NOWOSC ! Najlepiej Kryjacy Korektor Od Makeup Revolution - Conceal and Define Concealer.
Marka Makeup Revolution coraz bardziej zaczyna mnie zaskakiwać swoimi nowościami. Tym razem nie mogło być inaczej. Marka wypuściła na rynek nowość, czyli korektor Conceal and Define Concealer, o którym aż huczy dobrymi opiniami zagraniczny youtube. Niestety nie jest jeszcze dostępny w Polsce, jednak z pewnego źródła wiem, że jest szansa, że pojawią się jeszcze w styczniu na naszym rynku. Zapewne będą to takie sklepy jak Ladymakeup oraz Cocollita. Z pewnością pamiętacie, że już posiadam swojego ulubieńca jeśli chodzi o korektor kryjący. Mimo wszystko zainteresowana potwierdzeniem tych wszystkich opinii postanowiłam sprawdzić dla was jak sobie poradzi z moimi nietypowymi cieniami pod oczami. Ale czy warto po niego sięgnąć ? Zapraszam do czytania dalszej części wpisu.
Kokrektor Conceal and Define Concealer
Jak na markę Makeup Revolution przystało po raz kolejny prezentują nam produkt dopracowany pod każdym względem, a szczególnie wizualnym. Nasza nowość została zamknięta w bardzo solidnym opakowaniu w formie błyszczyka. Mimo iż to jest typowe opakowanie dla korektora to jednak jest zdecydowanie bardziej solidniejsze niż drogeryjne. Z pewnością nie musimy się obawiać o jakiekolwiek uszkodzenie, gdyż jest to po prostu niemożliwe. Opakowanie zostało przyozdobione przepięknymi dodatkami w odcieniach różowego złota ? Może tak brzmi to najlepiej. Całość robi naprawdę duże wrażenie. Nigdy bym się nie spodziewała, ze produkt o tak niskiej cenie będzie tak elegancko się prezentować. Będzie świetnym dodatkiem do naszej toaletki oraz kobiecej torebki.
Korektor został wyposażony w bardzo praktyczny aplikator. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką formą. Jest to typowy aplikator w formie błyszczyka z gąbeczką umieszczoną na jego końcu. Bardzo urzekła mnie jego wielkość. Jest to dość spory aplikator z wyprofilowaną gąbeczką. Pozwala nam na lepsze wydobycie odpowiedniej ilości produktu i prostszą aplikację. Niestety w tym przypadku mój ulubieniec nie spisywał się, bo pamiętacie, że gąbeczka była zbyt duża i marnowała połowę produktu. W tym przypadku nie zauważyłam tego. Gąbeczka nie jest zbyt mała ani zbyt duża. Mogłabym napisać, ze jest idealna. Nie musimy się także obawiać, że nabierzemy zbyt dużo korektora. Z pewnością nasz korektor nie zmarnuje się. Dzięki temu nasz korektor zasługuje na miano produktu higienicznego oraz ekonomicznego.
Duże wrażenie zrobiła na mnie także gama kolorystyczna korektora. Został on zaprojektowany w aż 18 różnych odcieniach. Znajdziemy w od odcieni jasny do ciemnych. Przeważają tu chłodne tony ale także i te cieplejsze. Z pewnością każdy z nas dopasuje idealny do swojej cery oraz do efektów jaki chce nim osiągnąć. Poniżej na zdjęciu zobaczycie jedynie 12 z 18 dostępnych. Sami widzicie jak bardzo różnią się od siebie. Ja ze względu na swoje problemy z cieniami pod oczami postawiłam na bardziej chłodniejsze tony i odcień C1 oraz C2 okazał się idealny do rozjaśnienia tych okolić. W przypadku zakrycia niedoskonałości świetnie mi się sprawdza odcień C3 oraz C4. Niestety reszta póki co jest dla mnie zbyt ciemna i jedynie by się nadawała do delikatnego konturowania na mokro.
C1 - Dla jasnych odcieni skóry neutralnym odcieniu
C2 - Dla jasnych odcieni skóry o żółtym odcieniu
C3 - Dla jasnych odcieni skóry z różowym odcieniem
C4 - Dla jasnych odcieni skóry o neutralnym odcieniu
C5 - Dla jasnych odcieni skóry z różowym odcieniem
C6 - Dla jasnych / średnich odcieni skóry o żółtym odcieniu
C7 - Dla średnich tonów skóry o brzoskwiniowym odcieniu
C8 - Dla średnich odcieni skóry o żółtym odcieniu
C9 - Dla średnich odcieni skóry o odcieniu brzoskwini
C10 - Dla średnich odcieni skóry ze złotym odcieniem
C11 - Dla średnich i ciemnych odcieni skóry o beżowym odcieniu
C12 - Dla tonów o średniej / ciemnej karnacji o neutralnym odcieniu
Konsystencja korektora jest dość gęsta, ale też nie za zbyt gęsta. W przypadku mojego ulubieńca konsystencja przyprawia mnie o złość, gdyż jest zbyt rzadka, przez co nakładanie jej tez odpowiedniego aplikatora to nie lada wyczyn. W przypadku naszej nowości konsystencja pozwala na dokładniejsze rozprowadzenie produktu w pożądanych okolicach. Mimo gęstej konsystencji tuż po nałożeniu korektora nie daje on wrażenia obciążenia. Pamiętajmy, że skóra pod okolicami oczu jest dość delikatna i wymaga niezbyt ciężkich konsystencji. Konsystencja daje nam pole do popisu w przypadku konturowania twarzy na mokro. Wystarczy jedynie wybrać odcień o kilka odcieni ciemniejszych od naszej cery i konturować przykładowo gąbeczką lub pędzlem, w zależności jaką formę konturowania preferujemy.
Dobrze w takim razie możemy przejść do najważniejszego aspektu naszego sprawcy dzisiejszego wpisy, czyli poziomu krycia. Z racji tego, że posiadam nietypowe do zakamuflowania cienie pod oczami, które wyglądają wręcz okropnie. Dodatkowo ostatnio każdy lekarz nimi się interesuje i nie wiem dlaczego. Ale na pewno są bardzo widocznie, jeśli to zauważają i niepokoi ich to. No cóż taka już moja uroda widocznie. Korektor ma naprawdę duży poziom krycia, nawet mogę rzec że zdecydowanie jest lepszy niż Maybelline. Bardzo dobrze zakrywa moje cienie pod oczy, dodatkowo używając odcieniu C1 mogę fajnie rozświetlić i nadać świeżego wyglądu tym okolicom. Konsystencja nie wchodzi mi w zmarszczki mimiczne i nie uwydatnia ich. Mogłabym rzec, ze po nałożeniu większej ilości mogłabym skorygować te zmarszczki, ale jeszcze mam w planach z tym popracować. Także zadowalająco radzi sobie z niedoskonałościami, chociaż z tymi większymi na problemy na całkowite zakrycie ich. Jednak drobne takie jak zaczerwienienia, przebarwienia kryje bardzo dobrze. Z pudrem wibo fixing nie współpracuje. Najlepiej wychodzi w duecie z pudrem transparentnym od NYX. Nie roluje się ani nie rozwarstwia się.
Conceal and Define Concealer pozostawia matowe wykończenie i nie wymaga dodatkowego zmatowienia pudrem. Ja jedynie go daję aby dodatkowo utrwalić całość.Można nim także budować krycie. Nie wysusza okolic oczu ani nie podrażnia. Reakcji alergicznej na szczęście nie zauważyłam, chociaż skład nie jest zbyt zadowalający,jednak dla takiego krycia jestem w stanie się przełamać. Trwałość też ma zadowalającą, chociaż oczekiwałam czegoś lepszego. Trzyma się na twarzy około 3-5 godzin. Jeśli chcemy przedłużyć trwałość to polecam po prostu utrwalić to jak w moim przypadku to robię. Ciekawa jestem bardzo jak będzie się dalej spisywał bo póki co jestem usatysfakcjonowana z jego efektów.
Podsumowując zdecydowanie mogę wam polecić kolejną nowość od marki Makeup Revolution. Conceal and Define Concealer to produkt o wszechstronnym zastosowaniu. Dodatkowo jest produktem higienicznym o bardzo wygodnym aplikatorze. Z pewnością mogę go polecić osobom, które borykają się z problemem nieestetycznych cieni pod oczami. Jest to produkt o bardzo wysokim kryciu i dodatkowo nie roluję się ani nie wchodzi w zmarszczki. Wygląda bardzo estetycznie i ma przyzwoitą trwałość. Nie dziwie się w sumie, że zdobył tyle pozytywnych opinii w sferze youtube i blogosferzy i nawet został porównywany do korektora od Tarte. Ja jednak nie mogę wam ich porównać, gdyż nigdy nie miałam Tarte. Może kiedyś postaram się wam takie porównanie zrobić po zakupie Tarte. Moim zdaniem jest to jak najlepiej wydane 19,99 ! Mam nadzieję, ze na dniach pojawi się w Polsce.
A jakie wrażenie na was zrobił korektor Conceal and Define Concealer ?
Już nie mogę doczekać się, kiedy będzie w sprzedaży. Chętnie wypróbuję, bo lubię właśnie taką metodę aplikacji :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję kochana, że będzie dostępny do końca stycznia :)
UsuńBędzie kosztował tylko 20 zł? Wow, chętnie sprawdzę bo prezentuje się cudownie
UsuńWoow zaciekawiłaś mnie swoją recenzją :) Coraz częściej właśnie widzę zdjęcia na ig ale nawet nie zwracałam zbytniej uwagi a tu proszę taki hit :) Tylko wyczekiwać - na pewno zakupię!
OdpowiedzUsuńTak od niedawna, bodajże piątku zaczęły się pojawiać na insta, ja już wcześniej widziałam je na zagranicznym youtube :)
UsuńWitaj no i już się zakochałam💙piękne opakowania,na które zwracam ogromną uwagę przy doborze kosmetyków ..bo moja kosmetyczka musi wyglądać troszkę luksusowo i pieknie...nienawidzę tanich zwykłych plastikowych opakowań na ich widok robi mi się nie dobrze...no chyba,że mają pieknie wyeksponowane swoje Logo...ale liczy się najbardziej to co w środku...korektory mnie zaskoczyły wyglądają jak perfumy z dobrej perfumerii i gdy spojrzałam na foto nie czytając opisu od razu pomyślałam ,ze to perfumy...no ale jednak się pomyliłam...świetne jest to ,ze marka proponuje tyle cudnych odcieni więc każda z nas może bez problemu dobrać kosmetyk względem swojej karnacji...myślę,ze ja zdecydowała bym się na C8 lub C 10 latem szczególnie ten ciemniejszy bo pierwsze promienie słońca sprawiają ze wyglądam jak mulatka...cienie pod oczami i wory to mój problem lecz nie są widoczne tak jak u Ciebie...bardzo podoba mi się również aplikator korektora..ciekawe jak współpracował by z podkładem kryjacym od Paese ,którego teraz używam??? Chętnie kupię ten korektor jak tylko się pojawi ...nawet ze względu na opakowanie....
OdpowiedzUsuńJa też jestem osobą, która szybciej sięgnie po produkt o bogatej szacie graficznej, niż ten który niczym się nie wyróżnia.O to widzę kochana, ze masz dość ciemną cerę :) Dla mnie nigdy by nie były odpowiednie, chyba że jedynie do konturowania :) Mam akurat podkład od Paese to mogę ci wysłać zdjęcie jak on z nim wygląda :)
UsuńO super chętnie wysyłaj💛
UsuńNa codzień nie używam kolektorów pod oczy, by nie obciążać zbytnio tej najdelikatniejszej strefy skóry.
OdpowiedzUsuńAle jak zawsze chętnie bym wypróbowała jak spisują się po kilku godzinach/całym dniu na mojej twarzy. Czy nadal upiększają?
Wszystko zależy w sumie od wielu czynników, a przede wszystkim od rodzaju cery :)
UsuńOMG no to teraz masz zapas na parę lat:D
OdpowiedzUsuńSuper marka, lubię ich rozświetlacze:)
Może nie na cały rok, bo akurat niektóre odcienie sa mi po prostu za ciemne :D
UsuńJak zwykle przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, chociaz mi do konca teraz nie opowiadają :P
UsuńCo Ty, są extra *-* a same korektory mega mnie zaciekawiły :) tylko teraz wybrać kolor dylemat :D
UsuńNo jestem ciekawa. Nie ukrywam, że chętnie spróbowałabym tego korektora ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
www.wydru.blogspot.com
Warto, tylko teraz wystarczy oczekiwać na jego premierę :)
UsuńWyglądają naprawdę bardzo ładnie ;) Może się kiedyś skuszę na jakiś jasny ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo duży wybór jasnych odcieni, więc tylko wystraczy wybrać odpowiedni :)
UsuńNoo i jak zawsze pięknie :) Korektor na pewno przetestuję, ponieważ od lat szukam ideału. Owszem, kilka perełek znalazłam, ale temu jakoś oprzeć się nie mogę. Dzięki za kolorki teraz już wiem na co postawić :*
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło kochana ! Bardzo proszę, sama wiem, że takie swatche pozwala na dokładniejszy wczesniejszy wybór odpowiedniego odcienia, buziaki !
UsuńFajnie się prezentuje, ja ostatnio zaczęłam używać w swoim makijażu korektora i szukam tego idealnego. Z pewnością wypróbuję tą perełkę jak tylko wejdzie na polski rynek :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie to już w tym tygodniu bo widze g w ofercie na cocollita ale jest niedostępny :)
UsuńCiekawi mnie ten korektor. Z chęcią wypróbowałabym odcienia nr C2 ;)
OdpowiedzUsuńA jaki masz odcień cery ? Moim zdaniem C1 jest zdecydowanie dla osób o bladej cerze a ten drugi fajnie się sprawdzi w takiej jaśniejszej jak moja :)
UsuńOstatnio widziałam gdzieś te korektory i od razu przykuły moją uwagę. Szczerze mówiąc nie interesują mnie kosmetyki tej marki, ale te korektory muszę wypróbować. Na dniach wracam do Holandii i mam szczerą nadzieję, że tam je znajdę, bo chyba właśnie widziałam je w jednej z Holenderskich drogerii. Fajnie, że opisałaś kolorki, bo już teraz wiem który numerek wybrać. Moim ideałem będzie C2 do jasnej skóry o żółtym odcieniu <3
OdpowiedzUsuńO widzisz, cieszę się , ze ci ułatwiłam ten wybór. A co do dostępności, jestem pewna że będzie o u Ciebie dostępny. A jak już bedziesz go miałam to koniecznie mi daj znać jak sie spisze u ciebie :)
UsuńTak na moje oko to chyba dobrze działają :D
OdpowiedzUsuńhaha, no to masz dobre oko Tymek :))
UsuńO nie, nawet najjaśniejszy korektor wydaje się być dla mnie za ciemny!
OdpowiedzUsuńMoże ci się wydawać, bo on jest mega jasny i dla mnie odrobinę za jasny :D
UsuńNie mogę się doczekać ich w Polsce aż sama wypróbuję :) Ciężko jest dobrać dobry korektor.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będziesz miała okazję kochana :)
Usuńjak tylko będzie możliwość to na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam że juz wczoraj byly dostępne w cocollita :)
UsuńWidzę, że mają sporo kolorów do wyboru, każdy może znaleźć odpowiedni odcień dla siebie.
OdpowiedzUsuńTak jest jeszcze więcej, to nie są wszystkie kochana :)
UsuńJa swoj ulubiony korektor juz mam ale te z mur strasznie kusza . szata graficzna przepiekna
OdpowiedzUsuńZależy ile twoj ulubieniec kosztuje i czy warto po niego sięgać, mur jest porównywany nawet z kryciem tarte :)
UsuńWybór odcieni powala, już nie mogę się doczekać, aż się pojawią w sklepach online :)
OdpowiedzUsuńPodobno sa już dostępne na Cocollita, jednak widze że wyczerpane są :)
UsuńKoniecznie muszę go wypróbować! Mój ulubieniec zaczyna mnie trochę nudzić :P ile lat można używać jednego korektora ;))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kto jest twoim ulubieńcem Kasiu :) A co do kilku lat ja stale zmieniam korektory i szukam najlepszych :)
UsuńMają piękna opakowania. Gama kolorystyczna też jest bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze większa Iwonko, bo nie pokazałam reszty :)
UsuńCiekawa sprawa z tą aplikacją za pomocą patyczka, gdybym je spotkała na sklepowej półce pewnie z początku wzięłabym je za błyszczyki! Taki troszkę nieogar kosmetyczny ze mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż bym pomyślała, ze są to bardziej błyszczyki niż korektory, więc wcale nie jesteś taki nieogarem :)
Usuńszata graficzna piękna, a te jasne kolory mnie kuszą
OdpowiedzUsuńChyba one wszystkich kuszą, dlatego kolorystyka bardzo mnie urzekła :)
UsuńWidziałam ostatnio kilka filmików właśnie na temat tego korektora i jestem go bardzo ale to bardzo ciekawa :D
OdpowiedzUsuńTak na youtube coraz więcej zaczyna się pojawiać tych filmików i bardzo zachęcają :)
UsuńMuszę się nim zainteresować.
OdpowiedzUsuńSpodobał Ci się ? :)
UsuńStrasznie mnie zaciekawił ten korektor i muszę go mieć :D
OdpowiedzUsuńTak samo pomyślałam jak oglądałam go na youtube :)
UsuńTyle odcieni, że na pewno znalazłabym idealny dla siebie.
OdpowiedzUsuńZapewne tak, mnie też początkowo urzekła ta szeroka gama kolorystyczna :)
UsuńNo powiem że zaciekawił mnie ten korektor, muszę obczaić czy jest w naszych szafach, aczkolwiek po zdjęciach nie widzę zbyt dużej różnicy przed i po. Ale trzeba będzie spróbować.
OdpowiedzUsuńŚwitało miałam słabe ale ogolnie nawet można zauważyć że cienie zostały zakryte a to mój najgorszy problem :) Zmarszczek się całkowicie nie pozbędę :P
UsuńBardzo mnie zaciekawilas, mimo iz ja nie mam sincow to podoba mi sie takie krycie, dodatkowo nie podkreslanie zmarszczek. Piekny z zewnatrz i wiele kolorow do wyboru, brawo MUR ;)
OdpowiedzUsuńbardzo się ciesze że przypadł Ci do gustu mój wpis a co do MUR to myślę że korektory zrobią szał w Polsce :)
UsuńImponująca ilość kolorów - już samo to bardzo kusi, aby poszukać swojego idealnego odcienia. Korektor i jego cechy brzmią fantastycznie i chętnie go wypróbuję jeśli będzie dostępny w Polsce ;-) Samo opakowanie niby zwyczajne, ale bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńTakie zwyczajne opakowania moim zdaniem prezentują się najlepiej :)
UsuńPiękne opakowania. Wypróbuję z pewnością.
OdpowiedzUsuńTak opakowania zachwycają, mnie od razu urzekły jak prawdziwą sroczkę :)
UsuńWow! Uwielbiam tą markę :) Produkty są w świetnych cenach (zwłaszcza jak jest promocja), a sa na prawdę dobre :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* :*
http://www.ohmystyle.pl/
Właśnie promocje bardzo często widze, ze pojawiają się na tą markę i sama z nich często korzystam na czekoladki :)
UsuńŚwietna firma. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda i na prawdę ostatnio mnie zaskakuje pozytywnie :)
UsuńOstatnio trafiam u Ciebie na wszystko co mi potrzebne :) Niby nie używam na co dzień korektora ale warto mieć pod ręką coś dobrego!
OdpowiedzUsuńStaram się tworzyć takie wpisy, bez zbędnych miliona kremów itd. :)
UsuńNigdy nie miałam korektora tej marki, zazwyczaj sięgałam tylko po paletki cieni ( słynne czekoladki ), blushe (serduszka) oraz niedawno pędzle, które są naprawdę dobre. Twoja kolekcja jest imponująca i mają ładne opakowania. Widziałam też, że otrzymałaś sporo pięknych paletek od Mur...ale piękny prezent ci zrobili. Nawet nie wiedziałam, że współpracują oni z blogerkami. Brawo kochana >3
OdpowiedzUsuńOgólnie te paletki co pokazywałam na Insta Stories to rozłożyły mnie na łopatki, same tak nie współpracują ale z bazą NYX to jest istna petarda :) Taki w sumie świetny duet.
UsuńCiekawe produkty. Bardzo fajnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że ci się podobają :)
UsuńChwilami się zastanawiam czy to te zdjęcia są takie piękne czy po prostu wszystkie produkty które polecasz ;)
OdpowiedzUsuńJa myślę że to produkty kochana :)
UsuńMam mieszane uczucia na razie. MUR kojarzy mi się wyłącznie z firmą która nie ma na siebie pomysłów i wszystko co robi to "inspiracje" innymi firmami - Too Faced, Anastasia, Urban Decay, Kat von D. Te pierwsze czekoladki z MUR akurat mi się nie sprawdziły, podobnie paleta Salvation i jakoś nie mam ochoty wracać do ich kosmetyków. Shape Tape akurat mam, ale to nie jest jakiś super hiper korektor, ponieważ mocno obciąża i wysusza w dłuższym czasie.. a jest tak wydajny że pewnie i w dwa lata go nie zużyję ;)
OdpowiedzUsuńWiesz kochana co do tego inspirowania się drogimi markami. Moim zdaniem jest to nawet dobre, ponieważ nie każdego stać na te firmy.. nie oszukujmy się, a każdy by chciał chociaż osiągnąć podobny efekt. Co do Tarte nie wypowiem się, bo nie używałam go i tyle. Oczywiście ja do niczego nie przekonuję, wiadomo ze każdemu z nas co innego odpowiada i czego innego wymaga :)
UsuńWłaśnie go kliknęłam na Cocolicie, ale nie obyło się bez nerwów, bo strona nie dzialała ;D
OdpowiedzUsuńSłyszalam właśnie że dziewczyny denerwowały się ale tak jak myślałam szał na niego jest :)
UsuńOpakowanie piękne ale nie używam korektorów więc to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie używasz ? Pierwszy raz sie z tym spotykam :O
UsuńKorektor robi niezłe wrażenie. Jestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, ale ja go polecam bo u mnie swietnie sie spisał :)
UsuńHej! Mogłabyś podać konkretna nazwę tego pudru z NYX-a? Dziekuję :*
OdpowiedzUsuńCzy miałaś na mysli ten puder? http://www.ezebra.pl/product-pol-28903-NYX-PROFESSIONAL-MAKEUP-HD-STUDIO-PHOTOGENIC-PUDER-SYPKI-TRANSPARENTNY-6-G.html
UsuńCathy dokładnie ten -> http://www.ezebra.pl/product-pol-68101-NYX-PROFESSIONAL-MAKEUP-HD-FINISHING-PUDER-WYKANCZAJACY-PRASOWANY-01-8-G.html
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący, chętnie bym go dorwała 😁
OdpowiedzUsuńWczoraj pojawił się na cocolita :)
UsuńNo Opakowanie jest prześliczne, bardzo lubię ich paletki dlatego może i ten kosmetyk wypróbuję
OdpowiedzUsuńPaletki mają świetne szczególnie te o których już w ten weekend będę pisać, totalna miazga :)
UsuńBardzo chętnie wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak twoje wrażenia tuż po wypróbowaniu :)
UsuńCiekawe te korektory, nie powiem, z chęcią spróbuję, jak będą mi się zapasy kończyć :)
OdpowiedzUsuńAle higieniczny, przez aplikator z pewnością nie jest - no, chyba, że nałożę go na tackę, a następnie na pędzelek :)
Ja jak miałam przeżycia z aplikacją mojego Maybelline to teraz dla mnie wszystkie są zdecydowanie lepsze niż tamta :D
UsuńNie skuszę się. Szukam korektorów owszem kryjących ale również z pielęgnacją. Tutaj tego nie ma, więc odpadają.
OdpowiedzUsuńRozumiem doskonale, każdy z nas ma inne wymagania :)
UsuńCo za cudowne zdjęcia , jak zawsze można u Ciebie pozytywnie zawiesić oczko :) odcień C4 chetnie spróbuję , zwłaszcza widząc taki ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńTak efekt na żywo jest znacznie lepszy :)
UsuńCzyli ten korektor to coś dla mnie. Ja mam również bardzo widoczne cienie pod oczami i już ciężki jest je zakamuflować. Podobno cienie pod oczami mogą być oznaką jakieś choroby i może dlatego lekarz zwrócił na nie uwage.
OdpowiedzUsuńWięc dokladnie znasz mój problem niestety, ale ja jestem przebadana i wychodzi na to, ze jest to genetyczne :)
UsuńCena jest przystepna. Aktualnie mam korektor z astor ale gdy sie skonczy z checia sie skusze na niego. Zrobilas sliczne zdjecia 😃
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo kochana, a co do Astor jaki masz ?
UsuńKochana zazdroszczę Ci całej kolekcji! <3
OdpowiedzUsuńBlog niesamowicie piękny oraz kobiecy.. Od dziś to moje ulubione miejsce! ;*
PS. A Ty jesteś taka piękna! <3
Ja piękna ? Bez przesady, ty za to jesteś prześliczna, bardzo miło mi to słyszeć, pozdrawiam :*
UsuńNapewno wypróbuje ☺☺
OdpowiedzUsuńNo to polecam, i czekam na twoje wrażenia po wypróbowaniu go :)
UsuńNie słyszałam o tym korektorze, ale być może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńAż dziwne że jeszcze o nim nie słyszałaś bo jest na nie starszny szał :)
UsuńJa również nie słyszałam, ale warto wypróbować, chociażby powodem może być, że ich kosmetyki naprawdę są super.
OdpowiedzUsuńTak ostatnio bardzo dobre robią na mnie wrażenie aż jestem w szoku :)
UsuńPowiem tak, jeszcze trochę a cała moja kolorówka chyba będzie od makeup revolution. Najpierw cienie, potem rozswietlacze, a teraz nawet korektor mnie kuszą. Czekam aż pojawią się w Polsce, bo z tego co piszesz, to warto czekać!
OdpowiedzUsuńHaha, oj tam przesadzasz jak są tanie i bardzo mają fajne krycie, to czemu nie polecać ? Już są w Polsce ale rozchodzą się jak swieże bułeczki :)
UsuńSłyszałam same dobre opinie na temat tego korektora :)
OdpowiedzUsuńOjej jesteś jedyną osobą która ma identyczną budowę oka jak ja i ten sam problem z cieniami 😚😚😚
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie. Muszę sprawdzić i zobaczyć czy u mnie da radę :)
OdpowiedzUsuńTe korektory są naprawdę świetne:)
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że trafiłam na ten wpis, dziękuję Ci bardzo :D
OdpowiedzUsuńchyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Też podzieliłam się swoją opinią na temat tych korektorów, ale nie wyszło mi tak merytorycznie jak u Ciebie. Super robota i dzięki!
OdpowiedzUsuńno właśnie słyszałam, że te korektory są naprawdę dobre, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam korektora od revolution, zazwyczaj mam problem z doborem koloru, zwłaszcza przez internet. Może kiedyś po niego sięgnę, ale póki co muszę wykończyć swoje. :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia zrobiłaś. Takiego korektora od revolution jeszcze nie używałam, ale mają bardzo szeroką game kolorystyczną, więc każdy dopasuje go do swojego odcienia cery.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryjące korektory i właśnie także postanowiłam go kupić ze względu na tak dużo poleceń w internecie. Oprócz tego, że kosmetyk świetnie zakrywa cienie pod oczami to nie wygląda ciężko i w okolicach oczu. Bardzo go polecam :)
OdpowiedzUsuńJestem totalnym beztalenciem jeśli chodzi o stosowanie takich kosmetyków - po prostu nie umiem tego nakładać. Jak stosuje wszystko wg tutoriali to potem mam wrażenie, że wyglądam jakbym miała szpachel na twarzy :D
OdpowiedzUsuńkorektor jest dla mnie podstawowym "narzędziem" jeśli chodzi o make up, także chętnie wypróbuję i sama sprawdzę :-)
OdpowiedzUsuńDobrze że nie wysusza okolic oczu ani ich nie podrażnia to ważne, nie wiem czy sie skuszę, zastanowię się.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki. Mam od niej dużo kosmetyków i z każdego jestem zadowolona 💗 💗 💗
OdpowiedzUsuńKorektory są bardzo różne i trzeba dopasować jakiś konkretnie do naszej skóry.
OdpowiedzUsuń