Suszarka do włosów Philips z serii 5000 z technologią ThermoShield
Zimowa aura rozgościła się na stałe. Nie sprzyja ona tylko naszej skórze, ale także włosom. Muszą się borykać z takim czynnikami zewnętrznymi jak mróz, śnieg, wiatr lub deszcz. Mogą one powodować pogorszenie kondycji, a nawet wiele innych niepotrzebnych problemów. Elektryzują się przy zakładaniu czapki co je dodatkowo niszczy. Z tego właśnie powodu powinniśmy odpowiednio zadbać o nasze włosy podczas zimowego okresu, aby cieszyć się ich idealną kondycją. W dzisiejszym wpisie opowiem Wam o najlepszych i sprawdzonych moich metodach, które pomagają moim włosom przetrwać zimę. Dodatkowo poznacie suszarkę do włosów marki Philips z serii 5000 z technologią ThermoShield.
Włosy zimą - czemu ważna jest ich ochrona?
Zimą nasze włosy są przede wszystkim narażone na nadmierne przesuszanie. Nie jest to najlepszy czas dla nich. Spowodowane jest to nagłymi spadkami temperatur, które bardzo źle wpływają na ich kondycję. Mróz, pozbawione wilgoci powietrze w domu to tylko z niektórych zagrażających czynników. Zimno bardzo źle również działa na naszą skórę głowy, przez spowolnioną pracę gruczołów łojowych przesusza się. W takiej sytuacji wpływa to na osłabienie ich i wzmożone wypadanie. Natomiast noszenie czapek sprzyja nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów. Dodatkowo we wnętrzu czapki gromadzą się bakterie i drobnoustroje, które są przyczyną łupieżu lub występowania łojotokowego zapalenia skóry. Jedynym skutecznym wyjściem, które uchroni nas przed tymi wszystkimi wymienionymi problemami jest odpowiednia pielęgnacja i ochrona. Nie ma tu innego wyjścia.
Regularne olejowanie włosów
Jednym ze sposobów pielęgnacyjnych włosów zimą, które u mnie się sprawdza jest olejowanie. Regularnie olejowanie włosów poprawia nawilżenie włosów, elastyczność oraz miękkość. Jest doskonałą ochroną przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi zimą. Świetnie odbudowuje i regeneruje zniszczone włosy. Są one gładsze, silniejsze oraz mocniejsze. W moim przypadku najlepiej sprawdza się olejowanie na mokro, gdyż mam wtedy wrażenie, że moje włosy są bardziej sprężyste i nawilżone. Do miski wlewam kilka kropel oleju. Następnie moczę w nim włosy i dokładnie rozprowadzam. Owijam głowę ręcznikiem lub folią, aby olej mógł się wchłonąć. Po 30 minutach myję włosy delikatnym szamponem i dokładnie wymywam pozostałości oleju. Ile razy w tygodniu wykonywać olejowanie włosów? Otóż zależy to od ich kondycji, ale zazwyczaj jest to 2-3 razy w tygodniu. Olej dobieramy w zależności od porowatości naszych włosów.
-włosy wysokoporowate- olej arganowy
-włosy niskoporowate- olej kokosowy
-włosy średnioporowate- olej ze słodkich migdałów
Wybieraj delikatne szampony i nawilżaj
Kolejny podstawowy mój sposób to odpowiednie produkty do pielęgnacji. Zimą stawiam przede wszystkim na ochronę i nawilżenie. Wybieram tylko delikatne i sprawdzone szampony, które zapewniają mi jak największa i najlepszą regenerację. Rezygnuje ze wszystkich szkodliwych składników. Odstawiam również szampony, które mają alkohol w składzie dodatkowo przesuszający skórę głowy. Oprócz szampony stosuję wszystkie maski, odżywki o działaniu nawilżający. Dodatkowo przynamniej 1-2 w tygodniu dodaję do szamponu 1 łyżeczkę cukru i wykonuje peeling. Dzięki temu pozbywam się zanieczyszczeń ze skóry głowy.
Zamień bawełniany ręcznik na turban!
W okresie zimowym zawsze rezygnuję ze stosowania klasycznych ręczników, które poprzez tarcie uszkadzają moje włosy mechanicznie. W efekcie mogę narazić na pogorszenie ich stanu kondycji. Twardy i szorstki ręcznik wymieniam na turban. Zasadą tutaj jest, iż im bardziej gładszy i miękki to tym lepszy dla naszych włosów. Ważne aby taki turban bardzo dobrze chłonął wodę. Pamiętajcie, aby sprawdzić materiał z jakiego jest wykonany przed zakupem.
Chroń swoje włosy przed czynnikami zewnętrznymi!
Podstawowym, obowiązkowym elementem mojej garderoby podczas zimy jest czapka. Przede wszystkim czapka skutecznie chroni moje włosy przed utratą ciepła oraz skórę przed mrozem i późniejszym przesuszeniem. Mróz w bardzo szybki sposób uszkadza nam strukturę włosa, dlatego nie powinniśmy zapominać o tym elemencie, wychodząc na zimowe spacery lub do pracy. Końce włosów również staram się zawsze chronić, chowając je pod czapkę lub płaszcz.
W takim razie co z suszarką?
Zakłada się, iż suszenie naturalne jest najlepszych wyjściem w okresie zimowym, jednak nie zawsze jest to wykonalne. Najlepszym wyjściem jest tutaj suszenie włosów łączone, czyli łączymy naturalne suszenie z suszeniem suszarką. Staramy się, aby skupić się susząc suszarką na nasadzie włosów. Końcom możemy dać wyschnąć naturalnie. W takim przypadku najlepiej wyposażyć się w odpowiedni model suszarki. Aby nasze włosy nie uległy dodatkowemu uszkodzeniu najlepiej zainwestować w dobrej jakości suszarkę z funkcją jonizacji. Takowy model będzie bezpieczniejszy i przyjemniejszy do użytkowania. Jednym z takich modeli, które naprawdę polecam jest suszarka Philips, stylizująca jednocześnie nasze włosy i dbająca o ich zdrowy wygląd.
Suszarka do włosów Philips 500 z technologią ThermoShield - lekka, biała z dodatkami w motywie złota to nowoczesna suszarka dla osób ceniących sobie stylizację na wysokim poziomie oraz dbających o kondycję włosów. Przepiękny, elegancki wygląd wzbudzi zachwyt niejednej kobiety! Z pewnością ozdobi nie jedne wnętrze łazienki. Odznacza się nie tylko oryginalnym wyglądem, ale także dużą mocą, która wynosi, aż 2100W. Zapewnia to bardzo suszenie włosów bez potrzeby tracenia czasu. Przy moich długich włosach, ale dość rzadkich wynosi to około 4-5 minut. Moim zdaniem to naprawdę świetny wynik.
Niestety wszystkie suszarki, które dotąd posiadałam po dłuższym czasie suszenia i stylizacji nagrzewały się i wyłączały się. Akurat w przypadku tego modelu od Philips nie mam tego problemu. Bez problemu mogę stylizować włosy jak tylko chcę. Technologia ThermoShield, w którą została wyposażona suszarka zapewnia mi ochronę włosów na najwyższym poziomie. W suszarce znajduje się czujnik, który jest w stanie wykryć zbyt nadmierne ciepło i aktywnie kontrolować temperaturę, tak aby chronić włosy przed jej szkodliwym działaniem.
Dodatkowo suszarka z flagowej serii 5000 posiada podwójną jonizację, co oznacza, że system wytwarza do 40 milionów jonów podczas jednej sesji suszenia. Zapewnia to cieszenie się pięknymi i lśniącymi włosami. Moim zdaniem jonizacja to podstawa, jeśli chodzi o suszenie włosów zimą. Wtedy jestem pewna, ze dodatkowo nie niszczę włosów podczas suszenia.
W zestawie znajdziemy wąska nakładkę. Zimny nadmuch dokańcza stylizację mojej fryzury, a wąska nakładka świetnie je modeluje. Nie muszę teraz korzystać z usług fryzjerki. Moje włosy są idealnie wymodelowane, przy czym są odpowiednio chronione.
Bez problemu, dzięki precyzyjnej kontroli aż 5 ustawień temperatury i prędkości, mogę dostosować je do stanu swoich włosów i efektów jakie chcę z jej pomocą uzyskać. Samo suszenie przebiega sprawnie i bez problemów. Kabel jest bardzo długi, samą suszarkę trzyma się bardzo wygodnie. Jest dość cicha, porównując ją do innych modeli. Suszarkę stosuję już od dłuższego czasu i jestem z niej naprawdę zadowolona. Z pewnością nie wymienię jej przez kilka następnych lat, jeśli mi na to pozwoli. Dawno nie miałam tak dobrej jakościowo suszarki.
A co Wy sądzicie o suszarce Philips? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Od dawna mam w planach kupienie nowej suszarki, więc może skuszę się na ten model.
OdpowiedzUsuńO widzisz, super, w takim razie mam nadzieje, że pomogłam ;)
UsuńPo pierwsze cudowne zdjęcia po drugie marka philips ma świetne produkty mam ich kilka i chętnie zamawiam kolejne
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo mi miło kochana, ze ktoś docenia moją pracę!
UsuńCo do produktów to prawda, marka nigdy mnie nie zawiodła i nie mam tu tylko na myśli suszarek ;)
Całkiem fajna ta suszarka, ja osobiście rzadko używam suszarek i czekam, aż stara padnie.
OdpowiedzUsuńU mnie juz padło bardzo wiele suszarek, dlatego musiałam znaleźć jakąś dobrej jakości, dodatkowo nie niszczącej mi włosów ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej suszarki i bardzo możliwe, że skuszę się na jej zakup.
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj mi znać kochana czy się skusisz bo z chęcią poznam twoje wrazenia z testowania jej ;)
UsuńMam już kilka lat suszarkę, ale służy mi dobrze więc na razie nie planuje zmiany. Rzadko jej używam, a kiedy już suszę włosy to chłodnym nawiewem
OdpowiedzUsuńTak, bardzo dobrze robisz, bo ja zawsze doradzam znajomym, aby suszyły włosy chłodnym nawiewem ;)
UsuńMam bardzo słabe i zniszczone włosy z tendencją do wypadania i właśnie szukam suszarki, która nie osłabi ich dodatkowo. Czy ta sprawdzi się w moim przypadku? Na ten moment w ogóle nie używam i bywa to uciążliwe ...
OdpowiedzUsuńTak oczywiscie, ja jestem posiadaczką takich włosów przez łysienie na, którę cierpię od kilku lat :)
UsuńBardzo mi pomogl ten artykul w wyborze.
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie, postawisz na markę Philips? :)
UsuńTa suszarka jest świetna. Polecam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie potwierdzam tą informację, jestem póki co z niej bardzo zadowolona :)
UsuńMam ja i jest naprawdę świetna ❤ mogę ją polecić 😍
OdpowiedzUsuńO super, cieszę się ze jesteś zadowoloną posiadaczką :)
Usuńnaprawdę super suszarka także mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńO czyli miałaś okazję testować ten model? :)
UsuńMam tą suszarkę, zdecydowanie polecam, można ją dostosować do każdego rodzaju włosów, jest idealna
OdpowiedzUsuńTak dokładnie, jest naprawdę świetna jakościowo i moim zdaniem przystępna cenowo :)
UsuńFajna suszarka :) ja tez mam suszarkę z jonizacją, już jakiś czas mi służy i oby jak najdłużej
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko sięgam po suszarkę do włosów, wolę jak schną samoczynnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna suszarka! Mam włosy rozjaśnione i suche straszne siano. Stosowałam masę odżywek i szamponów ale dalej robiły swoje. Kupiłam suszarkę philips i jestem mega zadowolona. Już po pierwszym suszenu moje włosy stały się miękkie i lśniące jak po wizycie u fryziera. Nie mogę przestać dotykać. Mam wersję fioletowa ale śmiało mogę polecić
OdpowiedzUsuń