Ulubieniec Na Dzień Czyli VIANEK Odżywczy Krem Do Twarzy Na Dzień
Pewnie nie raz zastanawiałyście się czemu tak mało piszę o marce Vianek, skoro ich kosmetyki cieszą się wśród zwolenników. Wiec postanowiłam się podzielić moim doświadczeniem w dziedzinie ich kosmetyków. Wstyd się przyznawać co mi się przydarzyło. Otóż jakiś czas temu dowiadując się od innych blogerek grona zwolenników Vianka postanowiłam na początek wypróbować ich próbkę, gdyż obawiałam się, że może mi zaszkodzić. W saszetce miałam odżwyczy krem na dzień, nakładając go poczułam straszny zapach - chemiczny, a moja twarz tuż po nałożeniu krem w efekcie stała się czerwona jak burak i do tego te pieczenie, straszne uczucie. Natychmiast to zmyłam płynem micelarnym a potem dodatkowo wodą, aby pozbyć się jak najszybciej tego.
Zaniepokojona, efektami postanowiłam napisać do tej firmy. Firma mi wszystko wytłumaczyła i okazało się, że partia próbek musiała zostać źle wyprodukowana, zostałam przeproszona i niestety miałam sceptyczne co do nich zdanie. Będąc u mojej koleżanki wypróbowałam jej pełnowymiarowy produkt i zupełnie był inny niż w tej próbce. Postanowiłam wypróbować ten krem i zakupiłam go. Podsumowując czy warto wierzyć próbkom ? Wychodzi na to, że nie. A teraz zapraszam was do mojej recenzji Kremu Odżywczego Na Dzień.

Krem Odżywczy Na Dzień został umieszczony w bardzo wygodnej smukłej buteleczce z logiem marki oraz przepięknymi zdobieniami kwiatowymi. Szata graficzna bardzo przyciąga uwagę, gdyż nie jest przesadzona tak jak to potrafią zrobić inne marki - skromnie a zarazem delikatnie. Pojemność to 50 ml. Nasz krem został wyposażony w pompkę w typie airless, dzięki której nasz produkt jest ekonomiczny oraz wydajny, gdyż możemy dokładnie odmierzyć odpowiednią ilość produktu jaką chcemy użyć.
No właśnie jeśli chodzi o konsystencję jak dla mnie krem ma ją zbyt gęstą przez co go się ciężej aplikuje na twarz, jednak bardzo szybko się wchłania. Zostawia na twarzy lekko ciężką warstwę jednakże jak dla mnie nie stanowi to żadnego problemu. Nie pozostawia skóry lepkiej, co mnie bardzo ucieszyło. Zapach jest typowy jak dla kosmetyków naturalnych. Osobiście niezbyt przypadają mi do gustu, jednak nie chodzi tu oczywiście o zapach. Bardzo wiele osób nie toleruje zbyt wyrazistego zapachu. Przejdźmy teraz do składu, który stanowi najważniejszy aspekt kremu.

AQUA - Woda
Glycine Soja Oil - Olej Sojowy, Emolient
Vitis Winifera Seed Oil - Olej z pestek winogron,
Prunus Armenica Kernel Oil - Olej z pestek moreli,
Sorbitan Stearate - emulgator
Sucorse Cocoate - naturalny emulgator,
Glycerin - gliceryna, nawilża
Cichorium Intybus Root Extract - Ekstrakt z cykori,
Glyceryl Stearate - pochodzenia naturalnego,
Stearic Acid - substancja roślinna,
Lecithin - emulgator,
Cetearyl Alcohol - alkohol tłuszczowy,
Tocopheryl Acetate - witamina E,
Xanthan Gum - guma ksantanowa ,
Benzyl Alcohol - pochodzenia roślinnego,
Parfum- zapach,
Dehydroacetic Acid - łagodny konserwant,
Benzyl Salicylate - alkohol tłuszczowy,
Hexyl Cinnamal - substancja zapachowa,
Lilial - składnik zapachowy,
Coumarin - pochodzenia roślinnego.

Krem polecam zdecydowanie dla osób z cerą suchą oraz wrażliwą do codziennej pielęgnacji. Stosuję go zarówno na twarz, szyję jak i punktowo na moje podrażnienia związane z Atopowym Zapaleniem Skóry. Wzmacnia barierę lipidowa naszej skóry, chroniąc ją przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Co prawda jeśli chodzi o odżywienie, nie do końca je zauważyłam, jednak zaliczyłam bym ten krem bardziej do nawilżającego produktu, ponieważ nawilża dostatecznie skórę i chroni przed utratą wody. Polecałam bym używanie jego bardziej na okres zimowy niż letni bo to właśnie wtedy skóra wymaga większej ochrony przed wiatrem czy mrozem. Stosując go nie odczuwałam żadnego pieczenia ani świądu. Dodatkowo jego zaletą jest możliwość stosowania go jako bazy pod makijaż, gdyż nie zapycha skóry i chroni naszą skórę przed tym. Jego cena to 21.99 w sklepie CUDA.PL. Cena nie jest zbyt wysoka jak na naturalny kosmetyk, wręcz przeciwnie mogłabym rzec, że jest niska. W planach mam napisać wam też o innych produktach marki Vianek, na pewno pojawią się posty o pielęgnacji włosów.

super blog, zostaje na dłużej! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się że ci się spodobał :) !
UsuńTo dobrze, że nie zrezygnowałaś po nieudanej próbce, bo kosmetyk jest wart uwagi😊 ja obecnie jestem w stadium testów mleczka i peelingu z Vianka😍
OdpowiedzUsuńTak też teraz jestem szczęśliwa że nie zrezygnowałam :) O to czekam na twoje spostrzeżenia z testowania kochana :*
UsuńSkład ma super, kiedyś może po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOj tak skład to prawdziwa perełka naturalna aż musiałam go przedstawić :)
UsuńTeż nie lubię jak trzeba męczyć się z rozsmarowaniem kremu, ale jego jakość wynagradza wszystko :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak dlatego napisałam że w niczym to nie przeszkadza :)
UsuńO kurcze, ale miałaś przygodę :O powiem, ze cena zachęca, jak skończę mój cud natury Pose (<3!!!), to rozejrzę się za tym ! :D
OdpowiedzUsuńOj widze że Pose przypadł ci do gustu :)
Usuńwow, ale piękne zdjęcia <3 cudne. A kremik zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńRównież polecam ten krem :)
OdpowiedzUsuńCiesze się że u Ciebie też się sprawdził :)
UsuńSzkoda,że z tą próbką tak wyszło. Znając mnie już bym sobie odpuściła kosmetyki tej marki. I zrobiłabym wielki błąd! Świetna recenzja, bardzo dokładna! Zwróciłaś uwagę na każdy aspekt,który może nas zainteresować :) Jestem ciekawa kolejnych produktów,bo szukam obecnie czegoś do włosów :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie dlatego nie ma co się zrażać od razu :). Na pewno dam znać jak napiszę o produktach do włosów :*
UsuńJedynie z Vianka mam balsam do ciała, póki co nie skusze się na niego, bo musze zużyć wszystkie kremy jakie mam :)
OdpowiedzUsuńOj jak masz ich dużo to lepiej je zużyć a kiedyś w ramach testu wypróbować ten kremik :)
UsuńJeszcze nie miałam ich kremików, ale pałam do Vianka wielką sympatią ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś zapewne coś sobie od nich sprawię ;)
Próbki miałam faktycznie, ale zawsze je dodaję, jakoś nie lubię ich stosować ;)
Próbki nie sa czymś złym, jednak warto uważać na nie :)
UsuńFajnie ze dobrze nawilza:)
OdpowiedzUsuńTak ale jednak brakuje mu tego odżywienia, zaliczyłabym go bardziej do serii nawilżajacej :)
Usuńja wlasnie testuję Tonik od Vianek i zaczynam bardzo lubić tą firmę
OdpowiedzUsuńNo to czekam na twoje odczucia bo nie ukrywam że jestem ciekawa toniku :)
UsuńMoja Mama go miała i lubiła go bo tani, dobry skład ale jakoś spektakularnego efektu nie zauważyła...
OdpowiedzUsuńWiadomo nie ma co wymagać efektu wow, ja go przede wszystkim polecam dla osób z wrażliwą skóra :)
UsuńPróbka mogła być źle przechowywana - dlatego mogło sie tak stać :)
OdpowiedzUsuńTaka partia niestety od nich wyszła, bo kilka osób też miało ten problem.
UsuńPiękne zdjęcia ! Krem zachęca:)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :* :).
Usuńnie znam tego kremu, koniecznie muszę przetestować
OdpowiedzUsuńNo to polecam go poznać, gdyż jak widac ma zastosowanie nie tylko w pięlegnacji ale i makijażu :)
Usuńlubie ich kosmetyki ;-)
OdpowiedzUsuńOj chyba bardzo dużo osób je lubi :)
UsuńŚwietny post ! Chyba sama skuszę się, aby przetestować ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana za miłe słowa, cieszę sie że Ci się spodobał :)
UsuńMiałam tylko próbki tego kremu, więc ciężko mi ocenić działanie.
OdpowiedzUsuńI jak ogólnie próbka się sprawdziła, odczuwałaś jakieś pieczenie ?
UsuńMa piękne opakowanie :) i bardzo fajnie, że jest naturalny :)
OdpowiedzUsuńTak to że ma skład naturalny to największy plus ;))
UsuńNo nie wiem, czy po nieudanej probce zdecydowalabym sie ja zakup pelnowymiarowego produktu. A jednak warto bylo!
OdpowiedzUsuńWarto warto :)
UsuńZawsze mam obawy przed używaniem nowych produktów bo zaraz mam czerwony plamy i mnie zsypuje, ale może po tym produkcie wszystko bedzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńZnam dokładnie twój problem też często tak mam :/
UsuńOjeju faktycznie felerna próbka. Dobrze ze zmyłaś szybko. Tez mam vianek. Zobaczymy, czy mi podejdzie 😊
OdpowiedzUsuńNo to czekam na twoją recenzję kochana :*
UsuńBardzo lubię produkty tej firmy, ale z kremem się jeszcze nie spotkałam. Mają świetny szampon, który dobrze się sprawdza. Mega podoba mi się twoje logo bloga z tym liskiem, jest przeurocze
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo ciesze się że ci się podoba :)
UsuńZ tej firmy mam jedynie balsam do ciała, przez przypadek kupiłam i jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja!Pozdrawiam
O balsam ten mam z zielonej serii i uwielbiam go :)
UsuńTo niezłą miałaś przygodę z próbka, ale fajnie że pełnowymiarowy produkt się sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu. Hmmm w sumie już znam dzięki tobie
OdpowiedzUsuńWedług mnie bardzo się rozpisałaś, zwłaszcza, że recenzujesz tutaj jeden produkt. Ja kremu na dzień nie używam choć chciałam zacząć. Jak na razie nie mogę znaleźć odpowiedniego.
OdpowiedzUsuńig: oliwiaoleszczyk
littleredcherrysmile.blogspot.com
Mniemam że ta przygoda z próbką to przypadek incydentalny. Sama często korzystam z próbek i nic takiego mi się nie przydarzyło. Właśnie próbki mają zachęcić klienta do kupna, po wcześniejszym przetestowaniu. Markę wianek znam dość dobrze, miałam od nich kilka kremów i dobrze się spisał na mojej skórze
OdpowiedzUsuń