Moje Wpadki Makijażowe oraz Porady Jak Nie Zrobić Sobie Obciachu - Miss Sporty
Pamiętacie swoje szkolne czasy ? Czy wtedy zaczynałyście przygodę z makijażem?
Ja dość szybko zaczęłam się malować, bo już w gimnazjum, a ile z tym przygód miałam.
Dlatego dziś w poście będzie więcej porad oraz opowiadań o moich najbardziej
wstydliwych wpadkach makijażowych. Jak teraz o nich myślę to aż sama zaczynam
się śmiać. Mam nadzieję, że wpis przypadnie wam do gustu. Zapraszam oczywiście
do czytania. No i liczę na to, że też podzielicie się swoimi wpadkami ze mną.

Pierwsza wpadka była w roli głównej z podkładem.
Kupując podkład wtedy w małym osiedlowym sklepiku nie miałam zbytnio
dobrej obsługi i Pani ze sklepu doradziła mi kupić dany odcień. Chyba nawet
nie przyglądała się mojemu odcieniowi, bo dała pierwszy lepszy z brzegu.
Podkład nałożyłam następnego dnia do szkoły. Wchodzę do szkoły, ludzie tak
dziwnie się patrzą a co się okazuje ? Że miałam podkład o 2x ciemniejszy,
Śmieję się, że wyglądałam jak mulatka. Podkład oczywiście zmyłam.
Pierwsza porada - Sprawdzajcie dokładnie odcienie podkładów.
Nawet kilkadziesiąt razy. Najlepiej weźcie tester i nałóżcie go
troszkę na twarz, nigdy na nadgarstek, bo tam mamy najaśniejszy odcień
skóry. Jeśli macie za ciemny podkład w domu to wymieszajcie go z odrobiną
jaśniejszego i na pewno będzie o wiele, wiele lepiej wyglądać. Jeśli chodzi
o polecany podkład ode mnie to zdecydowanie polecam wam podkład, który
jest delikatny, a zarazem świetnie kryje i jest odpowiedni nawet do szkoły.
Mowa tu oczywiście o podkładzie od Miss Sporty INSTA Glov .
Ja osobiście posiadam ten podkład w odcieniu 001 Ivory, czyli najaśniejszym
i jest odpowiedni dla mnie. Konsystencję ma gęstą przez co bardzo dobrze się
go aplikuje. Najlepiej aplikować go gąbeczką do makijażu. Produkt został
przebadany dermatologicznie, dlatego jest bezpieczny nawet dla młodej cery.
Nie zapycha porów, przez co problem zaskórników nas nie będzie martwił.
Podkład natychmiastowo poprawia wygląd skóry tuż po nałożeniu. Kryje
wszelkie niedoskonałości oraz zaczerwienienia. Łatwo się go zmywa, nie
sprawia to żadnego problemu. Bardzo wydajny, starczy wam na bardzo długo.

Druga wpadka była w roli głównej z różem. Domyślacie się
co to mogło być ? Oczywiście nałożyłam zbyt dużo i zbyt ciemny
róż do mojej cery. Akurat był czas przed dyskoteką. Śpieszyłam się
i oczywiście robiłam wszystko na szybko, nawet mój makijaż.
Zrobiłam makijaż. Moja nauczycielka pyta mnie na dyskotece, czy
mam gorączkę. A ja ? aż się spaliłam ze wstydu. Zobaczyłam siebie
w lusterku i wyglądałam jak człowiek z 40 stopniową gorączką.
Sama z siebie zaczęłam aż się śmiać. Straszna wpadka.
Druga porada Szminkę do ust także możemy wykorzystywać
jako róż do ust, tylko oczywiście w odcieniach jaśniejszego różu.
Do różu polecam przeznaczony do tego pędzel, najlepiej mniejszy.
Jeśli chcecie uzyskać naturalny efekt różu to polecam tuż przed
jego nałożeniem użyć nawilżającego kremu do twarzy. Wystarczy go
wklepać w nasze kości policzkowe, chwilę odczekać i wklepać w to
miejsce róż do policzków - gwarantuję naturalny efekt !
Dziewczynom, które zaczynają swoją przygodę z makijażem polecam
Róż Insta Glow od Miss Sporty, który nada naszemu makijażowi naturalny
oraz subtelny efekt. Mamy do wyboru aż 4 odcienie różu, dlatego każdy
znajdzie odpowiedni dla siebie. Róż ma w sobie rozświetlające drobinki,
które nadają promiennego wyglądu. Odżywia oraz rozjaśnia cerę.



Trzecia wpadka była w roli głównej z szminką.
Tak jak wspominałam w drugiej wpadce, bardzo często śpieszyłam
się nawet szykując się do szkoły, gdyż późno wstawałam. To kończyło
się zazwyczaj tragedią na mojej twarzy i to dosłownie. Pewnego dnia
postanowiłam pochwalić się nową pomadką i oczywiście biegu malowałam
się nią. W szkole zamiast podziwu było bardzo dużo śmiechu, bo co ja zrobiłam?
Oczywiście strasznie powychodziłam za usta, wyglądałam strasznie.
Trzecia porada. Gdy zależy nam na maksymalnej trwałości szminki, malujemy usta wybranym kolorem, po czym przykładamy do nich wydzieloną, najcieńszą warstewkę chusteczki higienicznej. Następnie sięgamy po puder i omiatamy pędzlem przyłożoną do ust chusteczkę. Drobinki pudru, które przedostaną się przez chusteczkę, wspaniale utrwalą szminkę.
Dla dziewczyn zaczynających swoja przygodę z makijażem polecam pomadki z
serii Wonder Smooth Lipstick od Miss Sporty. Ja swoja wybrałam w delikatnym odcieniu
Właściwie to używam jej ciągle do makijażu codziennego. Kolor jest nudziakowy i bardzo ładnie wygląda na ustach. Cudownie mi je nawilża i odżywia. Suche skórki znikają, a usta wyglądają bardzo ładnie. Jest bardzo wydajna.


A wy jakie miałyście swoje najwstydliwsze wpadki makijażowe ?
W życiu więcej nie użyje kosmetyków z Miss Sporty, jeku moja twarz po ich stosowaniu to jakaś porażka, a co do rad z podkładem to naprawdę się przydadzą
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wcześniejsze serię to zgodze się ale nowa seria jest świetna ;)
UsuńCzęsto podkłady utleniają się, więc lepiej nawet chyba kupić odcień jaśniejszy? Ja jak zmieniam podkład, idę najpierw do drogerii bez makijażu i maluję się danym odcieniem, aby sprawdzić jak po czasie będzie pasował do mojej skóry twarzy. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście ze warto jaśniejszy jak najbardziej ;)
UsuńJak byłam młodsza to nie malowałam się za dużo, a kiedy zaczęłam - każdy kosmetyk stopniowo wprowadzałam, więc większych wpadek nie było. Jedyną było malowanie oczu cieniami - zwykle był to mocny niebieski i tylko nałożony na ruchomą powiekę, ale z tego co pamiętam jakieś 7-8 lat temu nikt nie mówił o blendowaniu :D
OdpowiedzUsuńA, wreszcie nic nie powiedziałam o kosmetykach - Miss Sporty kojarzy mi się głównie ze słabej jakości lakierami do paznokci, ale sprawdzę w drogerii jak się prezentują Twoje kosmetyki, bo są kuszące :)
UsuńJa polecam zdecydowanie tą nową serię jest świetna ;)
UsuńA ja właśnie uwielbiam ich lakiery :)
Usuńswietne maja lakiery :)
UsuńPomadki są przy mnie ostatnio częściej spotykane niż telefoon ;) Od tego zimna usta tak strasznie pękają ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie sie prezentują te pomadki ;)
http://daruciaa.blogspot.com/
Mi ciągle usta pękają eh ;/
UsuńU mnie zdecydowanie pierwszy podkład był za ciemny i chodziłam z maską xD
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://zycie-z-kanapowcem.blogspot.com/
Haha czyli tak jak u mnie :)
UsuńMój pierwszy podkład też był za ciemny :) Spodobała mi się pomadka Miss Sporty, muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPolecam jest naprawdę tania a to nie oznacza że jest gorsza odwrotnie świetna ;)
UsuńTyle wpadek co przeszłam z makijażem mogła bym mówić bez końca :D
OdpowiedzUsuńAle każdy chyba z czasem się musi nauczyć :D
Jasne pierwsze kroki są zawsze ciężkie :)
UsuńEhh ja mam tak ze kupuje i kupuje kosmetyki i później ich nie używam 😕
OdpowiedzUsuńChyba każda kobieta tak ma kochana :D
Usuńfajne kosmetyki ;-)
OdpowiedzUsuńtaaak kochana :)
Usuńmnie jakoś udało uniknąć się takich makijażowych wpadek :D ciekawe kosmetyki ma teraz Miss Sporty, muszę przyjrzeć się temu podkładowi ;)
OdpowiedzUsuńTak nowości są świetne kochana :)
Usuńjak w gimnazjum byłam użyłam produktu, nie pamietam jakiej firmy, ale bylam pomaranczowa na twarzy -.-
OdpowiedzUsuńswietny wpis
Mi też dość często to sie zdarzało :D
UsuńJa nie miałam większych wpadek z makijażem. Ostatnio trochę zaniedbałam oczy, używam jedynie tuszu i kredki właśnie Miss Sporty:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTuszu jeszcze nie używałam musze koniecznie go wyprobowac ;)
UsuńO, ten podkład jest spoko, masz ten sam kolor co ja :)
OdpowiedzUsuńTak kochana wybrałam najaśniejszy ;)
UsuńKazda z nas ma na koncie takie wpadki ;)
OdpowiedzUsuńMyslę że tak bo każdy musi się na błedach uczyć :D
UsuńŚliczne opakowania mają te kosmetyki:) Mnie się udało jakoś uniknąć makijażowych wpadek. Makijaż robię bardzo delikatny, stawiam na eyeliner, tusz i błyszczyk;)
OdpowiedzUsuńOoo brawo kochana zdecydowanie taki makijaż lepiej wyglada ;)
UsuńSwietne porady !
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kosmetyki miss sporty też je bardzo lubię ;)
Dziękuje bardzo cieszę się że ci sie spodobały :)
UsuńPrzepiękna ta pomadka, muszę ja kupić w Rossmannie jest ?
OdpowiedzUsuńTak jest dostępna ;)
UsuńSposób na utrwalenie z chusteczką stosuję, ale nie słyszałam, ale nałożyć jeszcze puder. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie kochana polecam ;)
UsuńZawsze mam problem z podkładem, bo niby jestem blada ale przy tym mam pomarańczowe przebarwienia od nadmiaru marchewek :D
OdpowiedzUsuńOj widze jesteś wielką fanką marchewek :D
UsuńMoja największa wpadka na początku przygody z makijażem to był - jak pewnie u większości dziewczyn za ciemny odcień podkładu :)
OdpowiedzUsuńOj tak kochana to bardzo często spotykane ;)
UsuńDotykałam tego różu - niesamowita pigmentacja.
OdpowiedzUsuńNie zapomnę jak kiedyś miałam full maleup z makijażem oka, kreską itd, wymalowana dziunia idę sobie na miasto, róż, szminka i te sprawy.. A tu rzęs nie mialam pomalowanych :D
W wolnej chwili zapraszam do siebie:
Mój blog - NKFN.pl =)
Ja teraz dość często kochana mam takie problemy ze zapomne sie tuszu :D
UsuńJa to kiedyś pamiętam w gimnazjum malowałam się takim tanim podkładem za 3 zł, ze sklepu ze szmargałami, jaaakie on zostawiał smugi i plamy.. ojej :D
OdpowiedzUsuńojjj to juz wyobrazam sobie co miałas na twarzy :D
UsuńSwietne porady kochana a kosmetyki tej firmy uwielbiam, muszę ten podkład kupić jeśli polecasz go :)
OdpowiedzUsuńTak polecam swietny jest ;)
UsuńPomadka swietna moj kolor zdecydowanie !
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam te bardziej delikatne ;)
UsuńTwój blog bardzo mi się podoba i ten post również bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo kochana :*
UsuńFajny post, śliczne zdjęcia, a do szkoły te kosmetyki od miss sporty faktycznie się idealnie nadają, a wypróbój te nowa serie really me. Spodoba ci się!
OdpowiedzUsuńbardzo lubie kosmetyki z miss sporty :) są niedrogie a mają fajną jakość. Ostatnio zakochałam się w podkładzie w sztyfcie really me od nich :) koniecznie wypróbuj!
OdpowiedzUsuń