Seria Kosmetyków Z Aktywnym Węglem - CARBO DETOX Bielenda
Dość dawno nie pisałam, jednak postaram się to nadrobić obiecuję moje kochane. Mam tyle ciekawych wpisów wam do pokazania, że aż nie mogę się doczekać. Już od pewnego czasu kilka czytelników prosiło mnie abym w końcu napisała post o nowej serii Carbo Detox od marki Bielenda. Nie ukrywam, że bardzo długo mi zajęło póki za to się zabrałam, dlatego chciałam was przeprosić i opowiedzieć wam wreszcie o niej. Jeśli jesteście osobami, które tak jak ja borykają się przede wszystkim z problemem zaskórników czy innych niedoskonałości to ta seria będzie dla was odpowiednia, zapraszam do dalszego czytania, na pewno dowiecie się więcej.
Gdy tylko się dowiedziałam, że w drogeriach została wprowadzona nowa seria Carbo Betox to moja ciekawość dała o sobie znać. Od bardzo dawna moją największą zmorą, z która walczę są moje zaskórniki, które umiejscowiły się na moim nosie. Próbowałam już wszystkiego, regularne oczyszczanie twarzy, kwasy, maski wszelkiego rodzaju, glinki i inne wynalazki. Niestety są na tyle uparte, że nie zamierzają się nigdzie wybierać. Takim właśnie sposobem dałam szansę dla Bielendy. Ale czym jest seria Carbo Detox ?.
Carbo Detox jest to linnia detoksykujących kosmetyków węglowych o silnym działaniu detoksykującym, opartych na naturalnym aktywnym węglu. AKTYWNY WĘGIEL dzięki silnym właściwościom absorbującym posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry. Działa jak magnes: przyciąga i wchłania toksyny, martwy naskórek, nadmiar sebum oraz inne zanieczyszczenia z powierzchni oraz głębszych warstw skóry. Skutecznie oczyszcza zapchane pory, wyrównuje koloryt skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków. Jest ona polecana dla osób z cerą suchą, tłusta oraz mieszaną, a nawet wrażliwą. W skład serii wchodzi: Pasta węglowa do mycia twarzy 3w1, Oczyszczający żel węglowy do mycia twarzy, Maseczki oczyszczające oraz Nawilżająco- matujący krem węglowy do mycia twarzy. Co prawda opowiem wam dziś tylko o kremie oraz żelu, bo o maseczkach już wspominałam wam, a żel oczyszczający niedawno otrzymałam w paczce od Meet Beauty.
Zacznijmy może od Pasty węglowej do mycia twarzy 3w1. Jest polecana dla osób posiadających cerę mieszaną oraz tłustą, jednak polecam ją też dla osób z wrażliwą cerą, które jak wspominałam mają problem z zaskórnikami. Nasza pasta została zamknięta w miękkiej tubce z zamknięciem typu ,,klik" z bardzo ciekawie zaprojektowaną szatą graficzną. Zdecydowanie przyciąga uwagę na półkach. Ciemnoszara pasta z ziarnistymi drobinkami o bardzo przyjemnym świeżym zapachu. Jeśli chodzi o wydajność to zdecydowanie można zaliczyć ją do bardzo wydajnych kosmetyków. Cena też jest bardzo niska jeśli chodzi o cenę jak za taki produkt porównując inne znane marki.
Jest to kosmetyk 3w1, czyli można go używać jako maseczki, pasty do mycia oraz peelingu. Jako, że bardzo często moja skóra się przesusza, co kończy się suchymi skórkami, gdy tylko się pojawią używam pasty jako peelingu. Świetnie się sprawdza w tej roli. Pozostawia skórę wyraźnie oczyszczoną, odświeżoną i zmatowioną, a przy tym, dość silnym, oczyszczeniu kosmetyk nie przesusza i nie podrażnia. Delikatnie zmniejsza widoczność porów, po zmyciu skóra jest też o wiele gładsza. Czuję po nim przyjemne doczyszczenie, bez efektu nadmiernego wysuszenia, choć sebum jest dobrze usunięte. Jeśli chodzi o działanie jako maseczki to nie mogę wam o niczym zapewnić, ponieważ obawiałam się wysuszenia skóry jak po takim dłuższym trzymaniu kosmetyku na twarzy.
A teraz czas na wisienkę na torcie, czyli na Nawilżająco Matujący Krem Węglowy do Twarzy. Już widzę wasze przerażenie jeśli chodzi o jego odcień konsystencji. Jak na węgiel przystało ma odcień grafitowy. Bardzo się obawiałam jeśli chodzi o zabrudzenie ubrań, poduszki czy czegokolwiek tuż bo jego użyciu. Dlatego polecam stosować go zdecydowanie na noc, po oczyszczaniu. Wtedy unikniemy tego kłopotu. Nie ukrywam, ze tuż po aplikacji kremu na twarz zostaje nie widoczny na gołe oko szarawy odcień skóry, jednak aby tego uniknąć polecam wmasowywać krem przez co najmniej 4-5 minut. Po tym czasie nie zauważymy niczego, ani nie ubrudzimy. Krem został umieszczony w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml. Oczywiście kolejny raz zachwyca nas jego szata graficzna serii Carbo Detox. Konsystencja o przepięknym zapachu, przypominająca zapach ogórka i mentolu, chociaż każdy inaczej go impretuje.
Tuż po jego aplikacji można zauważyć natychmiastowe zmatowienie cery, dlatego jest polecany dla osób z problemem świecenia się cery. Jest bardzo wydajny, ponieważ nakłada się go odrobinę na twarz, a nadmiar dodatkowo polecam zebrać płatkiem kosmetycznym, dodatkowo bardzo szybko się wchłania bez pozostawiania uczucia tłustej skóry. Zauważyłam także bardzo dobrze nawilżenie cery, a co najważniejsze tuż przy jego regularnym stosowaniu moje problemy z niedoskonałościami oraz zaskórnikami zmniejszają się. Teraz dodatkowo używam żelu do oczyszczania, więc mam nadzieję, ze efekty będą jeszcze bardziej zadowalające.
Podsumowując, polecam przetestować nową serię od Bielendy, na pewno jest zdecydowanie tego warta, szczególnie osobom z nadmiarem sebum oraz niedoskonałościami, jeśli chodzi o cenę to jest bardzo przystępna a znajdziecie ją w DrogeriiEstrella.

Ostatnio węgiel wszędzie :) Serii Bielendy nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńTak węgiel robi sie coraz to popularniejszym składnikiem, ale to mnie akurat cieszy :)
UsuńLubię kosmetyki z bielendy. Ta seria mnie zaciekawila, ciekawe czy z miom nosem dałaby radę🤔
OdpowiedzUsuńMyślę, że spokojnie dadzą sobie radę :)
UsuńHmm zaciekawiła mnie pani, bo akurat mam tłustą cerę... chyba muszę się zaopatrzyć w te kosmetyki. I przyznaję, że pierwszy raz je widzę na oczy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O to zdecydowanie idealne są dla ciebie jeśli masz takie problemy z nadmiarem sebum :)
UsuńBardzo ciekawią mnie kosmetyki z tej serii, ale jeszcze nie miałam okazji ich używać..
OdpowiedzUsuńNo to polecam skusić się, bo warto no i cena niska ;)
UsuńSuper wpis. Byłam bardzo ciekawa tych kosmetyków. Przy następnych zakupach w rossku na pewno się na nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy znajdziesz je w Rossku ja często zamawiam na tej drogerii ;)
Usuńciekawi mnie żel do twarzy, ale nie widziałam w drogeriach
OdpowiedzUsuńW Rossmannie co prawda bardzo ciężko go spotkać, jednak dlatego zamawiam go na drogeriach internetowych, bo są dostępne i maja super cenę :)
Usuńw tym sklepie widzę i to rzadko maseczki z tej serii. Teraz mam zapas więc akurat masek nie potrzebuję, ale je polecam
UsuńJa bardzo chętnie na te kosmetyki się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńja teraz dodatkowo zaopatrzyłam sie w żel oczyszczający więc zobaczymy :)
UsuńJa puki co miałam tylko maseczkę ;)
UsuńI jak maseczka ? :)
UsuńOmijałam to w Hebe i omijałam. Jakoś nie miałam przekonania. No ale teraz to się chyba nawet skuszę :)
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam ze w Hebe je można spotkać, super wiedzieć, chociaż do Hebe też mam 60 km ;/
UsuńWprawdzie nie mam problemow z zaskornikami, ale ta wisienke na torcie chetnie bym sprobowala. Czasami zdarza sie, ze mi sie swieci skora. Piekne zdjecia Pati 😘
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana bardzo za miłe słowa :) :*
Usuńbrzmi ciekawie, wygląda trochę jak farba do ścian :D
OdpowiedzUsuńNo tak odcień nie zachwyca jednak robi swoją furorę na twarzy :)
UsuńO! coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńooo super że znalazłaś coś dla siebie kochana ;)
UsuńMiałam z tej serii, ale maskę nawilżającą i niestety się u mnie nie sprawdziła. Tej niestety nie wypróbuję ze względu na zawartość zielonej glinki, której nie mogę używać.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że w takim razie nie polecam jeśli nie możesz zielonej glinki ;)
Usuńbardzo mnie zaciekawilas. sporo teraz kosmetyków z węglem w składzie
OdpowiedzUsuńoj tak to prawda jest ich sporo jednak polecam te z bielendy :)
UsuńPolują na tą wersję ;)
OdpowiedzUsuńJa też wczęsniej polowałam i w koncu się skusiłam :) !
UsuńSama robię maseczkę z węglem aktywnym, jednak nie mogę jej za często używać ponieważ mocno wysusza a moja cera z natury jest sucha
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, polecam je dla osob bardziej z tlusta skórą ;)
UsuńNie miałam jeszcze produktów z aktywnym węglem.
OdpowiedzUsuńNo to polecam Ci kochana wypróbować bo warto :)
UsuńUżywanie węgla w kosmetologii ostatnio na topie😊 post w 100% dla mnie, bo moja cera jest mieszana z różnymi nieskonałosciami, w tym zaskórnikami 🙄
OdpowiedzUsuńOj zaskórniki mogą dać się w skórę strasznie, znam to :)
UsuńUżywanie węgla w kosmetologii ostatnio na topie😊 post w 100% dla mnie, bo moja cera jest mieszana z różnymi nieskonałosciami, w tym zaskórnikami 🙄
OdpowiedzUsuńOj zaskórniki mogą dać się w skórę strasznie, znam to :)
UsuńMi niestety węgiel nie służy :(
OdpowiedzUsuńczemu kochana, moze masz akurat taką skórę ? Kazdy w sumie ma inna :/
UsuńKusisz kochana <3 nie wiem czy działa na mnie tak opis czy Twoje zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńJa myślę że jednak sam produkt, dziekuje kochana :*
UsuńWow ten krem węglowy jest świetny, musze go mieć !
OdpowiedzUsuńTak krem polecam jak najbardziej u mnie juz prawie pusty słoiczek :(
Usuńta pasta weglowa mnie zachwyciła, wpisuja ja na liste kosmetycznych zakupów
OdpowiedzUsuńNo to czekam teraz jak u Ciebie się sprawdzi :)
UsuńNie wiedziałam że weszła nowa seria chętnie bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńTak weszła weszła :)
UsuńOo jeszcze nie próbowałam kosmetyków z węglem aktywnym chodź czytałam że mają wiele dobrych właściwości.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuje. Buziaki
Przyznam,że nigdy nie korzystałam z tych kosmetyków,ale niedługo się to zmieni :) mam nadzieję,że trochę mi pomogą,bo od pewnego czasu skórą twarzy jest dla mnie naprawdę bardzo problematyczna :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń