zdecydowałam się zmienić swoje życie na lepsze z dietą ketogeniczną. Jestem pewna, że zostanie ze mną już na stałe, gdyż nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej. Przy okazji poznałam świetną markę Kuvings, która swoim multigrillem pozwala tworzyć szybki i smacznie keto dania nie tylko dla mnie, ale również dla domowników. W przyszłym wpisie opowiem Wam również o zapowiadanej już wyciskarce tej marki. Oczywiście o dalszych efektach diety keto będę Was na bieżąco informowała na moich social mediach.
Kochani mam dla was 10% zniżkę na zakup Multigrilla marki Kuvings.
Wystarczy wejść w poniższy link:
A co Wy myślicie na temat diety ketogenicznej? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Konkretny wpis <3 Czytałam sporo o tej diecie, ale nie wiem czy bym wytrzymała - mam problem z ograniczaniem jedzenia ;) Na chwilę obecną wzięłam się za ćwiczenia, bo chciałabym zrzucić ze 4kg, ale dieta też by się przydała... Muszę jednak najpierw przekonać głowę do współpracy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje Karolinko! Starałam się, aby w tym wpisie zawrzeć, jak najwięcej tych niezbędnych informacji. Chociaż mam takie uczucie, ze i tak o pewnych rzeczach się zapomniała, ale jeszcze nadrobię! Tutaj w sumie nie chodzi o ograniczenie jedzenia, bo początkowo najadasz się tak jak powinnaś, a uwierz mi ze po pewnym czasie jesteś tak objedzona, ze zastanawiasz się czy zjesz jeszcze chociaz jedno jajko, czy kawałek boczku :D Myślę, ze przede wszystkim nastawienie to taka mała podstawa do sukcesu. Jak widać ja tu miałam nawet głodówki i teraz post, więc jednak silna wola to musi tu być :D U mnie nie tylko ze względu na wagę było to wprowadzane, ale ogólne zdrowie, bo marnie z tym było.. :D
UsuńPatrząc na to jak wygląda ta dieta to można powiedzieć że ja wiecznie na niej jestem bo jem mało węglowodanów bardzo. Raz na dwa tygodnie jednak muszę zjeść krewetki z makaronem 😂. Powiedz mi co to kawa kuloodporna?
OdpowiedzUsuńteż mnie ta kawa zaciekawiła :)
UsuńWiele osób właśnie do mnie tak mówi, ze po ich toku żywienia są ,, prawie " na keto. :D Szczerze? Jem tu makaron, ale konjac, czyli taki zamiennik i powiem ci, ze fajnie przyrządzony to petarda! A co do kawy właśnie dziewczyny wiele osób je o to pyta i myślę ze takie wyjaśnienie Wam zrobię na facebooku, bo musiałabym się trochę jednak rozpisać :D
UsuńJa znam tylko dietę MŻ :D ja ogólnie nie stosuję diety, ale staram się regularnie ćwiczyć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: http://autografymalutkiej.blogspot.com/
Tak, bo diety to nie wszystko, ale jednak aktywność fizyczna odgrywa tutaj bardzo dużą rolę. Co do Mż to tutaj tez jest to reguła na keto, poniewaz bez deficytu kalorycznego nigdy tutaj nie schudniemy :D
UsuńWidzę, że warto bliżej zainteresować się tą dietą. Ten wpis jest bardzo pomocny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze wpis okazuje się być pomocny. W sytuacji kiedy się nią zainteresujesz to zapraszam do mnie. Dam ci kilka cennych wskazówek i zawsze będzie raźniej prowadzić!
UsuńDobrze, że jesteś zadowolona. To znaczy, że dieta ma sens.
OdpowiedzUsuńTak jestem bardzo zadowolona. Póki co przebywam i kończę post jajeczny z keto, wiec zobaczymy co będzie dalej.
UsuńNa pewno warto zwrócić uwagę na ten sposób żywienia.
OdpowiedzUsuńTak warto, szczególnie dla osób które katują się na jakis drakońskich dietach bez rezultatów, zaburzając przemianę materii.
UsuńCieszę się, że tak szczegółowo opisałaś tę dietę.
OdpowiedzUsuńTez jestem z siebie zadowlona, chociaz na pewno pociągnę na blogu jeszcze temat diety ketogenicznej, bo naprawdę zyskała tutaj fajny odbiór.
UsuńZastaję Cię z kolejną dietą...Naprawdę przechodzisz z jednej na drugą? Chyba, że to tylko teoretyczne .
OdpowiedzUsuńNie, akurat wyjaśniałam to juz w jednym z wpisów. To był sposób wyjścia z diety dr. Dąbrowskiej. I jak się okazuje dla mnie najlepszy i nie zmierzam poki co z niego rezygnować, bo elminacja glutenu była tutaj najlepszym wyjsciem.
UsuńWielokrotnie słyszałam o keto, głównie z YouTube'a, jednak nigdy nie się na keto nie zdecydowałam, obawiam się, że strasznie bym się męczyła po wyeliminowaniu niektórych produktów. Na razie próbuję zrzucić kilogramy na diecie tzw. MŻ - Mniej Żreć, czyli jem wszystko, ale z umiarem, w deficycie kalorycznym, więcej się ruszam. Na razie skutki są zadowalające - 3 kg :)
OdpowiedzUsuńO super gratulacje kochana! Przede wszystkim jesli nie jestem pewna co do swojego samopoczucia na diecie keto to nie jest to dobrym wyjściem, aby o niej póki co myśleć. Przede wszystkim powinniśmy mieć silna wolnę i byc zmotywowani :)
UsuńSuper wpis. Wszystko opisałaś tak, że teraz dla mnie jest to bardzo jasne.
OdpowiedzUsuńCiesze się, bo starałam sie tego nie opisywać ksiazkowo, tylko na ludzki rozum :)
UsuńJa nie stosuję żadnej konkretnej diety - po prostu ograniczam jedzenie i więcej się ruszam, kiedy chcę stracić na wadze. Ale wpis bardzo ciekawy i wyczerpujący.
OdpowiedzUsuńRuch to na pewno podstawa, ale różnie u mnie z tym bywa.
UsuńWidzisz u ciebie to działa kochana i z tego sie ciesze, ale u mnie z chorobami musiałabym sie katować tymi kalorycznościami i cwiczeniami. Tutaj jest zupełnie inaczej z przemianą materii w przypadku niedoczynności tarczycy, czy insulinoodporności.
UsuńJadłospisy nie moje totalnie, ale wiem, że ludzie idą na wegańskie keto i mają fajne efekty, więc kto wie 😅
OdpowiedzUsuńTak wegańskie keto jak najbardziej da sie stosować, akurat znam masę ludzi, które takie stosują, wiec jesli będziesz chetna to zapraszam nakieruję cię gdzie trzeba ;)
UsuńMój mąż stosował tą dietę i naprawdę były efekty - także ją polecamy odpwoiednim osobom bo wiadomo nie każdy może na nią się zdecydować.
OdpowiedzUsuńTak oczywiście są przeciwskazania jeśli chodzi o dietę keto, które w przyszłych wpisach przedstawię, a co do męza to super!
UsuńWoow, ale pieknie opisane. Sama zachęta. A zdjęcia jedzenia mega do mnie przemawiają. Dużo składników które uwielbiam
OdpowiedzUsuńCiesze sie jak czytam takie komentarze, które doceniają moją pracę! Składniki tak- potwierdzam, sama jak je zobaczyłam początkowo nazwałam bardziej ucztą niz dietą. Moi znajomi tez się dziwią ze jem takie rzeczy :D
UsuńFajnie to wszystko opisałaś, wszystkie aspekty i swoje doświadczenia. Pomocny wpis! Zawsze bałam się tej diety, a nie jest taka rygorystyczna jak sobie ją wyborażałam. Super przepisy!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nic tutaj rygorystycznego oprócz elminacji węglodowanów kochana nie ma ;)
Usuńale smakowite posiłki, patrząc na zdjcia aż zgłodniałam, smakowicie tutaj:)
OdpowiedzUsuńOj to w sumie tylko 1/3 tych posiłków, które jadam, ale na pewno zrobię jakaś aktualizację :D
UsuńMoja teściowa stosuje taką dietę i jest z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOpinie zadowolonych osób są bardzo ważne.
Usuńa ile Pani teściowa jest na tej diecie? Jak efekty? Szczególnie samopoczucie? Opowiesz coś więcej?:)
UsuńDzięki za świetne inspiracje 👍 ~Ewa S.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę kochana! Dla mnie takie inspiracje dla Was to czysta przyjemność!
UsuńBardzo, bardzo odradzam! Dieta keto to najgorsza dieta świata. Przede wszystkim ze względu na szkody, jakie wyrządza naszej mikrobiocie jelitowej.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim póki kochana zaczniej siać niepotrzebne informacje, poproszę jakieś potwierdzenie i wyjaśnienie, bo to nie jest wytłumaczenie. Jak wyjaśnisz brak bólów brzucha, zaparć czy biegunek po zastosowaniu keto? Rozumiem, ze to nie jest dieta dla wszystkich, ale pisząc ze to najgorsza dieta swiata przeginasz, szczególnie ze stosuje się ją nawet przy nowotworach.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nigdy nie byłam na żadnej diecie. Nie potrafię rozstać się z słodkościami i fast foodem. Co prawda nie jem tego często, ale na myśl że nigdy więcej bym tego nie zjadła trochę mi smutno.
Wspaniały wpis, wszystko dokładnie opisane. Pierwszy raz słyszę o diecie ketogenicznej, dziękuję za sporą dawkę wiedzy! :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
To tak naprawdę ten smutek jest w Twojej głowie tylko kochana, dlatego w pierwszej kolejności ważną zasadą jest wyrobienie w sobie bardzo silnej woli, która jest tutaj niezbędna. Bardzo proszę! Taka dawka wiedzy jest zawsze jak najbardziej potrzebna.
UsuńChyba muszę wrócić do tej diety
OdpowiedzUsuńw takim razie miałaś juz z nią do czynienie? :)
UsuńBardzo ciekawy wpis, od dawna można by powiedzieć przymierzam się do tej diety. Nie jem żadnego pieczywa, ziemniaków i makaronów. Do tej pory robiłam dla siebie z mąki orkiszowej lub żytniej razowej, ale jak widać trzeba i to odstawić Na święta robiłam biszkopt z mąki migałowej, a mase z serków maskarp9ne z truskawkami. Kupilam tez kiedyś makaron z zielonego groszku, dobry jest w smaku, bo kukurydziany mi nie podchodzi. Myslalam ze ryz w małych ilości iach jest dozwolony, bo glutenu nie ma. Bardzo lubię sushi, ale może na redukcji , czasami można. Ja mam niedoczynność tarczycy i IO. Na razie spadło mi 4 kg w ciągu 6 tygodni. Najgorsze są sytuacje i spotkania zakrapiane, bo wtedy już po keto, jak się człowiek skusi. Ale kazda dieta eliminuje alko.
OdpowiedzUsuńWłaśnie o takie zakrapane imprezy nie musisz się bać, oczywiście jesli pijesz czysty alkohol np. brandy, gin, czysta wódkę, piwo kraftowe czy wino wytrwane :D
UsuńExtra przepisy ... Aż zglodnialam 😁 a co to kawa kuloodporna😁😁
OdpowiedzUsuńWłaśnie chyba muszę stworzyć oddzielny wpis o tej kawie koniecznie :D
UsuńBardzo ciekawy, konkretny wpis! Spora dawka informacji i inspiracji :)
OdpowiedzUsuńCieszę sie, bo chciałam wszystko zawrzeć w jednym wpisie, jednak i tak nie do konca jest to czego chciałam :D
UsuńTak szczerze mówiąc, jak patrze na to jak wygląda ta dieta to mogę powiedzieć że ja tak naprawdę wiecznie na niej jestem 😁😁 bo jem zdecydowanie mało węglowodanów! Przynajmniej w tym wypadku jakiś duż plus 😁
OdpowiedzUsuń