Jaki Odpowiedni Pokład Wybrać Z Lirene ?

Wybór odpowiedniego podkładu jest bardzo skomplikowany. Podkład powinien spełniać
wymagane przez nas oczekiwania względem jego. Powinien mieć dobre krycie, przy czym
nie powinien zapychać naszych porów co kończy się problemem z zaskórnikami. Powinien
być trwały. Można tak wymieniać i wymieniać. Jak wiemy każdy z nas ma inne oczekiwania. Dlatego postanowiłam dziś wam przedstawić trzy różne podkłady od
marki Lirene. Każdy jest inny i ma swoją wyjątkową cechę. Zapraszam do czytania !

Na pierwszego kandydata bierzemy fluid Perfect One - dopasowujący się do koloru
cery. Ma bardzo wielki wybór odcieni, gdyż jest ich aż osiem. Myślę, że każda z was
znajdzie swój idealny odcień. Konsystencje ma dość gęstą, lecz nie przeszkadza
w aplikacji. Do aplikacji podkładu perfect one polecam gąbeczkę, ponieważ ona
najdokładniej go rozprowadza po naszej twarzy. Główną cechą podkładu jest
dopasowywanie się do naszego naturalnego odcienia skóry. Jeśli chodzi o krycie
moim zdaniem jest jak najbardziej na plus, mogę przyznać, że podkład możemy
używać do makijaży wieczorowych, ponieważ jest bardzo trwały i przetrwa nie
jeden bal. Kolejna cechą fluidu, która mi bardzo się spodobała jest oczywiście
brak uczucia ciężkości na twarzy, ponieważ jest lekki i takie właśnie daje nam odczucie.
Ten podkład jest moim ulubieńcem i dlatego polecam go osobom, które chcą uzyskać
efekt promiennej oraz pełnej blasku cery. Potwierdzone bezpieczeństwo i skuteczność.

Dodatkowo podkład jest wyposażony w pompkę,dzięki której aplikacja staje się
łatwiejsza a my nie musimy obawiać się ubrudzenia podkładem.

Poniżej przedstawiam wam efekt przed i po . Na pierwszy rzut oka widać że moje podrażnienia spowodowane Atopowym Zapaleniem Skóry są niewidoczne tuż po aplikacji podkładu. Typowe dla mnie sińce pod oczami też zostały ukryte.



Drugim kandydatem został Glam & Matt fluid matująco - rozświetlający. Otrzymałam
go w odcieniu 01, czyli jasnym i okazał się idealny do mojej cery. Bardzo często teraz
gości na mojej twarzy. Jak sama nazwa mówi jest to fluid o podwójnym działaniu.
Tak posiada swoje dwie charakterystyczne cechy, czyli matuje oraz rozświetla naszą
cerę. Ma bardziej rzadszą konsystencję niż poprzednik, przez co bardzo dobrze się
aplikuje na naszą skórę. Również jak poprzednik posiada pompkę, które idealnie
aplikuje nasz podkład. Cera tuż po nałożeniu podkładu staje się pełna blasku, lecz
nie mamy efektu błyszczenia się skóry, co bardzo często można spotkać w wielu
podkładach rozświetlających. Nasza skóra jest odpowiednio zmatowiona oraz
rozświetlona. Krycie jest mniejsze niż w przypadku poprzednika, dlatego polecam go
do stosowania codziennego, ponieważ nie jest ciężki dla naszej skóry i nie zapycha jej.





Ostatnim kandydatem jest płynny fluid i serum - NO MASK. Niestety odcień 02, czyli
naturalny okazał się dla mnie zbyt ciemny. Nic straconego na pewno będę go używać
latem, gdy moja cera jest opalona. Niestety jestem typem osoby, która ma dość blady
odcień skóry, dlatego tak bardzo ciężko dobrać mi odpowiedni odcień podkładu. W swoim
składzie posiada kwas hialuronowy, który jest polecany kobietom starszym, które
mają problemy z pierwszymi zmarszczkami. Główną cechą podkładu jest brak efektu
maski. Pamiętam swoje szkolne lata, gdy dość często miałam ten efekt. Jak teraz o
tym pomyślę to aż mi wstyd. Konsystencja no właśnie z nią miałam przygodę. Chciałam
być mądra i nie przeczytałam informacji na opakowaniu. Odkręciłam podkład i chciałam
go nanieść na rękę aby go potem rozprowadzić na twarzy. Połowa podkładu wylądowała
na podłodze. Dlatego polecam czytać informację na opakowaniu aby uniknąć takich
przygód jak moja. Dzięki lejącej się konsystencji podkład rewelacyjnie się rozprowadza.
Dla lepszego krycia możemy nałożyć jego dwie warstwy. Zdecydowanie pokochałam jego
efekt gładkiej oraz satynowej skóry. Można go ocenić jako podkład na wielkie wyjścia.



Więcej informacji o podkładach Lirene znajdziecie na :
STRONA INTERNETOWA - LIRENE

Interesuje mnie ten matujący i No Mask, musze się w nie chyba zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuńPolecam bo zuważyłam że by świetnie do Ciebie pasowały :)
UsuńMatujący wydaje się fajny, chyba będzie trzeba przetestować :D
OdpowiedzUsuńMogę go nawet porównać do caterice spokojnie :)
UsuńJa już się boję cokolwiek kupować z Lirene bo miałam ze trzy rzeczy i wszystkie mnie uczulały i skóra piekła.
OdpowiedzUsuńPowiem ci tak też myslalam ze mnie uczulą jednak by bylo to widać na zdjęciu bo mam nawet cala twarz zreszta widaż w azs a gdyby mnie uczulil podklad to by się to zaostrzylo od razu :)
UsuńWyglądają nawet fajnie, choć jakoś mnie nie ciągnie do tej firmy.
OdpowiedzUsuńCzemu kochana ? Ja też bylam sceptycznie nastawiona ale jednak zmieniłam o nich zdanie ;))
UsuńMatujacy bardzo ciekawy ☺ mialam kiedys lirene i sobie chwalilam. U mnie niestety też ciężko dobrać ze względu na skore, która jest wrażliwa
OdpowiedzUsuńNo znam ten ból doskonale ale warto próbować ;)
UsuńMnie osobiście zaciekawił bardzo pierwszy bo widze wielką różnicę w efektach.
OdpowiedzUsuńBardzo mi pomogłaś zagladałam do nich na stronę i przyznam że 35 zł to jest bardzo mało za podkład i z pewnością go kupię :)
Tak jest bardzo tani a starczy na bardzo bardzo długo ;)
UsuńA i zapomniałam dodać że kocham twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSwietny post
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te podkłady ten Matt posiadam i polecam również
Buziaki :*
Super ze sie i u Ciebie sprawuje dobrze :)
UsuńMojej dziewczynie spodobał się ten post, bardzo ciekawie opisane :)
OdpowiedzUsuńSuper cieszę sie bardzo :)
UsuńPo Twoim opisie wybrałabym pierwszy podkład, bo lubię większe krycie! Cieszę się, że w końcu w drogeriach można znaleźć podkłady w normalnych, jasnych, nadających się do noszenia kolorach. Jeszcze kilka lat do tyłu był z tym ogromny problem, a ja jestem typową białą twarzą :D
OdpowiedzUsuńOj tak kochana pamietam sama jak kiedyś chodziłam z ciemniejszym podkladem niz moj odcien cery ;/
UsuńZazwyczaj używam podkładów innej marki ale ten matujący mnie zainteresował ;) może zakupię ;D
OdpowiedzUsuńfavcosmeticsbymaksi.blogspot.com
Polecam kochana bardzo dobry jest ;)
Usuńo Boże, ja się przez Was zacznę malować chyba hahah :D
OdpowiedzUsuńI o to chodzi kochana :D
UsuńU mnie w UK nie ma tej marki ale gdybym sie miala skusic to napewno rozswietlajacy. Lubie sie swiecic :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.nasza-czworka.pl
Również lubię i to jak :D
UsuńJa już mam ulubieńca z Lirene - city matt.
OdpowiedzUsuńKiedyś w drogerii patrzyłam na testery glam matt i city matt (tester) i w porównaniu mój wypadł lepiej.
Będę musiała w takim razie i go wypróbować :)
UsuńJa używam takich rzeczy rzadko ;) Bo mało się maluję ;)
OdpowiedzUsuńNo ja niestety muszę jakoś swoje niedkonałości zakrywać :D
Usuńja mam tylko ten pierwszy fluid, innych nie znam !
OdpowiedzUsuńI jak ten pierwszy kochana ? :)
UsuńNie znam tego podkładu.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia robisz rewelacyjne!
dziękuje bardzo kochana, miło mi :*
UsuńNie znam tych podkładów, ogólnie z tej marki miałam 2 podkłady i każdy był dla mnie za ciemny (najjaśniejszy odcień), więc więcej ich nie kupuję ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiem jak ciężko dobrać odpowiedni podkład do jasnej cery, gdyż sama taką posiadam ;( Niestety podkłady firmy Lirene nie sprawdziły się na mojej skórze, a szkoda, bo u Ciebie wyglądają naprawdę ładnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://differentworldsofficjal.blogspot.com/
Bardzo ciekawy post :) Przydatny przede wszystkim :) Pozdrawiam i będę zaglądać na pewno :*
OdpowiedzUsuńNie znam tych podkładów. Kiedyś jakiś oglądałam w sklepie ale nie było mojego koloru, chcoiaż podkład wydawał się być świetny. PIĘKNE ZDJĘCIA :)
OdpowiedzUsuńNo Mask u mnie strasznie ciemniej. Tych dwóch nie znam.
OdpowiedzUsuńW wolniej chwil zapraszam do mnie na bloga na nowy post -CAŁA PRAWDA O BLOGOWANIU, CZYLI SPOWIEDŹ BLOGERKI
chętnie bym wypróbowała, ale przy mojej suchej skórze mało który podkład się lubi :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tych produktów ale chętnie sprawdzę ten pokład.
OdpowiedzUsuńPS.Zapraszam do rejestracji bloga: Biblioteka urody - spis blogów kosmetycznych
Chyba no mask zachwycił mnie najbardziej i zaciekawił. Bardzo rzeczowy post! Pozdrawiam Cię! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://www.pannaanna92.com/
Dziękuje bardzo i również pozdrawiam :*
Usuńmoja mama używała kiedyś podkładów Lirene i była z nich zadowolona :) ja póki co mam uraz do tej marki i chyba po nią nie sięgnę :p
OdpowiedzUsuńPolecam są naprawdę świetne :)
UsuńŚwietny efekt krycia ! Jestem pod wrażeniem !
OdpowiedzUsuńJa również kochana i do bardzo ;)
UsuńTen ostatni kuuusi! <3
OdpowiedzUsuńJa używam podkładu z Avon i mimo to, że jestem z niego bardzo zadowolona (o czym pisałam w ostatnim poście ba blogu) to zachęciłaś mnie kochana tym podkładem No mask:) tylko ta bardzo żadna konsystencja mnie martwi.
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten pierwszy, ale się obawiam, bo jestem bardzo blada i jak na razie używam Revlon Colorstay w odcieniu 110 ivory, który jest prawie biały :(
OdpowiedzUsuńhttp://paacziii.blogspot.com/
Prawdę mówiąc nie miałam żadnego podkładu z Lirene ale może skuszę się na któryś z nich ;)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za tą marką jeśli chodzi o podkłady, piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńBardzo trudno jest dobrać odcień podkładu. Ja teraz przerzuciłam się na kosmetyki mineralne i jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa to ogólnie mam problem z dobraniem koloru podkładu. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przetestować tych podkładów, ale wydają się być ciekawe :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://justynaksiazek.blogspot.com/
INSTAGRAM