Najlepszy Nawilzajacy Azjatycki Krem BB IT'S SKIN BABYFACE MOISTURE
Azjatyckie kosmetyki całkowicie podbiły nasz rynek kosmetyczny. Można je kupić już wszędzie, w sklepach stacjonarnych jak i drogeriach internetowych. Kosmetyki azjatyckie cechuje nie tylko dopracowanie pod każdym względem wyglądu ale także ich skuteczność. Z pewnością wiele z Was zna książkę ,, Sekrety Urody Koreanek", która pojawiła się nawet w ofercie Biedronki. Można już ją nawet nazwać swego rodzaju biblią kobiet. Osobiście bardzo ją polecam. Azjatki są znane z bardzo dużego przywiązywania uwagi do produktów kosmetycznych oraz ich opakowań. Uwielbiają dbać o swój promienny oraz świeży wygląd. Największą zaletą kosmetyków azjatyckich jak wcześniej wspominałam jest ich skuteczność w działaniu. Chyba nie muszę wspominać o ich wyglądzie, który wprawi w zachwyt nie jedną kobietę. Podstawą w makijażu wykonywanym przez Azjatki jest przede wszystkim podkład zawierający filtr przeciwsłoneczny. W przeciwieństwie do nas Azjatki używają produktów z wysokim filtrem przez cały rok. Nawet w makijażu muszą one się pojawić, aby uzyskać miano godnego produktu. Niestety my nie zwracamy na to uwagi i po wysoki filtr sięgamy jedynie przez okres lata. Potem lądują one głęboko schowane w szufladach. Kremy zawierające SPF bardzo często wykazują działanie redukujące zmarszczki, nawilżające oraz odżywiające naszą skórę. Co powiecie na Krem BB posiadający taki filtr ?.
IT'S SKIN BABYFACE KREM BB MOISTURE
Zapewne pierwsze co Wam się rzuca w oczy patrząc na wygląd produktu to jego dość ciekawa szata graficzna. Została ona zaprojektowana na wzór aniołka z doczepianymi skrzydełkami, które prezentują się bardzo uroczo. Zdecydowanie te skrzydełka będą mi bardzo charakterystyczne dla tego produktu. Opakowanie to nic innego jak 30 ml tubka, z której wyciskamy odpowiednią ilość kremu. Bardzo zaintrygował mnie jego zapach, który nie jest ani chemiczny ani zbyt ładnie pachnący. Nie wyczułam w nim silikonu typowego dla tego rodzaju produktów. Konsystencja jest dość gęsta, treściwa co bardzo dobrze wpływa na jego aplikację. Niestety nie polecam go aplikować pędzlem. Zdecydowanie lepiej pod tym względem sprawdzi się lekko zwilżona gąbeczka. Pozwoli ona na dokładne wklepanie produktu. Dlaczego wklepywanie ? Ponieważ poprzez rozcieranie kremu możemy dodatkowo uwydatnić suche skórki, które będą prezentowały się w efekcie końcowym nieestetycznie.
Krem BB jest dostępny w dwóch wersjach Silky oraz Moisture. Wersja Silky jest przeznaczona dla osób z cerą mieszaną oraz tłustą i dodatkowo jego odcień wpada w bardziej żółte tony. Wybór padł na wersję Moisture polecaną dla cery suchej, ale nie to mnie do niej przekonało. Przekonał mnie odcień. I uwaga ! Tutaj najbardziej ucieszą się bladzioszki takie jak ja. Jest to bardzo jasny odcień z przewagą neutralnych tonów, chociaż inni widzą w nim różowe tony, nie wiem zupełnie czemu. Produkty koreańskie są tworzone ze względu na bladą cerę, dlatego warto sięgać bladym osobom po te produkty. W jego składzie znajdziemy takie składniki nawilżające jak kwas hialuronowy, skwalan oraz olej z nasion baobabu . Został wzbogacony dwiema witaminami - witaminą E oraz witaminą B3. Co prawda w składzie jest się do czego przyczepić, ale jednak póki co nie zauważyłam jego negatywnego działania. Pomimo skuteczności azjatyckich kosmetyków, powinni producenci zwrócić uwagę także na składniki, aby były bardziej naturalne oraz ich lista nie była aż tak długa. Nie ukrywam, ze mnie troszkę przeraziła.
INCI / Water, Cyclopentasiloxane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Caprylic/Capric Triglyceride, Titanium Dioxide, Butylene Glycol, Cyclomethicone, Zinc Oxide, Hexyl Laurate, Cetyl Peg/Ppg-10/1 Dimethicone, Cetyl Ethylhexanoate, Sorbitan Sesquioleate, Synthetic Fluorphlogopite, Beeswax, Sodium Chloride, Dimethicone Copolyol, Dimethicone, Lanolin, Stearalkonium Hectorite, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Magnesium Aluminium Silicate, Alumina, Silica, Peg-10 Dimethicone Crosspolymer, Ozokerite, Carthamus Tinctorius (Safflower) Flower Extract, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Prunus Persica (Peach) Fruit Extract, Soleirolia Soleirolii Extract, Melissa Officinalis Leaf Extract, Ci 77492, Ci 77491, Ci 77499, Phenoxyethanol, Fragrance
Kremu BB Moisture używam najczęściej na co dzień, gdy chcę odpocząć od podkładów. Tuż przed jego nałożeniem pielęgnuję moją twarzy. Oczyszczam, tonizuję oraz nakładam nawilżający krem. Następnie rozprowadzam niewielką ilość kremu bb. Rozprowadza się bardzo dobrze nie mam się tu do czego przyczepić. Niestety nie jest w stanie pokryć moich niedoskonałości. Ma bardzo średnie krycie, nawet powiedziałabym znikome. Jednie radzi sobie z zakryciem zaczerwień, więc jeśli macie z nimi problem to będzie idealnym rozwiązaniem. Dodatkowo świetnie się stapia ze skórą i ujednolica koloryt skóry. Nie zastyga zbyt szybko. Możemy nim spokojnie budować większe krycie. Tylko pamiętajmy aby z nim nie przesadzać, ponieważ może to wyglądać sztucznie. Nie nakładamy go także pod okolicami oczu. Musimy pomóc sobie niestety korektorem. Krem niestety nie daje nam efektu matu, dlatego potrzebuje dodatkowego zmatowienia pudrem.
Podsumowując: Mogę polecić Krem BB It's Skin Babyface Moisture dla osób, które potrzebują delikatnego krycia i nie obciążającego wciągu dnia. Z pewnością będzie idealnym produktem na naszą przygodę z kosmetykami azjatyckimi. Jest bardzo wydajny i z pewnością starczy nam na bardzo długi czas użytkowania. Dodatkowo chyba nie muszę wspominać o jego uroczym wyglądzie. Z pewnością będzie idealnym przyjacielem do damskiej torebki. Podręczny, mały. Jego cena to około 39,99. Można go kupić w drogerii Nati Nati -> KLIK
A czy Wy sięgacie po Azjatyckie kosmetyki ?
sympatycznie wygląda ciekawe jak zareaguje skóra:D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze reaguje, nawet kochana mogę rzec lepiej niż po podkładach :)
UsuńAle śliczne opakowanie :) Z resztą jak większość kosmetyków azjatyckich :D
OdpowiedzUsuńDlatego kochana one mnie tak kuszą tymi opakowaniami, a ja jak taka typowa sroczka oczarowuje się nimi :)
UsuńProdukt zachęca opakowaniem do zakupu.. ;) Świetnie wykonane zdjęcia i ciekawie opisany produkt ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
drawing-myhobby.blogspot.com
Dziękuje bardzo miło mi jak ktoś mnie docenia, pozdrawiam również !
UsuńMam bladą cerę, więc będę musiała o nim pomyśleć na wiosnę :) Opakowanie jest przeurocze :)
OdpowiedzUsuńJa szczególnie teraz zimą mam strasznie bladą cerę ale za to latem nie mam z tym problemów :)
UsuńFirmę pokochałam za ich sera: aloesowe i kolagenowe a ten mały przyjaciel jest na mojej liście. Jak będę kupować sera to wezmę i jego ale widzę, że choć w tej drogerii taniej, niż w Minti to asortyment uboższy, szkoda...
OdpowiedzUsuńAloesowe to prawda serie są świetne i sama je mogę polecić ! A co do serum polecam powinno ci się spodobać :)
UsuńAle słodkie opakowanie 😄
OdpowiedzUsuńTak, wiedziałam że będzie wpadać w oko :)
UsuńDokładnie ;)
Usuńopakowanie ładne, ja jednak wolę podkład
OdpowiedzUsuńOj.. ja staram się na co dzień nie sięgać po podkłady aby dodatkowo nie obciążać cery :)
UsuńUwielbiam azjatyckie kosmetyki mają piękna szatę graficzną która przyciąga wzrok.....a działanie jest powiedziałabym że spektakularne.Moja skóra Kocha firmę Its Skin 😍
OdpowiedzUsuńO aż mnie zachęciłaś kochana do sięgnięcia po kolejne ich produkty :)
UsuńUwielbiam azjatyckie kosmetyki mają piękna szatę graficzną która przyciąga wzrok.....a działanie jest powiedziałabym że spektakularne.Moja skóra Kocha firmę Its Skin 😍
OdpowiedzUsuńO aż mnie zachęciłaś kochana do sięgnięcia po kolejne ich produkty :)
UsuńCudownie wygląda, mam nadzieję, że efekt też jest znakomity!;-) Jeszcze nie miałam okazji stosować takich kosmetyków..
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie pokazać ten efekt, postaram się jutro wkleić zdjęcie dodatkowe :)
UsuńNigdy o nim nie słyszałam... Ale samo opakowanie kusi baaaardzo! ;)
OdpowiedzUsuńWiem dokładnie co czujesz, ja robiąc zakupy na sklepie od razu jego chciałam mieć :)
Usuńciekawy produkt
OdpowiedzUsuńhttps://iamemilias.blogspot.com/
Cieszę się, że Ci się spodobał :)
UsuńCudowne zdjęcia, a produkt ma słodkie opakowanie. Jestem ciekawa tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana Ci bardzo :*
UsuńAle ma przesłodkie opakowanie! Aż od samego patrzenia chce się kupić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
To prawda, ja osobiście od razu bym jego kupiła ze względu na opakowanie :P
UsuńMiałam kilka kremów BB, te ze skin79 mi się podobały, ale miały ogromną wadę - zapychały mnie! Zdecydowanie moja skóra woli się z minerałami, więc nie będę póki co eksperymentować z azjatyckimi BB
OdpowiedzUsuńOj to współczuję Ci i mam nadzieję że mnie nie zapchają i staram się jakoś utrzymywać odpowiednią pielęgnację :)
UsuńKremik przede wszystkim uroczo wygląda :) u mnie większość z nich się nie spisuje bo często ciemnieją ale mam ulubieńca
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo Inga ulubieńca :)
UsuńGenialny ten krem, a jego szata graficzna, to po prostu mistrzostwo świata, uroczo wygląda.
OdpowiedzUsuńMistrzostwo oj tak, na pewno wiedzieli że będzie przyciągać kobiecy wzrok :)
UsuńJestem zaskoczona tym ładnym, żółtym kolorem co rzadko się spotyka w kremach BB :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo rzadko je się spotyka, chociaż on na żywo jest jeszcze jaśniejszy tylko aparat mi przekłamuje :)
Usuńwłaśnie czegoś takiego mi potrzeba! szukam takiego delikatnego kremiku, który będzie alternatywą dla podkładów, nie potrzebuję krycia, wystarczy mi ujednolicenie skóry :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
No to w takim razie będzie idealny dla Ciebie, bo wiem, ze dużo kobiet wymaga wysokiego krycia bez obciążania cery a tak naprawdę nie ma takiego, no chyba że minerały :)
UsuńWitaj no ja to czytałam i czytałam czytałam...na raty...ten wpis ..bo mam zapalenie spojówek wiec ogromne trudności z normalnym funkcjonowaniem...z z kremami BB jestem za pan brat ale tylko w weekendy kiedy to moja twarz musi odpocząć od podkładów kryjących..a ja musze załatwić zakupy i tak dalej...jestem zwolenniczką kremów BB również latem ale pod taki kremik na mojej twarzy zawsze ląduje coś z filtrem..o marce słyszałam ..krem gdzie widziałam bo opakowanie wpada w oko...ja stosuje BB z Flos leku ale myślę,ze chętnie bo kupie i przetestuje😍
OdpowiedzUsuńPs. Piękne zdjęcia💋💋
Oj współczuje ci biedulko tego zapalenia ! Zdrowiej nam szybciej :* Tak tutaj dużą zaletą jest posiadanie przez kremu SPF :)
UsuńJuż lepiej kochana💜💙💛 nadrabiam 😃
Usuńopakowanie urocze, kiedyś próbowałam kremów BB, ale nie natrafiłam na właściwy :)
OdpowiedzUsuńJa też próbowałam wielu i zawsze coś mi w nich nie pasowało, chociaż ten z Golden Rose też był dość ciekawy :)
UsuńOD czasu do czasu sięgam po maseczki czy inne produkty azjatyckie. Ale opakowanie ma urocze :D
OdpowiedzUsuńA masz jakiś swój ulubiony produkt azjatycki ? :)
UsuńSzczerze mówiąc to nie mam tak bardzo ulubionego. Nie zastanawiałam się nad tym :) Kiedy w tk maxx były maski to je uwielbiałam. Teraz nie ma już niestety. Mam płatki peelingujące - są bardzo fajne do wrażliwej skóry. Esencja z Missha Time Revolution jest super.
UsuńZ azjatyckich kosmetykow siegam po maseczki w płachcie sa supcio <3 O tym kremie czytałam i bardzo mnie interesuje :3
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam te maseczki w kształcie zwierząt itd Mi osobiście bardzo się spodobały :)
Usuńwygląda uroczo <3
OdpowiedzUsuńTak, świetny dodatek do damskiej torebki jak i toaletki :)
UsuńOpakowanie wygląda przepięknie i zachęca do przetestowania 😘
OdpowiedzUsuńTak, mnie bardzo zachęciło i okazał się moim ulubiencem :)
UsuńUrocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTypowe jak na azjatyckie produkty :)
UsuńUwielbiam kremy bb jednak nic z Kosmetykow azjatyckich nie probowalam jednak mnie zachęciłas
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam kremy bb a szczególnie za ich delikatne i nie za mocne krycie :)
UsuńJaki uroczy kremik, niestety nigdy nic nie użyłam z kosmetyków azjatyckich, ale chyba czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, lailaxoxo.blogspot.com
Ja swego czasu bardzo się ich obawiałam, ale przekonałam się w końcu :)
Usuńopakowanie ma fakt słodkie, muszę się mu przyjrzeć
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest bardzo fajne, tylko szkoda ze te skrzydełka się zdejmują :)
UsuńPrzeuroczy krem BB, szkoda tylko, że ma słabe krycie (no ale cóż, takie są większość kremów BB)
OdpowiedzUsuńTak, ale moim zdaniem takie większe krycie jest zbędne na co dzień, ponieważ warto dać cerze odpocząć :)
UsuńTo urocze maleństwo również i mnie bardzo kusiło, ale mam tyle podkładów że musiałam się wstrzymać. Lubię azjatyckie BB więc pewnie kiedyś i po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńŻebym ja miała kochana takie myślenie, ale ja to już jestem uzalezniona :P
UsuńKosmetyk jest piekny. Cudowne opakowanie w bardzo sweet klimacie
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką fanką takich opakowań, są przepiękne :)
UsuńJakiś nie mogę się przekonać do azjatyckich kosmetyków, ale faktycznie opakowanie urocze :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie mozesz się kochana przekonać ? One są znacznie bezpieczniejsze niż te nasze drogeryjne w Polsce :)
UsuńWygląda prześlicznie ;-) Przyznaję, że już o nim kiedyś myślałam, zwłaszcza że zbliża się lato, kiedy to zawsze używam tylko kremów BB ;-)
OdpowiedzUsuńMam to samo latem, ze nie lubię zbyt mocno obciążających podkładów i te spływanie ich br... jest straszne :)
UsuńBardzo oryginalne opakowanie. Momentalnie przyciąga wzrok. Myślę, że dla mnie kolor ciut za bardzo pomarańczowy, ale myślę, że znalazłabym swój odcień.Szkoda, że nie do końca dobrze kryje, bo przy moich niedoskonałościach jest to kluczowe.
OdpowiedzUsuńOn nie jest pomarańczowy akurat ma znacznie więcej różowych tonów na żywo :)
UsuńPodsumowanie wyzwania, w którym przez tydzień rysowałam codziennie rózne kaktusy i sukulenty + kilka wskazówek na temat tego jak rysować :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.paulinaweiher.pl/2018/01/jak-narysowac-kaktusa-wskazowki-pomysly.html
To opakowanie jest takie urocze! ♥ I jaki ten krem jest jaśniutki, jaki ma ładny odcień!
A jaki masz typ cery? Sama wybrałabym wersję dla cery tłustej, bo taką mam, ale teraz się waham ze wzgledu na ten odcień.
Przez długi czas byłam wierna kremowi BB Skinfood z brzoskwinią i zieloną herbatą, to moj ulubieniec ♥ Ale teraz używam "serum" Lumene, jednak nie wykluczam, że przy następnych zakupach jednak wybiorę krem BB.
Ja mam kochana cerę suchą i dodatkowo azs, wersja dla cery tłustej ma więcej zółtych tonów a ta ma bardziej różowe i jest jaśniejsza :) Mnie ogólnie strasznie kusi marka lumene :o
UsuńUrocze opakowanie, aż chce się go mieć. Nie używam kremów BB, ostatnio testuje podkłady od AA. Mam wrażliwą skórę i muszę uważać z nowościami kosmetycznymi ;)
OdpowiedzUsuńJesli masz cerę wrażliwą to nie polecam ci podkładów od AA są to silikonowce dodatkowo obciążajace cere ;/
UsuńNie używam tego Typu produktów, jednak opakowanie skradło moje serce. :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto dac odpocząć swojej cerze :)
Usuńkremu BB z reguły słabo kryją, ale jak dla mnie zdecydowanie wystarczają :) Opakowanie jest przeurocze! :)
OdpowiedzUsuńŻebym miała kochana taką jak ty cerę to też by mi to zupełnie wystarczało :)
UsuńOpakowanie cudne! Być może się w niego zaopatrzę, ale musiałabym wybrać wersję Silky
OdpowiedzUsuńCzyli wychodzi na to, ze jesteś posiadaczka cery bardziej w kierunku tłustej :))
UsuńMuszę go koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńJest tak piękny oraz zachwycający <3
Kochana jak zwykle zdjęcia oraz obróbka petarda! ;*
Dziękuje jak ty mi słodzisz słońce, aż sie rozpuszczę :)
UsuńHej, jestem pierwszy raz na Twoim blogu i powiem Ci, że naprawdę mi się tutaj podoba. Ciekawie piszesz, wygląd bloga jest przejrzysty i zadbany i do tego bardzo ładne zdjęcia. Nie pogadasz haha, chętnie zaobserwuję i będę często tu zaglądać- tego możesz być pewna.
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, wpadnij też do mnie i zostaw po sobie jakiś komentarz. Myślę, że spodoba Ci się u mnie ♥
https://angelika-malinowska.blogspot.com/2018/01/troche-lata.html
Ale bardzo miło mi to słyszeć, staram się aby wszystko było dopracowane :)
UsuńJakos sceptycznie jestem nastawiona do tego produktu jak i wszelkiego ktore maja w nazwie BB
OdpowiedzUsuńja też nie byłam przekonana do kremów bb, ale jednak spróbowałam i nie żałuję :)
UsuńUwielbiam te japońskie opakowania, już dla niego jestem skłonna kupić ten krem! :)
OdpowiedzUsuńTak opakowania ich zawsze potrafią zachwycić nie jedna sroczkę :)
UsuńTego nie znam , ale chętnie wypróbuję :) z azjatyckich bb moim ulubionym jest Lioele Super Snail Gold :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, gdyż po przygodzie z tym kremem bb jestem w stanie sięgnąć po kolejny azjatycki :)
UsuńTego produktu jeszcze nie miałam ale lubię czasami sięgnąć po koreański kosmetyk z kremów bb miałam z holica holica i był fajny
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam ze holika holika mają kremy BB :)
UsuńWidzę mam kolejne cudo w kolejce do przetestowania ;)
OdpowiedzUsuńA to opakowanie - przesłodkie <3
https://freakshowparadise.blogspot.co.uk/
ostatnio mam faze jedynie na podklady ale ten wyglada uroczo:)
OdpowiedzUsuńOpakowanie wygląda przeuroczo, ale mimo wszystko, jeśli miałabym wybierać między BB i brakiem makijażu, to wybrałabym to drugie. Jakoś wolę już podkłady, jeśli w ogóle się maluję, a robię to bardzo rzadko.
OdpowiedzUsuńNigdy z takimi do czynienia nie miałam :P przyznaję bez bicia!
OdpowiedzUsuńJa musiałabym wypróbować wersję Silky, bo ona nadaje się właśnie do mojej prztluszczającej się cery. I chyba w końcu zainwestuje w tą książkę, bo ciągle o niej słyszę i wszyscy ją polecają.
OdpowiedzUsuńNie, ale dla tego zwariowałam, musze go mieć! :)
OdpowiedzUsuńOooo zapowiada się ciekawie, firmę darzę sympatią, ale widzę, że ten odcień zrobiłby ze mnie trupa :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że krycie jest słabe. Bardzo podoba mi się opakowanie takie dziewczęce i przyjemne
OdpowiedzUsuńTen krem wygląda uroczo 😍Te Twoje zdjęcia są tak wspaniałe, że zapierają dech 😍
OdpowiedzUsuńte opakowania ich kosmetyków są świetne. Taki kremik by mi się przydał
OdpowiedzUsuńŚliczne ma opakowanie. Jak narazie używam tylko azjatyckich maseczek, o kremie BB nawet bym nie pomyślała :)
OdpowiedzUsuńJak on słodko wygląda. Od razu mnie zachęca takie piękne opakowanie ze skrzydełkami. Nie wiedziałam, że jest on taki świetny. Przy najbliższych zakupach muszę sobie go sprawić.
OdpowiedzUsuńkrem idealny dla mnie, a dodatkowo to urocze opakowanie <3 trochę się boję, ze córka by mi podkradła ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji poznać kosmetyków tej marki, więc jestem bardzo ciekawa jak one działają 😊
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten krem. Poszukam go
OdpowiedzUsuń