Innowacyjny Balsam Dla Dzieci Oraz Dorosłych - La Roche Posay Cicaplast Baume B5 Opatrunek W Tubce
Moje serum od Larens, o którym wam niedawno pisałam na blogu niestety ujrzało swoje dno. Oczywiście w dalszym ciągu daję szansę kolejnym produktom przeznaczonym dla skóry wrażliwej. Dziś pod lupę weźmiemy innowacyjny produkt od marki La Roche-Posay. Z tą marką miałam już do czynienia, dokładniej z ich płynem micelarnym fizjologicznym, który świetnie się sprawdzał przy moje atopowej skórze, nie wysuszał jej ani nie podrażniał. Postanowiłam, więc dać szansę ich kojącemu balsamowi Cicaplast Baume B5.
Kojący balsam regenerujący Cicaplast Baume B5 mogę określić jako opatrunek w tubce. Dokładnie tak, ponieważ działa podobnie do opatrunku, czyli natychmiastowo łagodzi wszystkie drobne ranki oraz podrażnienia. Został umieszczony w tubce o pojemności 40 ml, która starcza na bardzo długi czas użytkowania. Aplikacja jest bardzo przyjemna, dzięki niezbyt tłustej konsystencji. Skoncentrowana formuła kremu zawierają składniki aktywne przyspieszające gojenie i łagodzące podrażnienia. Dodatkowo ma bardzo przyjemny zapach, który sprawia, że aplikacja jest jeszcze przyjemniejsza. Wchłania się stosunkowo szybko dając natychmiastową ulgę.
Tak, jak informuję was w tytule postu, jest to produkt przeznaczony nie tylko dla osób dorosłych, ale także dla dzieci oraz niemowląt, ponieważ jego formuła nie zawiera parabenów oraz lanoliny, dzięki czemu jest przystosowany do delikatnej oraz wrażliwej skóry. W jego składzie znajdziemy takie składniki łagodzące, jak poszukiwany przeze mnie w produktach dla atopików panthenol, który pełni funkcję kojącą. Znajdziemy również nawilżające masło Karite, glicerynę oraz kompleks mineralny dzięki czemu nasz balsam przynosi natychmiastową ulgę.
Skład: Aqua, Hydrogenated Polyisobutene, Dimethicone, Glycerin, Shea Butter, Panthenol, Butylene Glycol, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Propanediol, Cetyl Peg/Ppg-10/1 Dimethicone, Tristearin, Zinc Gluconate, Madecassoside, Manganese Gluconate, Magnesium Sulfate, Disodium Edta, Copper Gluconate, Acetylated Glycol Stearate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Chlorhexidine Digluconate, CI 77891 / Titanium Dioxide.
AQUA - Woda,
Hydrogenated Polyisobutene - emolient, ma działanie zmiękczające,
Dimethicone - emolient, nie powoduje tworze się tłustej warstwy na skórze,
Glycerin - gliceryna, ma działanie nawilżające,
Shea Butter - Masło Shea, nawilżające
Panthenol - poszukiwany w składzie dla atopików, kojące działanie
Butylene Glycol - substancja syntetyczna, zapobiega wysychaniu produktu,
Aluminum Starch Octenylsuccinate - sól aluminiowa oktenylobursztynianu skrobii, jest to substancja czynna, która matuje i daje uczucie gładkości. Substancja odpowiadająca za właściwości matujace kosmetyku. Wygładza powierzchnię skóry, absorbuje nadmiar sebum.
Propanediol - naturalna substancja nawilżająca.
Zinc gluconate – o działaniu antybakteryjnym, zmniejszającym stany zapalne
CetylPeg/Ppg-10/1Dimethicone-emulgujący/utrzymujący wilgoć/odżywiający skórę, silikon do usunięcia za pomocą wody
Chlorhexidine Digluconate - środek bakteriobójczy, dozwolony.
Jak widać sam skład nie jest zły, troszkę mu brakuje do ideału, dlatego co prawda nie mogłam go stosować u mojego synka, ponieważ wiem, ze sól aluminiowa powoduje u niego podrażnienia. Bardzo żałowałam, że nie mogłam go stosować, jednak wiadomo, że każdy ma inną skórę. Jednak w stosunku do siebie nie znalazłam żadnych składników, które miałyby ją podrażniać oraz uczulać, dlatego nie zauważyłam żadnej reakcji alergicznej na mojej skórze, co mnie bardzo ucieszyło.
Stosuje balsam już od tygodnia, systematycznie, nakładający niewielką ilość produktu na moje podrażnienia. W przypadku suchej skóry, możemy aplikować go na całe ciało, jak każdy balsam. Idealnie sprawdza się w drobnych poparzeniach, reakcjach alergicznych na dany kosmetyk. W takich przypadkach po jego nałożeniu znika uczucie świądu, krem przynosi natychmiastowe ukojenie. Jeśli macie problem z pojawiającymi się problematycznymi krostkami tuż po depilacji, to będzie to produkt dla was, ponieważ krostki znikają zaraz po jego użyciu. U mnie to dość częsty problem, ponieważ pasek nawilżający w maszynce niestety podrażnia moją skórę. Jego cena waha się pomiędzy 17 zł - 30 zł w zależności od miejsca, gdzie zdecydujemy się go kupić. W aptece stacjonarnej oczywiście będzie kosztował najdrożej, lecz możemy go najtaniej znaleźć taniej w aptekach internetowych. Podsumowując : nawilża, regeneruje, koi, łagodzi podrażnienia. Produkt ten jest idealnym rozwiązaniem dla osób z okresowymi podrażnieniami i reakcjami alergicznymi. Więcej informacji na temat podrażnionej skóry możecie przeczytać na stronie producenta: tutaj

Miałam kiedyś krem tej firmy i nie zawiodłam. :(
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dobrze napisałaś ale się zawiodłaś tak? Ja miałam ich wodę termalną którą bardzo pokochałam :)
UsuńNigdy nie używałam tego kosmetyku, ale lubię takie produkty :) Z firmą La Roche Posay mam w sumie dobre doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńhttps://dzem-mydlo-i-powidlo.pl/
No to polecam wypróbować, jeśli masz dobre doświadczenia z tą marką :)
Usuńz La Roche miałam tylko osławiony Effaclar :/
OdpowiedzUsuńWoda termalna jest świetna jak i cicaplast :)
UsuńNie używałam nigdy tego produktu ani wgl żadnego z tej firmy ale chyba muszę się skusić hah
OdpowiedzUsuńWarto, warto bardzo fajna firma :)
UsuńJako takich problemów ze skórą nie mam, lekkie zapchanie i krosty, ale to od złej diety :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że pomógłby mi na moje ranki na twarzy :))
Oj dieta oczywiście ma bardzo dużo znaczenia jeśli chodzi o cerę wiem to dokladnie, więcej owoców i warzyw, mniej przekąsek słonych :)
UsuńJa rozkochałam się w żelu aloesowym i już go nie zdradzę :D Mimo to produkt wydaje się fajny a w dodatku jest w przystępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńChyba i ja skusze się niedługo na zel aloesowy :D
UsuńCiekawe jak sprawdzi się u mnie 😊
OdpowiedzUsuńNo to czekam na twoją recenzję kochana :)
UsuńJak na razie nie jest mi po drodze do tej firmy.
OdpowiedzUsuńJednak polecam ;)
UsuńMoje dzieciaki tez maja bardzo wrazliwa, skórę wiec pewnie i im by nie służył. A szkoda bo dobrze się zapowiadał.
OdpowiedzUsuńNie chodzi o wrażliwą skórę tylko dany składnik tego produktu, który wiem że szkodzi mojemu synkowi co nie oznacza ze innym zaszkodzi.
UsuńTen produkt jest dla mnie . Gdyby nie Ty z pewnością nie trafiłabym na niego. Z miłą chęcią przetestuję.
OdpowiedzUsuńOdwdzięczam się za szczery komentarz.
Pozdrawiam,annnathalie.blogspot.com
Ciesze się że dzięki blogowi poznałaś go, buziaki !
UsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tym produktem, mam inny balsam tej marki i świetnie działa na podrażnienia, muszę sprawdzić ten produkt
OdpowiedzUsuńJa czaje się jeszcze na kolejne produkty tej marki bo nie ukrywam ze moja ciekawość aż mnie zżera :)
UsuńKolejna dobra recenzja! Trzeba będzie kupić, dzięki.
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa :*
UsuńCóż, przepraszam, ale dla mnie recenzja po tygodniu nie jest miarodajna. U mnie produkty w ciągu tygodnia mogą być super, a po miesiącu zrobi auć. Dlatego ważne są dla mnie recenzje "pod korek", ale z chęcią się dowiem za dwa/trzy tygodnie jak się dalej spisuje :)
OdpowiedzUsuńDlatego są to moje dopiero pierwsze spostrzeżenia jeśli chodzi o ten produkt ;)
UsuńCiekawy kosmetyk, a samą markę bardzo lubię. Chociaż ten słynny krem na trądzik mi nie pomógł to używam żelu do mycia i sprawdza mi się świetnie :)
OdpowiedzUsuńJa polecam ci jeszcze wodę termalną tej firmy do oczyszczania :)
UsuńBardzo szkoda, ze synek nie skorzysta :(
OdpowiedzUsuńNo niestety nie może ;)
Usuńto już kolejny blog na którym czytam o tym balsamie i chyba się na niego skuszę
OdpowiedzUsuńOj robi się o nim dośc głośno na blogosferze i kusi :)
Usuńrównież go stosuję od pewnego czasu i póki co u mnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i u Ciebie się sprawdza :)
UsuńProduktu nie znam, ale te zdjęcia cudne.
OdpowiedzUsuńNo co ty Kasiu, serio ? Twoje sa ładniejsze :*
UsuńDzięki za tak dobra recenzję, no i te zdjęcia, ach...piekne
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć nie jestem do końca zadowolona ale dziękuje :)
UsuńZnam ten produkt i wiele innych tej marki i doskonale mi się sprawdzają (:
OdpowiedzUsuńTo świetnie że masz takie miłe wspomnienia z tą marką :)
UsuńByłaby to fajna alternatywa dla moich aptecznych maści, które cenami zabijają :/
OdpowiedzUsuńNo niestety tak to jest z tymi maściami ale nie zawsze pomagają mi np. protopic szkodził i to bardzo a kosztował 70 zł za małą tubkę !!
UsuńJa bardzo lubię ich produkty :) jeszcze żaden mnie nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńWidzę że w takim razie masz bardzo dobre doświadczenie z ich marką :)
UsuńSuper, że mogą go stosować zarówno dzieci jak i dorośli! Zawsze to i oszczędność i praktyczność 2 w 1;)
OdpowiedzUsuńdokładnie uwielbiam takie rozwiązanie jeśli chodzi o stosownie dla dorosłych i dzieci :)
UsuńCzekam na recenzje za miesiac. Jestem ciekawa czy bedziesz zadowolona.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze synek nie może stosować, bardzo ciekawy krem bardzo mnie zachęcałaś:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Nie znam firmy, ale ten balsam bardzo mi się podoba będzie idealny dla mnie i dla mojej córki.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie :)
OdpowiedzUsuńBalsam wydaje się być super! Może kupię go i przetestuję :))
OdpowiedzUsuńSuper post!
Pozdrawiam! :*
ogolnie La Roche ma dobra opinie, natomiast osobiscie nigdy nie uzywalam
OdpowiedzUsuńNigdy tego nie używałam, ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że gdy tylko ponownie wystąpią u mnie podrażnienia, to od razu po niego sięgnę! Cena też zachęca :)
OdpowiedzUsuńTo tylko tydzień stosowania 😁 a może akurat Ci przypadnie do gustu 😊
OdpowiedzUsuńMoże bedzie ok...
OdpowiedzUsuńUfam marce Laroche - Posay. Co prawda cicaplastu jeszcze nie testowałam, ale Anthelios XL 50+jest moim ulubieńcem, stosuję go od lat, albo aksamitny krem do twarzy z bajkaliną również XL+50. Polecam również tę markę.
OdpowiedzUsuń