Najlepsze Tansze Zamienniki Estee Lauder Double Wear - Flormar Perfect Coverage Foundation Oraz Smooth Touch Foundation
Wreszcie się zabrałam za najbardziej wyczekiwany przez was post. Pozostajemy dalej w tematyce poszukiwania tańszych zamienników kosmetyków z wyższej półki, za które bardzo często niestety przepłacamy. Czasem są to bardzo duże kwoty, chociaż w otoczeniu mamy do wyboru te z niższego przedziału cenowego o takich samych właściwościach, a nawet lepszych i mniej szkodliwych. Dziś przedstawię wam godnego zastępcę popularnego podkładu od Estee Lauder Double Wear. Double Wear zdobył całą blogosferę dzięki swojemu wysokiemu stopniu krycia. Nie ukrywam, że też byłam w niego ślepo zapatrzona. Niestety moja miłość do niego nie trwała zbyt długo, ponieważ moja cera dostała porządnego kopa od niego, z którego dalej wychodzę. Okazał się on za ciężki dla mojej delikatnej cery, obciążał ją i dodatkowo zapychał. Zakończyło się to hmm.. jakby to tu nazwać - torowiskiem ?. Poszukiwania jego zamienniku trwały dość długo. Przetestowałam masę podkładów, które nie dawały mi takiego krycia jak w przypadku Double Wear i dodatkowo nie obciążały mojej skóry. Wreszcie przez przypadek znalazłam aż jego dwa zamienniki podczas zakupów na drogerii KosmetykiZAmeryki. Przedstawiam wam Flormar Perfect Coverage Foundation Oraz Smooth Touch Foundation.
Ciężko mi było wybrać, który z nich jest lepszy, dlatego przyznaje im obu miano godnego zamiennika Double Wear. Oba zostały zamknięte w szklanych poręcznych buteleczkach. Perfect Coverage jest bez wątpienia bardziej odporny na uszkodzenia niż Smooth Touch. Ich pojemność to 30 ml ta sama jak w przypadku Double Wear. Zostały one wyposażone w dozowniki w formie pompki, która odmierzają odpowiednią ilość produktu. Zdecydowanie w tej kwestii już na samym początku przebijają naszego Double Wear, który nie posiada w wersji standardowej dozownika, przez co nie jest higieniczny ani ekonomiczny. Z tego co słyszałam jest też możliwość dokupienia do jego dozownika (pompki) ale to wiąże się z dodatkowymi kosztami. Właśnie jeśli chodzi o aspekt cenowy to różnica cen jest wręcz kolosalna. Cena Estee Lauder waha się w granicach od 120 zł aż do 280 zł ! Nie oszukujmy się nie wszyscy mamy taki budżet aby sobie pozwolić na zakup tak drogiego i dodatkowo zapychającego podkładu. Koszt naszych zamienników to jedynie za Perfect Coverage 29,99 a Smooth Touch 24,99. Jak sami widzicie różnica cen naprawdę robi wrażenie.
Zapewne patrząc na zdjęcie obu podkładów rzuca wam się w oczy ich różnica w odcieniach. Niestety pod tym względem różnią się one bardzo. Sięgając po Smooth Touch w odcieniu nr 01, Porcelain, ucieszą się tu na pewno osoby o dość jasnej, a nawet bladej cerze. Na mojej skórze okazał się zbyt jasny. Tuż po nałożeniu nie ciemnieje na skórze ani po minionym dłuższym czasie. W Perfect Coverage postawiłam na odcień numer 100 czyli Light Ivory, który okazał się tym razem jak na złość zbyt ciemny. Załamana tą sytuacją postanowiłam je w ostateczności oba zmieszać. Ku mojemu zaskoczeniu udało się i otrzymałam idealny odcień. Zmieszałam z dwoma pompkami jasnego z jedną pompką ciemniejszego. Dlaczego pamiętajmy aby z większa uwagą wybierać odpowiedni odcień dla siebie. Wybór kolorystyczny obu podkładów jest bardzo duży i z pewnością znajdziemy ten najbardziej odpowiedni. Oczywiście mimo wszystko musiałam porównać trwałość, konsystencję każdego oddzielnie. Poświęciłam się i oba przetestowałam indywidualnie. Chociaż mój kurier przestraszył się mnie w takiej odsłonie.
Perfect Coverage zawiera w swojej formule ekstrakt z oleju migdałowego oraz oliwy z oliwek, które dodatkowo odżywiają naszą skórę, dlatego mogę co polecić każdemu rodzajowi cery ( w tym nawet atopowej). Posiada także filtr SPF 15 chroniący naszą skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV. Nasz drugi zamiennik Smooth Touch zawiera także dobrodziejstwo naszej natury, czyli ekstrakty z kwiatów lotosu oraz orchidei, które są bardzo odczuwalne w zapachu. Zapach jest subtelny oraz zarazem nie zbyt intensywny. Osobiście zwracam bardzo na to uwagę. Jestem strasznie uczulona na ten zapach silikonów, który sprawia, że nie mam ochoty ponownie sięgać po dany podkład. Znajdziemy w nim również filtr SPF 20.
Konsystencja Smooth Touch jest bardziej lekka niż Perfect Coverage. Zaliczyłabym go do tych bardziej nawilżających. Działanie nawilżające utrzymuje się aż do demakijażu. Wypróbowując wszystkie formy aplikowania produktu najlepiej spisała się tu gąbeczka delikatnie zwilżona wodą. Pozwala na szybkie i równomierne nałożenie oraz rozprowadzenie. Jest to podkład o wysokim kryciu, dlatego należy z nim dość szybko pracować. Zakrywa wszelkie niedoskonałości - w tym cienie pod oczami, zaczerwienienia. Świetnie współpracuje z bazą z tej samej marki Flormar Magical Color Effect, o której napisze wam oddzielny post. Dla lepszego zmatowienia używam pudru wykańczającego NYX PROFESSIONAL MAKEUP HD FINISHING, z którym podkład idealnie wygląda i nie ciastkuje się. Konsystencja Perfect Coverage też należy do tych bardziej lekkich jednak nie jest aż tak lekka jak poprzednika. Również najlepiej się go nakłada gąbeczką, ale tez aplikacja pędzlem nie sprawia problemów, chociaż ja zdecydowanie wole tą gąbeczką. Tutaj mamy do czynienia z jeszcze większym kryciem niż Smooth Touch wręcz powiedziałabym, że ma lepsze krycie niż Estee Lauder, nie da się tego nawet opisać. Matuje go tak jak poprzednika puder wykańczającym oraz pod niego daję bazę ale tutaj najlepiej sprawdzi się NYX PROFESSIONAL MAKEUP HD STUDIO PHOTOGENIC.
Teraz przejdźmy do najważniejszego aspektu, czyli trwałości naszych zamienników. Oba podkłady trzymają się bardzo dobrze i wytrzymują na twarzy około 9-10 godzin, po tym czasie możemy je dodatkowo zmatowić puder wykańczającym. Wad nie zauważyłam w nich. Będzie bardzo często znaleźć podkład, który je pobije. Ja na pewno przez bardzo długi czas nie zrezygnuję ich i tylko jak je wykończę, zamówię kolejne tym razem w odpowiednich odcieniach dla mnie. Chociaż jedyną wadą jest ich dostępność, gdyż szybko są wykupywane, ale myślę, że na drogerii KosmetykizAmeryki powinny być dostępne przez dłuższy czas.
(Niestety jestem w fazie kupna lampy pierścieniowej dlatego oświetlenie nie jest w stanie oddać efektu krycia)
LINK DO PERFECT COVERAGE -> KLIK
LINK DO SMOOTH TOUCH -> KLIK
I Jakie Na Was Pierwsze Wrażenia Zrobiły Moje Zamienniki ?
Kochana chyba muszę ich wypróbować ;) Mam teraz Estee Lauder, ale jest na wykończeniu, a to prawda, że płącić 300 zł to troszkę słabo. A z racji ceny najczęściej używałam ich tylko na większe wyjścia. Tu nie będę musiała się aż tak ograniczać. Chętnie wypróbuję na sobie ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz cena powala a on bardzo szybko się kończy przy regularnym stosowaniu, czego ja osobiście odradzam...
UsuńZnam oba podkłady i z całym szacunkiem ale one mają z Estee Lauder Double Wear tyle wspólnego co ja z baletem! Oba Flormary nawilżają, z tą różnicą że jeden lepiej kryje oraz posiada olejek migdałowy, który rozmiękcza i wygładza buzię. Podkład EL jest tak specyficznie "ciężki", że trudno go do czegoś przyrównać i jeżeli już miałabym to zrobić to raczej porównałabym go do Revlonu Colorstay czy ewentualnie tańszego Pierre Rene Skin Balance. Pozostaje jeszcze kwestia odcieni! EL testowałam nie raz, nie dwa i dla mnie - osoby o żółtej pigmentacji w skórze odcienie były zbyt morelowe, różowe. Flormar z kolei to firma włoska, więc na logikę będzie posiadać więcej odcieni żółtych, złotych, beżowych i tak jest, co zresztą widać również u Ciebie na fotkach. Dodatkowo EL nie ma w sobie cech nawilżających... Zatem jakie jest podobieństwo? Według mnie żadne.
OdpowiedzUsuńKochana właśnie temu one są lepszym zamiennikiem, przeczytaj dokładnie. Mają takie same krycie jak on a nie zapychają :) Są lepszym zamiennikiem zdecydowanie ;)
UsuńNigdy nie miałam EL, ale mocną mnie on kusi, ale cena straszna :) Może wypróbuję te :)
OdpowiedzUsuńKochana cudne zdjęcia <3
Mnie też kusiło no ale niestety moja cera zupełnie się z nim nie polubiła, za to z tym jak najbardziej, dziękuje Kasiu :*
UsuńA ja właśnie niedawno się chwaliłam Estee Lauder na blogu, bo zasłużył on na miano idola spośród wszystkich podkładów jakie do tej pory używałam! Używam go od wakacji, przeważnie w weekendy i stał dię bliski memu sercu. Ale przyjrzę się też twoim zamiennikom, bo nie zawsze będzie mnie stać by wydać, wtedy akurat po przeliczeniu 160zł! A wiesz, że ostatnio w aptece zauważyłam stoisko z kosmetykami flormar, więc przy nadtępnej okazji wrzucę go do koszyczka >3
OdpowiedzUsuńWiem widziałam kochana wpis, jeszcze zajrzę dno niego. U mnie niestety on strasznie cerę zapychał.. dodatkowo nie mogłam go na co dzień używać przez tą cenę nawet...
UsuńJestem pod wrażeniem kosmetyków. Koniecznie musze je na sobie przetestować.
OdpowiedzUsuńPolecam a szczególnie Smooth myślę że będzie dla Ciebie idealny :)
UsuńJa zakochalam sie w cieniach marki Flormar chyba czas sprobowac tez podkladow :D
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam, że posiadają w swojej ofercie także cienie, ale z pewnością sprawdzę je. Posiadam także pomadki, które powalają na kolana no i bazę o której będę pisac :)
UsuńZrezygnowałam z podkładów o mocnym kryciu na rzecz lżejszych i delikatniejszych. Pokochałam podkłady mineralne:)
OdpowiedzUsuńOj minerałów ja własnie używam najczęściej na co dzień :) Ale też sobie je cenię :)
UsuńBaba z Lasu - a czy mogłabyś polecić jakiś lżejszy podkład mineralny o świetnym kryciu? ��
UsuńJA jestem strasznym bladziakiem więc odcień porceline byłby dla mnie idealny.
OdpowiedzUsuńO to świetnie, z pewnością ten odcień będzie świetnie u Ciebie wyglądać :)
UsuńCiekawe kosmetyki, ale ja mam problemową cerę i każda nowość na niej się czasami źle kończy :) Może jakbym nie miała tego problemu to bym przetestowała bo wydaje się bardzo fajnym zamiennikiem :)
OdpowiedzUsuńW jakim sensie problematyczna ? Świeci Ci się, zapycha ? :)
UsuńPodkładów z Flormaru nie testowałam, ale z Flormaru mam bazę pod podkład, która jest zdecydowanie lepsza niż chociażby baza z ArtDeco :) Podobno też godnym zastępcą podkładu EL jest Catrice HD Liquid coverage :) Podoba mi się Smooth Touch - może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNo to widzisz, ale jestem ciekawa co za bazę masz bo z chęcią ją poznam :) A co do Catrice pod żadnym pozorem nie polecam...
UsuńPodkład, jak podkład, ja jestem zakochana w Twoich zdjeciach.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podobają :) !
UsuńUwielbiam Twoje zdjęcia! <3 Ostatnio dodałam się do obserwujących na IG i traktuję Cię jako motywację i inspirację. Jesteś mega! :)
OdpowiedzUsuńAAaa kochana dziękuje bardzo mi miło to słyszeć i nie wiesz nawet jak ! :)
UsuńMam wielką ochotę zakupić EL jednak cena jest dla mnie zbyt duża, chętnie orzetestruje zamienniki - dziękuję ostatnio szukałam podkładów wartych uwagi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do Siebie na nowy post 😍
Cieszę się że chociaz trochę CI kochana pomogłam w wyborze i poszukiwaniach :)
UsuńBardzo się cieszę, że trafiłam na Twój wpis. Dla mnie kosmetyki za 180zł są zdecydowanie za drogie. Dobrze wiedzieć,że istnieją tańsze zamienniki i to dobrej jakości. Jest różnica między 120 zł a 30zł i to spora, a jeśli jakość jest równie dobra, to po co przepłacać?
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć a co do przepłacania nie widze żadnego powodu aby przeplacać :)
UsuńFajnie, że o tym piszesz :-) Będzie to na pewno przydatne dla tych, co używają takich podkładów. Ja niestety nie mogę ich używać ze względu na uczulenie. Podobno takiego podkładu nie czuć na twarzy a ja go cały czas niestety czuję. Uważam jednak, taki podkład w płynie jest najlepszy do makijażu. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)
OdpowiedzUsuńOj znam osobę, która ma taką przypadłość niestety dlatego dla takich osób polecam podkłady mineralne, które są przyjazne dla takiej skóry :)
UsuńLubie te twoje wpisy właśnie z tego względu, że zawsze potrafisz wynaleźć kosmetyki godne uwagi i wcale nie obciążające portfela. Bo aktualnie np. używam podkładu za ok. 50 zł i nie jest to dla mnie cena wygórowana. Aczkolwiek wydanie o 2 razy mniejszej kwoty, a uzyskanie dobrego i trwałego krycia, też mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńStaram się znajdować takie, bo często niestety te duże koszty ponosimy nie za jakość tylko za firmę, taka jest niewygodna dla nas prawda :)
UsuńCoz, zgodze sie z powyzszym komentarzem Patrycji. Dodam od siebie ze nie ma równego podkładu jak Double Wear,to sa najlepiej zainwestowane pieniadze do kufra naprawde.
OdpowiedzUsuńWiesz każdy z nas ma inną cere i ona całkowicie inaczej reaguje na EL ... w moim przypadku bardzo źle temu szukam zamienników jego, które nie obciążą mi skóry :)
UsuńMam obecnie EL i nie jestem z niego zadowolona, bo... za mało kryje🙂
OdpowiedzUsuńŻartujesz ? U mnie to w sumie też do końca nie spisywał się pod tym względem, ale za to zamienniki to już sztos :)
UsuńPierwszego nie używałam, a o tych następnych nawet nie słyszałam :O dzięki za uświadomienie 😊
OdpowiedzUsuńOj no to dla ciebie tym bardziej nowość, ale znasz chociaż zamienniki :)
UsuńNa pewno sprawdzę, bo cena EL jest dla mnie zbyt duża
OdpowiedzUsuńDla mnie też temu nie kupię go po raz drugi, nie tylko ze względu na cenę ale także przez te zapychanie...
UsuńK9chana ja o tych pokładach mogę tylko pomarzyć niestety nie znam marek po prostu tylko ze słyszenia i z blogerskich wpisów..ale zgodzę się z Tobą pod każdym względem a zdecydowanie pod względem ceny ...i nie za fajnej reakcji skory na podkład ..ja już nie pamiętam co to za Marka ale przez jakiś czas miałam podobnie po podkładzie,który wręcz pozbawiał moją skórę oddechu..
OdpowiedzUsuńWłaśnie temu Kasiu staram się unikać takich podkładów na co dzień, bo po prostu da mi to kolejne zmartwienia, czyli wypryski i dodatkowe zaskórniki, z którymi walczę :/
UsuńNo i wczoraj kupiłam krem do twarzy Arkana i całą twarz mam w krostkach😢
UsuńZastanawiam się nad kupnem Double Wear, ale cena cały czas gdzieś mnie blokuje. Flormar kojarzę, ale nigdy nie czytałam o ich kosmetykach. Wychodzi na to, że będę musiała spróbować tych podkładów ;)
OdpowiedzUsuńTa cena nie jedną osobę blokuje w tym mnie przez bardzo długi czas :)
Usuńchętnie skusiłabym się na podkład Flormar, ale niestety w moim mieście zamknięto ich sklep :( może jeszcze przytrafi się okazja by go przetestować :)
OdpowiedzUsuńJa polecam go zamówić na kosmetykizameryki, ponieważ jest tam dość tani :)
UsuńTańsze nie oznacza gorsze ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak a czasem jest wręcz przeciwnie, czyli tansze jest lepsze :)
UsuńBardzo faajny wpis :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie go potrzebuje!
OdpowiedzUsuńPs. Jestem pierwszy raz na blogu ale bardzo mi się podoba. Estetyka z jaką go prowadzisz zachęca do odwiedzin.
Buziaki:* :* :*
Zapraszamy do nas
www.glamsquad.pl
Dziękuje bardzo za miłe słowa i zapraszam do nas częściej :) !
Usuńkuszące zamienniki ;)
OdpowiedzUsuńI do tego w bardzo niskiej cenie :)
UsuńPodoba mi się szczegółowy sposób, w jaki opisujesz produkty. Byłam zainteresowana tym podkładem, ale zrezygnowałam ze względu na cenę. Dzięki twojej recenzji znalazłam odpowiedni zamiennik. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że ci pomogłam, pozdrawiam :)
UsuńBardzo fajna, szczegółowa recenzja :) dzięki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
UsuńBardzo podobają mi się takie lekko brzoskwiniowe odcienie. Do tej pory jeszcze nie natrafiłam na idealny dla mnie podkład.
OdpowiedzUsuńTak ten jaśniejszy Smooth ma delikatne tony różowo-brzoskwiniowe :)
UsuńBardzo lubiłam podkład Double Wear, ale niestety nie służył on dobrze mojej cerze. Teraz stosuje tylko na wielkie wyjścia i jedna buteleczka starcza mi na wieki.
OdpowiedzUsuńWidzisz kochana miałam ten sam problem temu szukałam jego lepszego zamiennika i znalazłam o tym samym kryciu tylko że lekki :)
UsuńJa mam cerę suchą ostatnio, to z działaniem nawilżającym byłby dla mnie.
OdpowiedzUsuńTak zdecydowanie byłby najlepszy :)
Usuń:) muszę kiedyś przetestować, póki co mam kilka innych i czekam na nowy od Eveline 😉
UsuńJa się niestety zgodzę z Patrycją Sprada i Pauliną, zamiennik to to nie jest, bo kompletnie nie zgadzają się tutaj barwy :)
OdpowiedzUsuńAle same podkłady mnie zainteresowały, kilka dni temu jak kupowałam zapasy przyglądałam sie podkładom Flormar, jednakże nigdy ich nie miałam, a wolę nie ryzykować nowościami na klientkach, szczególnie, że musiałam kupić dużą ilość. Chyba jednak domówię jeden Flormar aby się na sobie przekonać.
Ja polecam sobie sprawdzić wtedy i ty Goś się przekonasz :)
UsuńŚwietny post, niestety ja mam swój jeden, którego używam :)
OdpowiedzUsuńAle opis produktu super napisałaś :)
Pozdrawiam
**SiostryNowak, **KLIK**
Jeśli posiadasz już swojego ulubieńca to tylko mogę polecić kiedyś wypróbowanie tego ;)
UsuńJa żeby dobrać idealny odcień zawsze muszę mieszać dwa podkłady, chociaż jest to dość uciążliwe.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję , dalej szukam swojego podkładu idealnego ! Zdjęcia magiczne jak zawsze !
OdpowiedzUsuńjestem bardzo pozytywnie zaskoczona, powinnaś kontynuować tę serię :-)
OdpowiedzUsuń