Oczyszczanie - Ulubiency Pazdziernikowi Dermedic - NORMACNEAntybakteryjny Zel Do Mycia Oraz HYDRAIN3 Peeling Enzymatyczny
Mamy już nasz ukochany jesienny Październik co oznacza, że czas na ulubieńców. Zostajemy dalej przy tematyce pielęgnacji oraz oczyszczania twarzy. Niestety to ona sprawia mi w tym roku więcej problemów. Co mnie bardzo zdziwiło to że Atopowe Zapalenie Skóry ucichło, ale niestety za to moja cera znacznie się pogorszyła. We wcześniejszym wpisie wspominałam wam o szczoteczce sonicznej, która znacznie poprawia jej stan. Jednak, aby szczotka miała lepsze działanie i skuteczność musimy dobrać do niej odpowiednie produkty o działaniu oczyszczającym. Tutaj głównie kieruję się do osób z cerą suchą oraz wrażliwą. Oczywiście nie jestem wam w stanie zapewnić, że te produkty, które wam dziś przedstawię nie uczulą was, bo jak wiecie, że każdy z nas ma inną cerę i toleruje ona często inne składniki. Przedstawiam wam moich ulubieńców wrześniowo- pażdziernikowych od marki Dermedic.
HYDRAIN3 Peeling enzymatyczny
Jak jesteście już ze mną jakiś czas, to wiecie, że jestem bardzo wielką fanką peelingów wszelkiego rodzaju. Uwielbiam je nie tylko ze względu na ich działanie oczyszczające. Największych moim zdaniem ich plusem jest złuszczanie martwego naskórka, dzięki czemu możemy przygotować naszą cerę do nałożenia podkładu, minerałów. Podkład wtedy znacznie lepiej stapia się z naszą skórą i w skutku zapobiegamy ciastkowaniu się go, co jest moim bardzo częstym problemem. Peeling enzymatyczny jest dla całkiem nowością, gdyż z tym rodzajem peelingu nie miałam jeszcze nigdy do czynienia. Pochodzi on z serii Hydrain 3. Jest to seria, którą opisywałam we wpisie o Serum Nawadniającym. Dla tych, którzy nie mieli okazji przeczytać, odsyłam was tu -> Recenzja Serum Nawadniającego Do Twarzy, Szyi i Dekoltu.
Wyglad / Opakowanie
Nasz peeling został zamknięty w tubce o pojemności 50 g. Aplikujemy go po prostu wyciskając pożądaną ilość produktu na palce. Konsystencja kremowa o przepięknym zapachu jak na serię Hydrian3 przystało. Jeśli chodzi o sam proces nakładania peelingu, robię to zazwyczaj wieczorem, gdy odprężam się przy wieczornym serialach, gdyż trzymam go na twarzy przeważnie 10-20 minut. Początkowo zmyłam go już po 5 minutach, gdyż przestraszyłam się uczuciem lekkiego pieczenia. Jednak nałożyłam go po jakimś czasie jeszcze raz i uczucie to już mi nie towarzyszyło. Mam wrażenie, że jest to spowodowane obecnością w produkcie kwasów AHA, Jest to peeling enzymatyczny, dlatego nie zmywamy go pod żadnych pozorem wodą. Wtedy to całkowicie mija się z celem. Po upływie 10-20 minut zbieramy jego nadmiar płatkiem kosmetycznym. Jest to dość ciężka czynność, ponieważ peeling jest dość śliski, dlatego polecam nakładanie bardzo cienkiej warstwy, którą wystarczy po upłynięciu czasu po prostu wklepać. Nie należy go stosować codziennie. Moim zdaniem zupełnie wystarczy aplikować go przynajmniej raz w tygodniu, aby uzyskać nawilżoną oraz wygładzoną twarz.
Skladniki
Jeśli chodzi o składniki, które znajdziemy w kremie to nie do końca są one naturalne, jednak nie kierowałam się tym w tym przypadku, ponieważ w ostatnim czasie kosmetyki naturalne coraz częściej mnie uczulają. W peelingu znajdziemy takie składniki polecane dla osób z delikatną oraz wrażliwą cerą jak mocznik. Mocznik obowiązkowo powinien znajdować się w tego typu produktach, ponieważ to on jest odpowiedzialny za silne działanie nawilżające oraz świetnie się spisuje w zapobieganiu utraty wody z naskórka. Tutaj szczególnie polecam go dla osób z problemami z AZS oraz dla osób w pielęgnacji cery trądzikowej. Znalazły się także takie składniki jak kwas hialuronowy, który moja skóra w ostatnim czasie bardzo polubiła, dzięki właściwościom ściągające oraz rozświetlające. Pojawiły się też Kwasy AHA, o których wam wcześniej wspominałam.
INCI / Aqua, Glycolic Acid, Arginine, Isopropyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-33, Cyclomethicone, Sodium hyaluronate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Triethanolamine, polyacrylamide C13-14 Isoparaffin Laureth-7, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Urea, Allantoin, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum.
Dzialanie
Jeśli chodzi o działanie złuszczające jestem w zupełności z niego zadowolona. Dzięki temu, że nie jest to peeling mechaniczny nie powodujący podrażnień oraz zaczerwienia sięgnę po niego zapewne niejednokrotnie. Skóra jest znacznie gładsza oraz lekko rozjaśniona. Moje niedoskonałości również są już prawie niewidoczne. Tutaj spisał się najlepiej. Tego właśnie od niego oczekiwałam jeśli chodzi o jego działanie. Zaczęłam również stosować go jako maseczkę, aby dogłębniej nawilży moją skórę. Jest bardzo wydajny, po około ponad 3 tygodniach stosowania peeling nie ujrzał nawet dna. Cena też nie jest zbyt wygórowana jak na tak skuteczny produkt. Kosztuje on około 34 zł .

NORMACNE Antybakteryjny żel do mycia
Kolejny warty polecenia żel do mycia twarzy z serii Normacne. Został on umieszczony w wygodnej buteleczce z pompką. Pompka chodzi lekko i dozuje idealne ilości żelu. Również samemu wyglądowi butelki nic nie mogę zarzucić. Prosty design i skromny, czyli to co uważam za najlepsze. Żel jest bardzo wydajny, starcza na bardzo długi czas stosowania, czyli około 2 miesiące. Konsystencja żelowa jak na żel przystało aplikuje się bardzo przyjemnie na skórę. Ja w tym celu używam mojej sonicznej szczoteczki z poprzedniego wpisu. Sprawdza się ona w tym przypadku idealnie aplikuje żel i delikatnie go spienia. Największą zaletą żelu jest jego zapach. Dla mnie jest przepiękny i dlatego tez w dużej mierze sięgam codziennie po niego. Zazwyczaj aplikuję go na moją skórę rano, dla porannego oczyszczenia cery.
Polecany jest szczególnie dla osób z cera trądzikową, ponieważ zapobiega powstawaniu nowych zmian. Oczywiście moje problemy nie są tak duże jak w czasach nastoletnich, ale bywaj takie okresy, że o ta stronę pielęgnacji też muszę zadbać. Plusem jeśli chodzi o skład jest tu brak alkoholu oczywiście, który jest bardzo często spotykany w produktach do zwalczania trądziki co nie niestety kończy się przesuszoną i podrażnioną cera. Ma działanie nawilżające oraz łagodzące, dlatego polecam go też osobom z wrażliwą oraz atopową cerą. Niestety jedynym jego minusem jest odczuwalny efekt ściągnięcia, który zazwyczaj łagodzę kremem nawilżającym. Odblokowuje pory i sprawia, że cera jest w coraz to lepszym stanie.Działa matująco, a efekt ten utrzymuje się przez bardzo długi czas. Jak na razie zostanę przy nim przez dłuższy czas. Jego cena to około 25 zł.
Cieszę się, że jesteś zadowolona z produktów 😊 a co myślisz, gdybym ja do swojej cery mieszanej ich użyła? Myślisz, że mogłyby się sprawdzić?
OdpowiedzUsuńO mam cerę trądzikową więc, myślę, że byłoby to rozwiązanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam tej firmy płyn micelarny i bardzo dobrze wspominam, dziękuję za przypomnienie firmy, skusze się na pewno na antybakteryjny żel do mycia, gdy skończy mi się ten z Kueshi :D
OdpowiedzUsuńZa płyn micelarny bym chetnie złapała :)
OdpowiedzUsuńBardzo dawno temu miałam jeden produkt Dermedic :D Od tego czasu upłynęło wiele lat, a marka rozszerzyła kosmetyczną ofertę. Co więcej, kosmetyki zbierają same pozytywy, więc mam na nie chęć :D Może kiedyś :D
OdpowiedzUsuńNie dla mnie... Peelingi enzymatyczne jakoś tak sobie u mnie działają, ja to mega zdarcia potrzebuję :D A żel to już w ogóle nie na mój ryj XD
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji wypróbować nic tej firmy, jednak peelingi to jest coś, co uwielbiam w każdej ilości :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie bardzo zaciekawił mnie ten żel do mycia skóry twarzy, ale przyznam się że długi czas szukałam swojego ideału, który nie powoduje uczucia ściągnięcia... Mówią że ideały nie istnieją... Może po prostu powinnam zacząć używać kremu do twarzy nawilżającego po każdym myciu twarzy, a nie nawilżać skórę od czasu do czasu, tak z "doskoku" ? :) Systematyczność to podstawa! Królowa!
OdpowiedzUsuńMechanicznych peelingów sama nie bardzo lubię, ale używam. Ostatnio drobinki dostały mi się do oka.... Jak to zrobiłam...nie wiem. Ale ból był niesamowity... Kilka beznadziejnych dni i nocy przede wszystkim... Tak szukam i szukam czegoś fajnego, ale ciężko trafić.
OdpowiedzUsuńZnam markę i polecam. Jedna z lepszych jakie znam. Sorry, ale nic więcej nie może mi przyjść do mojej bolącej głowy, a nie chciałabym pisać głupot. Dobranoc
OdpowiedzUsuńOjej...zdrówka... :( wiem co to znaczy... Za nic nie da się normalnie funkcjonować.... A co do Dermedic, zgadzam się w 100%
OdpowiedzUsuńNowy peeling? Zawsze wspaniale, koniecznie trzeba wypróbować, sama bawiłam si wcześniej z niveą, ale nie mam zielonego pojęcia czy to ja czy zmienili skąd ale nagle tylko pogarsza całą sytuacje na mojej twarzy. Wart spróbować czegoś nowego , na pewno nie zaszkodzi
OdpowiedzUsuńPeeling enzymatyczny mnie zaciekawił, nigdy nie stosowałam go u siebie. Czas przekonac się na własnej skórze o jego własciwościach
OdpowiedzUsuńNie dopisałam, ale jest tez polecany do cery mieszanej jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńTak zdecydowanie to produkty idealne dla Ciebie kochana :)
OdpowiedzUsuńKochana to żel do mycia twarzy a nie płyn :)
OdpowiedzUsuńPolecam, zresztą mamy bardzo podobną problematyczną cerę więc myślę że Ci się spodoba Gosiu :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś używałam przede wszystkim Dermedicu, i gama produktów naprawdę bardzo się poszerzyła, aż jestem w bardzo dużym szoku :)
OdpowiedzUsuńA to jak zdarcia potrzebujesz to polecam mechaniczne, ja juz częściej sięgam po te delikatniejsze :)
OdpowiedzUsuńTylko trzeba też pamiętać o umiarze w ich stosowaniu ;)
OdpowiedzUsuńJa się wcale nie gniewam kochana, rozumiem doskonale też dzis to przeżywam :/
OdpowiedzUsuńMyśle że to by pomogło, ale jeśli chodzi o efekt swędzenia on u mnie zniknął po około 3-4 minutach :)
OdpowiedzUsuńNie no Nivea u mnie totalnie odpada na za te toksyczne składy, nigdy już po nią nie sięgne....
OdpowiedzUsuńU mnie też był pierwszy raz z tym peelingiem :) I powiem, że nie spodziewałam się że zostanie na dłużej u mnie :)
OdpowiedzUsuńOoo to ja go na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńPrzekonałas mnie całym zestawem 😍 a zwłaszcza peeling mi się podoba. Stosuje 2 x w tyg no mimo wszystko moja skóra jest delikatna i wysuszona. Ale efekty sa zawsze na plus 😊
OdpowiedzUsuńPomyśleć, ze jeszcze 2-3 lata nie lubialam się z peelingami
Bardzo spodobały mi się kosmetyki ale obawiam się, że nie nadają się do cery naczynkowej :( Muszę poszukać w ich asrtymencie czegoś dla siebie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie tez mam problemy ze skórą byłam nawet u dermatologa i nie pomogła mi niestety. Z firma się nie znam ale widzę ze coraz więcej osób je stosuje. Taki peeling by mi się przydał 😊
OdpowiedzUsuńKusisz, znów kusisz nowymi kosmetykami haha! :)
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy!
Ja z reguły omijam wszystko co ma w nazwie słowo "peeling" bo nie wiadomo jakie te drobinki by nie były nie działają dobrze na moją skórę :( Ale ten żel mega mnie zachęca! Zazwyczaj mam mega problemy z cerą (no dobra może nie aż tak :D) ale jest bardzo wymagająca :) Wystarczy, że mam starcie sam na sam z jakimś składnikiem który mnie uczula, że zjem coś nie tak a zaraz wszystko odbija się na mojej buzi :( U mnie jak na razie mega działa płyn różany do demakijażu, pozwolił mi na dosyć spore zmniejszenie zaczerwienienia skóry a i tych wszystkich zmian skórnych nie jest aż tak dużo :) Dodatkowo eliminacja kosmetyków, zastąpienie ich innymi oraz przerwy co jakiś czas- to okazało się zbawienne! :) Na peeling raczej się nie skuszę, jednak bardzo prawdopodobne, że żel niedługo zagości i na mojej półce! :) Mega przydatny wpis, gdyby nie on pewnie nie zwróciłabym nawet uwagi na żel z tej firmy :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJestem mega zaciekawiona peelingiem i mysle ze będzie to moj najblizszy zakup :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję peelingu zbyt często, ale na ten z przyjemnością bym się skusiła! Bardzo mnie zaintrygowałaś tym zestawem i chyba sobie taki zafunduję!
OdpowiedzUsuńz peelingami warto się polubić i to nawet bardzo warto, ale w sumie do tego trzeba samemu dojść bo nikt za nikogo nie może podejmować decyzji :)
OdpowiedzUsuńDo cery naczynkowej najlepiej sprawdzi się peeling bo zawiera kwas hialuronowy :)
OdpowiedzUsuńTak firma Dermedic ogólnie ostatnio stała sie coraz bardziej popularna w sferze blogosfery :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kusić i to nawet czasem bardzo, ale kusze jedynie skutecznymi produktami :)
OdpowiedzUsuńNo to polecam poszukać się go w aptekach, tam najszybciej je znajdziesz oraz na sklepach internetowym w tym na dermedic :)
OdpowiedzUsuńBo ich nie należy zbyt często używać, ponieważ można z nimi dość mocno przesadzić :)
OdpowiedzUsuńKochana ten peeling nie ma żadnych drobinek, dlatego nie jest mechaniczny ;)
OdpowiedzUsuńPolecam kochana i koniecznie daj znać jak się sprawdzi u ciebie ;)
OdpowiedzUsuńAntybakteryjny żel do twarzy mi się spodobała, ale czy on będzie dobry do cery mieszanej? Jeżeli tak to kupuje i testuje 😁
OdpowiedzUsuńMam trądzik, więc to coś dla mnie ;) PS : zdjęcia cudowne <3
OdpowiedzUsuńO ja Cie, naprawdę? Widziałam, że nie było we wpisie żadnej wzmianki o drobinkach ale z racji tego, że peelingi odstawiłam to i nie zgłębiam się aż tak w ich rodzaje- mój błąd! 😞 Czyli jednak jest iskierka nadziei na moje ponowne wrócenie do peelingów 😱 Mega informacja na początek dobrego dnia, haha! 😂
OdpowiedzUsuńDermene uwielbiam!<3
OdpowiedzUsuńJa miałam problemy z zaczerwienioną suchą skóra i odpowiednio dobrana seria po 3 miesiącach stosowania dała rade! Tak jak napisałaś ważne by dobierać produkty pod siebie nie sugerować się tylko i wyłącznie tym że np. Koleżanka ma i testuje bo możemy tylko pogorszyć sytuację
Hej tak sobie myślę ze ten Dermedic to bardzo luksusowa marka ...no ja niestety nigdy nie używałam tych kosmetyków nie mniej jednak podoba mi się sposób w jaki je opisujesz i działanie..
OdpowiedzUsuńJa stosuje szczoteczke piankę i tonik w piance marki Hialuronic zda to kosmetyki z kwasem hialuronowym
Myślę, że oba produkty spiszą się dobrze. Aczkolwiek staram się unikać pieczenia czy ciągnięcia co jest w obu przypadkach ale.. myślę, że mogłabym się przemęczyć :) Grunt aby zastosowanie było dobre ☺
OdpowiedzUsuńPeeling enzymatyczny chętnie bym wypróbowała. Mechanicznych moja skóra niestety nie lubi...
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie peeling, uwielbiam wszelkiego rodzaju, czy te do ciała czy do twarzy, a kontaktu z tą marką jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńŻel antybakteryjny bardziej mnie zaciekawił, akurat mój jest na wykończeniu, więc chętnie zobaczę czy spisze się u mnie równie dobrze.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Lubię krem z tej serii nawilżającej Dermedic - jednak jak na chłodniejsze dni dla mnie za słaby. Co do peelingu chętnie wypróbuję, ciekawe czy pachnie tak ładnie jak krem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, więc post idealny dla mnie przed jutrzejszym zakupami. Napewno kupię i przetestuję bo opis jest bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś krem Dermedic i niestety nie sprawdził się za dobrze.
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na ten antybakteryjny żel do mycia. Myślę, że dobrze by zrobił moim porom :D
OdpowiedzUsuńTen peeling mnie kusi, nigdy nie miałam takiego. Może kupie sobie coś podobno. W kosmetykach takich jestem zielona :D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Bardzo lubię produkty od Dermedic - a to, że mają również linię dla dzieci bardzo mnie do nich przyciąga.
OdpowiedzUsuńPiękny szablon bloga! Pozdrawiam.
Nawilżanie przyda się każdej z nas o tej porze roku. Pamiętajmy że skórę tłustą też należy nawilżać :) Jadwiga Dudek
OdpowiedzUsuń